DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Na każdy temat - kto jeszcze zamienił Poloneza na Dacię?

Martens - 2008-12-17, 21:12
Temat postu: kto jeszcze zamienił Poloneza na Dacię?
Zanim kupiłem Logana, jeździłem Polonezem, poczciwym Caro 1.6 GLI z 1995 roku. Samochód w rodzinie od nowości i pewnie tu dokona żywota, bo staruszek jeszcze się trzyma, a poza tym darzę go dużym sentymentem.
Jest nas takich tutaj więcej?

RWw - 2008-12-17, 23:23

Miałem Poloneza Atu 1,6 kupionego w 1996 roku. W 2007 zmieniłem na Dacię.
W porównaniu z Polonezem brakuje mi 3 rzeczy: regulacji kierownicy, otwierania wlewu paliwa bez kluczyka i programowanej regulacji wycieraczek. Polonez miał jeszcze składane tylne siedzenia, ale jakoś nigdy tego nie potrzebowałem.

Black Eryk - 2008-12-18, 08:31

Ja też jeździłem wcześniej poldkiem - ale ojcowym :) 95rok. 1.9l dieselek
Pablo78 - 2008-12-18, 08:36

Polonez Caro Plus rocznik 1997, zielony metalik, full opcja... - zamieniony na Dackę... :-P ;-)
stempik - 2008-12-18, 09:22

Martens napisał/a:
Jest nas takich tutaj więcej?

Pewnie sporo. Zwłaszcza tych starszych wiekiem forumowiczów.
Poldki były dwa, pierwszy to caro gli a drugi caro plus gsi. Pierwszy lepiej jeżdził, drugi lepiej wyglądał.
Miały niezaprzeczalne zalety.

piotrres - 2008-12-18, 10:05

RWw napisał/a:
Miałem Poloneza Atu 1,6 kupionego w 1996 roku. W 2007 zmieniłem na Dacię.
W porównaniu z Polonezem brakuje mi 3 rzeczy: regulacji kierownicy, otwierania wlewu paliwa bez kluczyka i programowanej regulacji wycieraczek. Polonez miał jeszcze składane tylne siedzenia, ale jakoś nigdy tego nie potrzebowałem.


Oj, przydałoby się! :-? :-? :-?

Miałem Leopolda 1,6 Caro z slnikiem Rovera (rocznik 1995) w kolorze srebrnym.
Stempik, czy ja wyglądam, użytkownika "starszego wiekiem" ? ;-)
Zycie zaczyna się po.... :mrgreen:

laisar - 2008-12-18, 10:29

Cytat:
otwierania wlewu paliwa bez kluczyka

Ale tak właściwie co to przeszkadza???

Cytat:
składane tylne siedzenia

Może udałoby się przeszczepić z MCV-ki?

GeRRaD - 2008-12-18, 11:06

Moje doświadczenia to krótko (około roku) i nie bezpośrednio przed Dacią - Polonez CARO (na tzw większym rozstawie) z silnikiem 2000 cm od Fiata Argenta - rakieta :-D :-D :-D ......gdyby nie ta ruda :lol:
psur - 2008-12-18, 11:16

RWw napisał/a:
programowanej regulacji wycieraczek


A co to za cudo?

Myślmy też mieli Poloneza Caro 1.6 GLE, ale wtedy to ja jeszcze byłem knypek z podstawówki. Pamiętam korozję już po roku nad przednim zderzakiem. Znajomy miał podobnego poldka i też taka sama korozja.

KaS602 - 2008-12-18, 11:27

psur, to takie cudo, dzieki ktoremu mozna bylo regulowac czas przerwy w pracy przerywanej wycieraczek.
stempik - 2008-12-18, 11:46

piotrres napisał/a:
Stempik, czy ja wyglądam, użytkownika "starszego wiekiem" ?

Przyznam że po prawdzie nie wiem jak wyglądasz. Wygląda mi jednak na to że swoją pierwszą Dacię będziesz za kilka lat wspominał z takim sentymentem jak ja swoje polonezy :mrgreen:

psur napisał/a:
Myślmy też mieli Poloneza Caro 1.6 GLE

To na 90% mieliście w nim ów regulatorek pracy wycieraczek. Bajka nawet jak na dzisiejsze czasy. Szkoda że Dacia nie ma czegoś takiego.

Marek1603 - 2008-12-18, 11:50

Koledzy mylicie się bo 1,6 rovera seryjnie nie był montowany w poldkach, tylko 1,4 16v 105km. Chyba że mówicie o dieselku citroena, ale to też były 1,9. Były też montowane (krótka seria) 2,0.
Właśnie taką czerwoną szczałę miałem z 04.1994 i przez 12 latek się nią rozkoszowłem, aż nastąpiła era DRAKULI i zakupiłem sedana 1.4, a potem .........(w bliżej znanych okolicznościach).................. byłem zmuszony (chciałem) zamienić go na MCV-kę.

Martens - 2008-12-18, 12:34

stempik napisał/a:
To na 90% mieliście w nim ów regulatorek pracy wycieraczek. Bajka nawet jak na dzisiejsze czasy


Mnie też tego brakuje. Dla niewtajemniczonych - (przynajmniej w moim modelu) w trybie pracy przerywanej należy dwukrotnie przyciągnąć do siebie dźwignię włączania wycieraczek. Przerwa między przyciągnięciami staje się przerwą w pracy wycieraczek.

piotrres - 2008-12-18, 14:06

Marek1603 napisał/a:
Koledzy mylicie się bo 1,6 rovera seryjnie nie był montowany w poldkach, tylko 1,4 16v 105km.

W rzeczy samej Marku, masz rację. Pomyliłem się 1.6 mam w Daćce a tamten był 1.4 tylko ciężko było mi uwierzyć w te 107 KM :-D

Lupo - 2008-12-18, 14:11

Mialem i mam do dzis jako wieloletni klubowicz jednego z klubu milosnikow FSO.
Auto sporo dlubniete (mozna by poemat napisac). Jakos nie wyobrazam sobie sie go pozbyc.
A jak wsiadam od czasu do czasu sie przejechac to geba mi sie smieje jak malemu dziecku :)


Oto zdjecie mojego Poldka na corocznym zlocie milosnikow tych aut (akurat zabezpieczal trase podczas rajdu organizowanego przez nas przy okazji):


Lupo - 2008-12-18, 14:13

Marek1603 napisał/a:
Koledzy mylicie się bo 1,6 rovera seryjnie nie był montowany w poldkach, tylko 1,4 16v 105km


Dokladnie. Choc obecnie popularnym i nie drogim zabiegiem jest zamiana 1.4 na 1.6 lub 1.8 rovera - robi sie to przyjemnie na zasadzie plug&play a wrazenia z jazdy...

Pablo78 - 2008-12-18, 17:30

Martens napisał/a:
stempik napisał/a:
To na 90% mieliście w nim ów regulatorek pracy wycieraczek. Bajka nawet jak na dzisiejsze czasy


Mnie też tego brakuje. Dla niewtajemniczonych - (przynajmniej w moim modelu) w trybie pracy przerywanej należy dwukrotnie przyciągnąć do siebie dźwignię włączania wycieraczek. Przerwa między przyciągnięciami staje się przerwą w pracy wycieraczek.


U mnie było tak samo ;-)

loganik - 2008-12-18, 19:28

A kto zamienił Dacię na...Dacię???

W daci 1310 TLX regulator wycieraczek działał na zasadzie potencjometru, idealna sprawa, mam taki regulator i myślę jak go zamontować do loganki :-D

laisar - 2008-12-18, 19:44

Cytat:
regulator wycieraczek działał na zasadzie potencjometru, idealna sprawa, mam taki regulator i myślę jak go zamontować do loganki

Tak właściwie, to jeśli by komuś nie przeszkadzało umiejscowienie gdzieś na desce zamiast na samej dźwigni, to chyba można by podłączyć "zwykły"(nooo, mniej więcej...) potencjometr gałkowy, dobrze myślę?

loganik - 2008-12-18, 20:22

Regulator ma wymiary w cm 3x3x6, na ściance czołowej jest pokrętło które obraca się o 180 st./tak jak w radiu/, szkopuł w tym, że wychodzi z niego 5 końcówek do kostki, dwie jest oznaczone: +, - , a reszta? cholera go wie :mrgreen:
Marek1603 - 2008-12-19, 06:54

Dacię 1410 z 1990 miał mój brat może stąd moja "miłoś" do marki.
Loganik poszukam gdzieś w domu powinna być serwisówka do niej coś w stylu sam naprawiam więc jak coś wygrzebię do tego regulatora to ci dam znać jak go podłączyć.
Jak czytam te posty o poldkach to trochę mi się łezka w oku kręci. No cóż życie biegnie dalej, a nam zostają tylko wspomnienia.

laisar - 2008-12-19, 11:03

Cytat:
wychodzi z niego 5 końcówek do kostki

Nie wiem, czy podobieństwo jest tylko przypadkowe, ale w Loganie też jest 5 kabelków do sterowania wycieraczek:

1. masa elektryczna przód strona lewa
2. sterowanie + zatrzymania stałego wycieraczki szyby przedniej
3. + po zapłonie zabezpieczone bezpiecznikiem wycieraczki przedniej szyby
4. sterowanie + małej prędkości wycieraczki szyby przedniej
5. sterowanie + dużej prędkości wycieraczki szyby przedniej

(1. wiadomo, 2. przechodzi najpierw przez moduł zespolony kabiny (UCH, czyli komputerek sterujący), 3. wiadomo - przez skrzynkę bezpieczników, 4. i 5. już bezpośrednio do silnika wycieraczek).

Lupo - 2008-12-19, 11:24

Marek1603 napisał/a:
No cóż życie biegnie dalej, a nam zostają tylko wspomnienia.

Niekoniecznie - zapraszam co roku w 3 tydzien lipca na ogolnopolski zlot FSO. Nie musisz posiadac auta by w nim uczestniczyc - liczy sie sympatia do marki.

Martens - 2008-12-19, 11:49

Lupo napisał/a:
Marek1603 napisał/a:
No cóż życie biegnie dalej, a nam zostają tylko wspomnienia.

Niekoniecznie - zapraszam co roku w 3 tydzien lipca na ogolnopolski zlot FSO. Nie musisz posiadac auta by w nim uczestniczyc - liczy sie sympatia do marki.


A dokąd? Wiadomo już?

ian - 2008-12-19, 11:50

Może nie zamieniłem Poloneza na Dacię, ale Polonezem też jeździłem (czerwiec 1989 rok). Wzbudzał we mnie mieszane uczucia: zadowolenia, i irytacji.

Stale też będę powtarzał, że był samochodem całkiem porządnie wyposażonym, tylko ze strasznie toporną techniką (silnik po uruchomieniu, na zimno dławił, i krztusił się, za duża kierownica, źle wyprofilowane, kanapowe fotele przednie).

"Obrotomierz, pełne zagłówki foteli przednich, reflektory przeciwmgielne, regulacja wysokości kolumny kierownicy, wewnętrzna regulacja lusterek bocznych, składana kanapa tylna, regulację natężenia oświetlenia tablicy wskaźników, popielniczki w drzwiach tylnych, zegar analogowy"

Ta regulacja wycieraczek to chyba takie pokrętło głęboko schowane z boku konsoli środkowej w okolicach stacyjki?

Czy starsze Polonezy (1986-1992) miały regulację kata nachylenia przednich reflektorów? Może ktoś pamięta?

Lupo - 2008-12-19, 11:55

Martens napisał/a:
A dokąd? Wiadomo już?

Jak zawsze Czerniewice woj. Łódzkie. Obok Tomaszowa Mazowieckiego.

Lupo - 2008-12-19, 11:57

ian napisał/a:
"Obrotomierz, pełne zagłówki foteli przednich, reflektory przeciwmgielne, regulacja wysokości kolumny kierownicy, wewnętrzna regulacja lusterek bocznych, składana kanapa tylna, regulację natężenia oświetlenia tablicy wskaźników, popielniczki w drzwiach tylnych, zegar analogowy"

od 1997r. w standardzie tez wspomaganie kierownicy.

A to tylko standardowe wyposazenie.
W opcji:
- klima
- elektryczne szyby przod
- elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka
- fotele kubelkowe lub akupresura

stempik - 2008-12-19, 23:24

ian napisał/a:
Ta regulacja wycieraczek to chyba takie pokrętło głęboko schowane z boku konsoli środkowej w okolicach stacyjki?

To starsza wersja w caro i atu wykorzystywano specjalny modół z procesorem Philipsa. Regulacja odbywała się przez dwukrotne pociągnięcie manetki do siebie, przy czym pierwszy impuls zerował układ a drugi zadawał określony czas odstępu. Dowcip w tym że jeśli czas od perwszego do drugiego impulsu wprowadziłeś z odstępem np. 10 sekund to taki pozostawał aż do następnej zmiany.

Baaardzo wygodna rzecz choć raczej poza miastem gdzie stała prędkość pojazdu i deszczu pozwalała na przecieranie szyb w odpowiednim momencie.

licek - 2008-12-20, 08:11

Ja tez jezdzilem ojca polonezem caro plus z 97 roku, mielismy go od nowosci ale zalet to sobie nie przypominam, chociaz trzeba przyznac ze byl lepszy niz opinia o nim. Po 10 latach rdzy nie bylo widac z wyjatkiem drzwi ktore byly wczesniej uszkodzone no i bezpieczenstwo. Mimo starej konstrukcji w razie wypadku zapewnial calkiem sporo bezpieczenstwa, mysle ze lepiej nawet niz logan mimo ze nie mial nawet poduszki
astropl - 2008-12-20, 10:51
Temat postu: Re: kto jeszcze zamienił Poloneza na Dacię?
Martens napisał/a:
Zanim kupiłem Logana, jeździłem Polonezem, poczciwym Caro 1.6 GLI z 1995 roku. Samochód w rodzinie od nowości i pewnie tu dokona żywota, bo staruszek jeszcze się trzyma, a poza tym darzę go dużym sentymentem.
Jest nas takich tutaj więcej?


Jest nas trochę :)

Ja miałem w latach 2000-2007 Plusa 1,6 GSI z klimą i wspomaganiem, a od 2003 również z gazem. Zamieniłem go na Logana w ubiegłym roku. Czasem brakuje składanych siedzeń, ale generalnie jakoś przewożę wszystkie dłuższe rzeczy. Wspominam go miło, pięć razy byłem nim w Chorwacji, w tym raz w Dubrowniku, a nawet na tamtejszej górze Srdź. Kto był, to wie, że to wyzwanie dla Poloneza. Nigdy mnie nie zawiódł, dobra maszyna była.

ADAM 12 - 2008-12-20, 12:39

Nie bezpośrednio,po drodze kango,model -caro'95;1,4 16v
licek - 2009-01-06, 11:23

ADAM 12 napisał/a:
Nie bezpośrednio,po drodze kango,model -caro'95;1,4 16v


A jak chodzil ten polonez 1,4? Podobno niezle, Wydajemi sie ze nasz logan nie mialby szans jesli chodzi o osiagi, a pewnie ten 1,6 tez nie dalby rady

Lupo - 2009-01-06, 11:28

licek napisał/a:
Wydajemi sie ze nasz logan nie mialby szans jesli chodzi o osiagi

Najmniejszych..
1.4 16V K16 Rovera ma 103KM i calkiem niezle sprawuje sie w Poldku.
Ostatnio zrobilo sie jeszcze ciekawiej, bo za sprawda sprowadzanych silnikow z GB i prostota podmiany coraz czesciej pod maska poldkow laduja 1.6 i 1.8.

ADAM 12 - 2009-01-06, 11:52

Sam silnik rewelacja,jednak w połączeniu ze skrzynią biegów i tylnym mostem poloneza to była porażka.Miał ogromną moc,i b.kiepskie przyspieszenie.Dodatkowo obsługa klopotliwa,bo silnik poprzeczny- w polonezie montowany był wzdłużnie .Ale ogólnie wspominam go dobrze, bo to była taka sama alternatywa taniego i całkiem przyzwoitego samochodu w stosunku do aut "zachodnich".
Sweeper - 2009-01-06, 21:36

to jeszcze zapytajcie o Felicję
czyli kto zamieniła Poloneza i Felicję na Dacię
tych ostatnich pewnie też będzie sporo :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group