Dar1962 - 2016-10-02, 15:15 Temat postu: transmiter fm do starszych (i nie tylko) modeli radia korzystając z jakiejś chwilowej promocji w moim Media Expercie za całe 29 zł zakupiłem tytułem eksperymentu (wychodząc z założenia,że w razie co, to wyrzucę do kosza) transmiter fm jak na zdjęciu poniżej. Produkt z kraju środka. Podczas oględzin stwierdziłem, że: można do niego podłączyć nośniki pamięci wszelakie, a to: SD, SDMC, Pendrive i w ogóle wszystko co ma końcówkę USB. Zdumienie moje wywołał pilot! tak,tak - pilot Proszę Państwa, co prawda wyglądający jak zabawka i wielkości karty płatniczej, ale zawsze (potem podczas testu okazało się,że działa dość losowo i nie zawsze - być może z powodu marnej baterii ale nie uznałem za stosowne rozgryzać bliżej przyczyny). Sam transmiter po załadowaniu do niego karty pamięci z moją ulubioną muzą podłączyłem do gniazdka zapalniczki wiekowego polo koleżanki małżonki, w wyniku czego zapłonął tajemniczym, białym podświetleniem sporego ekranu,uruchomiłem równie wiekowy radioodtwarzacz Kenwood posiadający kieszeń do kaset magnetofonowych (niektórzy, młodsi forumowicze mogą coś takiego zobaczyć w muzeum techniki), zapodałem radio, któremu kazałem odszukać częstotliwość 108 Fm ustawioną na transmiterze ( tak na marginesie, transmiter można zaprogramować na inną,dowolną częstotliwość Fm, jeśli akurat w pobliżu jest stacja radiowa która może ją zakłócać) i cud! - z charczących nieco już głośników radyja zaczęła wydostawać się moja ulubiona muza  .
A tak bardziej serio - obsługa całości jest prozaiczna - ogranicza się do zaprogramowania w radiu częstotliwości ustawionej wcześniej na transmiterze i zapamiętania jej. Potem wszystko działa już samoczynnie. Utwory można przerzucać do przodu i do tyłu (nie da się przewijać na podsłuchu) lub pauzaować. Jakość audio mp3 w testowanym zestawie na 4 z plusem (czasem coś tam zaszumi lub zatrzeszczy) ale ogólnie jest lepsza, niż stacje radiowe. Być może i prawie na pewno to kwestia jakości samego radia a przede wszystkim głośników. Jako,że w polo koleżanki małżonki obie te rzeczy do hifi nie należą- zamierzam opisany sprzęt wykorzystywać głównie jako czytnik audiobooków , do czego zapewne nada się w sam raz swissman - 2016-10-03, 13:08 z audiobookami to jest taka sprawa ze fajnie byloby gdyby odtwarzacz przy wlaczeniu silnika czy pradu startowal z tego samego miejsca gdzie ostatnio przerwal czytanie... w innym przypadku cala zabawa robi sie nieciekawa, a nie wiem czy ten aparacik potrafi zapamietac ostatnio odtwarzany moment... slucham audiobookow od lat, przewaznie samemu robionych za pomoca polskiego programu Expressivo (teraz jest Ivona ale u mnie nigdy to dobrze nie dzialalo na Windows 7). keretey - 2016-10-03, 13:15 Korzystałem. Ale oba, które miałem, padły po 3-4 miesiącach. No i - lepiej nie zostawiaj ich widocznych. Bo za parę złotych potrafi się szyba popsuć... Karenzo - 2016-10-03, 13:21 również miałem ale dłużej niż pół roku to nie pożyło Lza - 2016-10-03, 13:45
nie wiem czy ten konkretny, ale większość transmiterów i odtwarzaczy to robi. Dokłaniej rzecz biorąc zapisuje na karcie ukryty plik z pozycją ostatnio odtwarzanego utworu. Dar1962 - 2016-10-04, 06:57 sprawdziłem - jeśli go wyszarpnąć na chama z zapalniczki podczas odtwarzania, to po włożeniu startuje od tego samego samego miejsca, gdzie przerwało się zasilanie. Lza - 2016-10-04, 08:52 Sprawdź jeszcze taką rzecz: wyłącz a następnie wyjmij wszystkie karty/usb, potem włącz już bez karty/usb i zobacz czy nie zapomni ustawionej przez Ciebie częstotliwości. ja miałem taki, który ustawioną częstotliwość, też zapisywał na karcie. Ciekawe czy ten ma tak samo. |
