DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział techniczny - klimatyzacja a moc silnika

Jarosław P - 2010-04-27, 20:23
Temat postu: klimatyzacja a moc silnika
Zrobiło sie cieplej i zaczałem używać klimy , niestety gdy ja włącze auto robi się znacznie słabsze. Czy to wina zbyt słabego silnika 1,4 8v , czy w 1,6 występuje podobna sytuacja ?
jackthenight - 2010-04-27, 20:36

To normalne w 1.4. W 1.6 pewnie też czuć spadek mocy.
Jarosław P - 2010-04-27, 20:40

Wiem że to normalne ale wydaje mi się , że im mocniejszy silnik to chyba spadek mocy przy właczonej klimie mniej odczuwalny , lub w ogóle nie wystepuje...
laisar - 2010-04-27, 21:04

Klima potrzebuje powiedzmy jakieś do 4 kW mocy - zatem dość oczywiste jest, że silnik 55 kW odczuje to bardziej niż silnik 64 kW...
Mamert - 2010-04-27, 21:18

laisar napisał/a:
dość oczywiste jest, że silnik 55 kW odczuje to bardziej niż silnik 64 kW...

Przy tej mocy to nie będzie odczuwalne.
Najpierw trzeba spojrzeć na wykresy silnika i .... wychodzi na to że przy 2000 obr/min klima zżera odpowiednio ok 20% i 16% mocy silnika.

czaju - 2010-04-27, 21:20

A jakby na to nie patrzeć kłóci się to z potrzebami kierowcy, jedziesz mocniej, jest gorąco, przydała by się klima, ochłoniesz i tyle z szaleństw ;p
Faktycznie - do 2000obrotów jest tragedia, później czuć "kopa" ale od 3000 można przyspieszać w miarę fajnie (pod warunkiem że z górki i z wiatrem). To ja tu występuję jako osoba której 75KM w Sandero nie satysfakcjonuje (nawet bez klimy ;/)

Nie wiem czy to normalne ale przynajmniej u mnie poniżej 2000obrotów przy włączonej klimie mam coś a la mini turbo dziurę.

laisar - 2010-04-27, 21:55

@Mamert: Zdaje się, że sprężarki klimy w Daciach nie pracują liniowo, więc sam wykres silnika chyba nic nie da...

A czy jest, czy nie jest odczuwalne, to już najlepiej wie każdy zainteresowany (;

Martens - 2010-04-27, 22:04

jackthenight napisał/a:
To normalne w 1.4. W 1.6 pewnie też czuć spadek mocy.


Czuć wyraźnie. Oraz nieco wyższe spalanie.

tomi - 2010-04-28, 07:06

U mnie też czuć. Ale to jest normalne.
leszek_z1 - 2010-04-28, 11:39

U mnie przy normalnej eksploatacji nie odczuwam różnicy, ale w matizie często wyłączam bo przyspieszenie z klimą tragiczne.
benny86 - 2010-04-28, 12:44

U mnie jakoś nie zauważyłem różnicy, ale generalnie spokojnie jeżdze bo silnik na dotarciu. Podejrzewam jednak, gdybym zmierzył przyśpieszenie profesjonalnym sprzętem, różnica mogłaby być zauważalna, ale codzienna eksploatacja to nie sprinty od świateł do świateł na max obrotach do odcięcia paliwa...
Jarosław P - 2010-04-28, 21:34

czaju napisał/a:
A jakby na to nie patrzeć kłóci się to z potrzebami kierowcy, jedziesz mocniej, jest gorąco, przydała by się klima, ochłoniesz i tyle z szaleństw ;p
Faktycznie - do 2000obrotów jest tragedia, później czuć "kopa" ale od 3000 można przyspieszać w miarę fajnie (pod warunkiem że z górki i z wiatrem). To ja tu występuję jako osoba której 75KM w Sandero nie satysfakcjonuje (nawet bez klimy ;/)

Nie wiem czy to normalne ale przynajmniej u mnie poniżej 2000obrotów przy włączonej klimie mam coś a la mini turbo dziurę.


Dokładnie , latem częsciej jestem na trasie jest goraco i własnie po to chciałem mieć klime ale jak tu wyprzedzic z taka mała mocą Po co w takich silknikach w ogóle montuja klime powinni poinformowac w salonie o takiej sytuacji ,a wersje z klima wyposażać w silniejsze jednostki.

laisar - 2010-04-28, 21:51

Montują, bo to, co dla jednej osoby jest bardzo uciążliwe, dla innej może wcale takie nie być.

Natomiast w salonie na pewno powinni wytłumaczyć, na co się klient decyduje - a ten najlepiej, jakby się po prostu zawczasu próbnie przejechał odpowiednią wersją...

Martens - 2010-04-29, 14:44

Jarosław P napisał/a:
Po co w takich silknikach w ogóle montuja klime powinni poinformowac w salonie o takiej sytuacji ,a wersje z klima wyposażać w silniejsze jednostki.


Przecież nie trzeba jej używać... Kiedy jest wyłączona, nie wpływa na spadek mocy.

jurek - 2010-04-29, 21:27

Spadek jest dobrze wyczuwalny. Jak ruszam po górę, albo muszę mocno przyspieszyć, wyłączam na chwilę klimę. pozdr
wox - 2010-04-30, 20:28

Jak jeździłem Fusionem (TDCI, 68 KM), to jednak mocy było za mało; jak się nie "depnęło" przy ruszaniu, to silnik potrafił gasnąć. Teraz w MCV-ce (też diesel, ale 85 KM) to się nie zdarza - wiadomo, że czuć spadek mocy, ale jest ona wystarczająca, by sprawnie się poruszać i nie działy się takie "siupy" jak w Fusionie.
jjmalin - 2012-07-01, 11:30
Temat postu: Klimatyzacja - czasowe przytłumienie silnika
Witam. Z racji tego, że jest lato i używam klimatyzacji chciałbym się przekonać czy tylko u mnie ( w słabszym 68 koni ) czy innych silnikach również przy prześpieszaniu lub utrzymywaniu stałej predkości obrotowej u kogoś czuć co jakiś czas ( cyba jak sie komresor klimy włącza ) czuć lekkie szarpnięcie i silnik ułamki sekund zachowuje się tak jakby nie miał mocy ?? Chyba nie muszę wspominać że nieźle szarpie przy włączeniu klimatyzacji jak cała machina sie włącza i nagłe obciążenie silnika. Dla mnie z początku te obciążenie silnika było czymś nowym ponieważ u taty w hyundai'u i10 nie czuć nic. Ani spadku mocy ani żadnego szarpnięcia przy włączeniu się klimy ( silnik 3 cylindry CRDi 75 koni ).
Dar1962 - 2012-07-01, 11:51

w większości - im słabszej mocy silnik, tym bardziej odczuwalny moment włączenia kompresora klimatyzacji. Ten układ zabiera kilka koni mechanicznych, więc okresowe osłabienie mocy odczuwalne jako "zamulenie" albo wręcz szarpanie silnika (szczególnie na niskich obrotach) to zupełnie normalne zjawisko. Znam ludzi, którzy przed przed przystąpieniem do wyprzedzania wyłączają klimatyzacje i wcale im się nie dziwię ;-)
Marmach - 2012-07-01, 12:10

Jeżdżąc takim Matizem z klimą można szczególnie doznać tego wrażenia - że jednak lepiej wyprzedzać na gorąco :D

Ja zauważam obciążenie klimą przy swoich 86KM, tak więc przy słabszej wersji może to być bardziej dotkliwe. Sam moment uruchomienia klimatyzacji na pewno ma prawo wywoływać chwilowe, wyższe obciążenie silnika - w końcu w całym mechanizmie muszą zostać pozrywane wszelkie tarcia statyczne, elementy muszą się przesmarować no i jak wiadomo rozpędzanie czegokolwiek zawsze wymaga więcej energii, niż zwykła praca.

Z drugiej strony jak już klimatyzacja pracuje, to nie wpływa w żaden inny sposób na jazdę, poza nieco innym dźwiękiem silnika i ograniczoną mocą.

czaju - 2012-07-01, 13:40

Cytat:
Znam ludzi, którzy przed przed przystąpieniem do wyprzedzania wyłączają klimatyzacje i wcale im się nie dziwię


Też tak robię (o ile sobie przypomnę za w czasu). Fajnie że poruszyłeś temat bo faktycznie przy temp. otoczenia 35 stopni + i załadowanym samochodzie dzisiaj musiałem trochę moją kręcić, mimo że nigdzie mi się nie spieszyło (ostatnio mi się w ogóle nigdzie nie spieszy...)

Wracając do wyprzedzania - podobno przy otwartej przepustnicy klimatyzacja sama powinna się wyłączać (i tym można tłumaczyć "szarpnięcie" po gwałtownym "depnięciu" bądź odpuszczeniu...

mekintosz - 2012-07-01, 20:27

Podzielam odczucia autora watku. Sandero 68 KM po wlaczeniu klimy dostaje lekkiej zdyszki, by podczas normalnej jazdy bylo znosnie. Jak planuje wyprzedzanie wlaczam dopalacz wylaczajac na chwilke klime. Generalnie chyba min to 85-90 km dci daje komfort klima + elastycznosc. Dlatego kiedys wzmocnie silnik ;-) Predzej lepiej zaizoluje pojazd, np folia termoizolacyjna na dach bym klimy uzywal jak najmniej.

PS> Moze ktos ma informacje jak sie bezpiecznie dobrac do podsufitki sandero ?

tweeciak - 2012-07-01, 20:39

Kiedys wracajac autokarem turystycznym z Gdyni-kierowca przy wyprzedzaniu wylaczal klime-pytam..ile zabiera mocy-odpowiedz..troche...zaskoczyla - 50KM
Lukas87 - 2012-07-01, 20:52

jjmalin napisał/a:
Witam. Z racji tego, że jest lato i używam klimatyzacji chciałbym się przekonać czy tylko u mnie ( w słabszym 68 koni ) czy innych silnikach również przy prześpieszaniu lub utrzymywaniu stałej predkości obrotowej u kogoś czuć co jakiś czas ( cyba jak sie komresor klimy włącza ) czuć lekkie szarpnięcie i silnik ułamki sekund zachowuje się tak jakby nie miał mocy ?? Chyba nie muszę wspominać że nieźle szarpie przy włączeniu klimatyzacji jak cała machina sie włącza i nagłe obciążenie silnika.


Powiem Ci że choć mam 85KM to czuć różnice trochę w mocy a co do szarpnięć mam tak samo szczególnie ponad 100km/h jest to bardziej odczuwalne zapytam się na przeglądzie skąd się to bierze

czaju - 2012-07-01, 21:05

Cytat:
Kiedys wracajac autokarem turystycznym z Gdyni-kierowca przy wyprzedzaniu wylaczal klime-pytam..ile zabiera mocy-odpowiedz..troche...zaskoczyla - 50KM



no spoko, ale na jaką powierzchnię i nie na 5 osób a na 50... W Daćkach myślę że moc będzie liczona w kilowatach czyli ograniczy się do kilku koni...

jjmalin - 2012-07-01, 22:08

z klimatyzacją żeby jakoś jechać do 3 tysięcy trza krecić. nie wiem jak koledzy w 85 KM dieslu
Prezes - 2012-07-01, 23:00

Jak jeździłem Dusterem dCi 85 KM klima prawie nie robiła żadnej różnicy, a szarpnięcia na 100% nie było.
chriskb - 2012-07-01, 23:16

To chyba jest normalne że klima kradnie parę kucyków. Miałem taką służbową Fabię 1.2 to przy wyprzedzaniu musiałem wyłączać klimę.
Xrzysioo - 2012-07-02, 07:04

u mnie również czuć lekkie szarpnięcie i jest to normalne, a że zabiera parę koni to nic, wolę to niż jechać w gorącym aucie, cały mokry ;-)
leszeks - 2012-07-02, 08:57
Temat postu: Re: Klimatyzacja - czasowe przytłumienie silnika
jjmalin napisał/a:
...przy prześpieszaniu lub utrzymywaniu stałej predkości obrotowej u kogoś czuć co jakiś czas ( cyba jak sie komresor klimy włącza ) czuć lekkie szarpnięcie i silnik ułamki sekund zachowuje się tak jakby nie miał mocy...


Ja mam ten silnik i nie ma szrpnięć w czasie jazdy, delikatnie coś czuć przez chwilkę tylko w trakcie włączenia klimy.
Z opisanych objawów wynika, że klima Ci się załącza i wyłącza sama - może masz uszkodzony przycisk załączania klimy?

zyga03 - 2012-07-02, 09:10

Dar1962 napisał/a:
w większości - im słabszej mocy silnik, tym bardziej odczuwalny moment włączenia kompresora klimatyzacji. Ten układ zabiera kilka koni mechanicznych, więc okresowe osłabienie mocy odczuwalne jako "zamulenie" albo wręcz szarpanie silnika (szczególnie na niskich obrotach) to zupełnie normalne zjawisko. Znam ludzi, którzy przed przed przystąpieniem do wyprzedzania wyłączają klimatyzacje i wcale im się nie dziwię ;-)


tak rozumując to trzeba także przy wyprzedzaniu wyłączać światła i wszelkie odbiorniki prądu bo też powodują zabranie kilku jednostek energii.
Włączenie klimatyzacji rekompensowane jest automatycznym podniesieniem obrotów silnika na biegu jałowym a potem to ona działa cały czas.

deprezess - 2012-07-02, 10:20

u mnie też jest szarpnięcie jeszcze jak się na gazie jedzie
tomi - 2012-07-02, 12:04

jjmalin napisał/a:
z klimatyzacją żeby jakoś jechać do 3 tysięcy trza krecić. nie wiem jak koledzy w 85 KM dieslu

U mnie (MCV 85KM) wyraźnie odczuwa się moment włączenia klimy, ale kręcić do 3 tyś nie muszę.

jaru - 2012-07-02, 12:16

W służbowym Loganie Pickup 1,5dCi 90KM nie odczuwam ani szarpania przy włączaniu klimy, ani zauważalnego spadku mocy - może przez trochę niższą masę własną?
mekintosz - 2012-07-02, 13:29

Czuc lekkie szarpniecie ale wydaje sie, ze po prostu TTM z silnikiem 68 KM. Bardziej slychac mataliczny dzwiek wlaczenia sie sprzegielka kompresora. Pozniej mimo utrzymywania wyzszych obrotow i tak czuc spadek mocy. Pol biedy jak jade sam. Przy obciazonym samochodzie robi sie nieciekawie mulowato, szczegolnie w zakresie do 2.5 tys obr. Dlatego rozsadnie jest na moment wylaczyc klime przed wyprzedzaniem. Inne odbiorniki elektrycznosci nie powoduja zauwazalnego pogorszenia osiagow. Te oslabienie "klimatyczne" porownalbym do boksu na dachu lub dwoch rowerow na dachu.
laisar - 2012-07-03, 11:28

leszeks napisał/a:
klima Ci się załącza i wyłącza sama - może masz uszkodzony przycisk załączania klimy?

Klima może zostać odłączona przez sterownik silnika, jeśli ten uzna, że jest taka potrzeba (już czaju o tym wspominał).

Domel2250 - 2012-07-06, 12:10

U mnie lekkie zawirowanie w obrotach silnika jest zauważalne w 1,6 16v, zwłaszcza na postoju, przy wolnych obrotach i oczywiście tylko podczas załączanias klimy, w trakcie jej działania wszystko płynnie i i bez zauważalnych spadków mocy, czy szarpnięć. i chyba tak to powinno wyglądać.
BTW: Ale żeby wyłączać klimę podczas wyprzedzania....pierwsze słyszę, skoro mamy na tyle mało mocy/dynamiki, ażeby wyprzedzieć/"skoczyć na krotko", to może warto ipoczekać na bardziej dogodny moment i wyprzedzić spokojniej i bezpieczniej, tracąc nawet te kilka cennych minut. Wiem o czym mówię, bo przeturlałem się przez ponad 80tys km nie trylko po Polsce w 39 konnym Uno.... :-) dygresja może tylko pośrednio do tematu, ale musiałem to napisać :-)

mekintosz - 2012-07-06, 17:58

Domel2250 napisał/a:

BTW: Ale żeby wyłączać klimę podczas wyprzedzania....pierwsze słyszę, skoro mamy na tyle mało mocy/dynamiki, ażeby wyprzedzieć/"skoczyć na krotko", to może warto ipoczekać na bardziej dogodny moment i wyprzedzić spokojniej i bezpieczniej, tracąc nawet te kilka cennych minut. Wiem o czym mówię, bo przeturlałem się przez ponad 80tys km nie trylko po Polsce w 39 konnym Uno.... :-) dygresja może tylko pośrednio do tematu, ale musiałem to napisać :-)


Oczywiscie kazdy rozsadny kierowca pojazdu o masie ponad jednej tony o niebagetelnej mocy 68 KM nie zabiera sie do wyprzedzania "na krotko" bo tak sie nie da. Jednak podczas wyprzedzania czy innego niebezpiecznego manewru, ktory nalezy wykonac szybko kazda dodatkowa para koni mechanicznych jest na wage zlota.

Artus - 2012-07-11, 20:39
Temat postu: Re: Klimatyzacja - czasowe przytłumienie silnika
leszeks napisał/a:
jjmalin napisał/a:
...przy prześpieszaniu lub utrzymywaniu stałej predkości obrotowej u kogoś czuć co jakiś czas ( cyba jak sie komresor klimy włącza ) czuć lekkie szarpnięcie i silnik ułamki sekund zachowuje się tak jakby nie miał mocy...


Ja mam ten silnik i nie ma szrpnięć w czasie jazdy, delikatnie coś czuć przez chwilkę tylko w trakcie włączenia klimy.
Z opisanych objawów wynika, że klima Ci się załącza i wyłącza sama - może masz uszkodzony przycisk załączania klimy?


Kolego, w każdym aucie klima działa cyklicznie. Załącza się i wyłącza samoczynnie. Do tego wyłącza się przy określonych warunkach np. pedał gazu w podłodze, duże obciążenie silnika... Tym steruje komputer.

Tomcik12 - 2015-08-06, 18:29
Temat postu: Klimatyzacja a utrata mocy samochodu
Cześć,

zauważyłem w mojej Logance taką zależność - gdy auto chodzi na klimatyzacji jego moc spada. Na oko, dla mnie, o jakieś 15-25%, co przy wyprzedzaniu moim 1.4 jest dość uciążliwe - na tyle że na Mazury ze śląska jadąc wyłączyłem klimatyzację. Zawsze przy załączaniu klimatyzacji, słychać dość głośno te sprzęgiełko (mechanik powiedział, że norma, a ja w żadnym innym tak nie słyszałem) oraz gdy jadąc równą prędkością włączy się klimę, to da się odczuć szarpnięcie. Moje subiektywne odczucie jest też takie, że gdy chodzi klimatyzacja, auto czasem dostaje dziwnych obrotów (?), no głośniej zaczyna buczeć. Wydaje mi się, że jest coś nie tak z działaniem tego jakże istotnego elementu, no ale chłodzić chłodzi (chociaż, znów też wydaje mi się że słabiej..). Czy te objawy są charakterystyczne w jakiś sposób, coś sprawdzić w pierwszej kolejności? Bo, chyba na przegląd klimy będę musiał się wybrać, ale nie wiem czy ma to sens (pierwsze auto z klimą do mnie należące, nie wiem "jak" to się serwisuje ;).

Zależy mi na tym, by wszelkie niepokojące sygnały załatwiać na tyle szybko, na ile to możliwe - gdyż staram się dbać o moje Wozidełko które zrobiło ze mną już 9kkm od marca - w związku z czym planuję zagazować Daćkę (tylko muszę poznać koszta ;). A jak inwestować, to w zdrowe auto. A jak ma być zdrowe, to trzeba dbać i nie lekceważyć :)

wieza - 2015-08-06, 18:43

zawsze klima odcina troszkę mocy :)
Tomcik12 - 2015-08-06, 19:32

wieza, ze troszkę to byłem przygotowany, jeździłem różnymi autami z klimą, i nigdzie nie było to aż tak jak w Dacii odczuwalne, dlatego zaniepokoiłem się
benyo - 2015-08-06, 19:37

Możesz powiedzieć o sobie, że jesteś wyjątkowy, bo jeździsz wyjątkowym samochodem - Dacią, która pod względem działania klimy jest niemniej wyjątkowa :-)
Wątków nt. działania klimy w Dacii jest conajmniej kilka i wszystkie są długie, warto poczytać.

Marek1603 - 2015-08-06, 20:25

Ale kolega ma PhI więc tam jako tako nie było problemów z klimą jeżeli była sprawna.

W 1,4 będzie to bardzo odczuwalne ze względu na małą moc.
Podjedź niech sprawdzą ilość czynnika, a wcześniej może szczelność układu dla pewności.

wieza - 2015-08-06, 20:36

tak ja pisze Marek mała moc silnika to i się odczuwa bardziej, jeszcze trzeba wziasc pod uwagę jak używasz klimy. tzn czy np. najzimniej i na 4 st to i spadnie moc znacznie, bo jest większe obciążenie a na 1 będzie inaczej chodziła i to tyle
Tomcik12 - 2015-08-06, 20:53

benyo napisał/a:
Wątków nt. działania klimy w Dacii jest conajmniej kilka i wszystkie są długie, warto poczytać.


Zapoznałbym się z nimi bez "pójścia na łatwiznę" ale..

Nie mam czasu się po głowie podrapać nawet - środek sezonu mam w pracy, a w dodatku taaaaaaaakie temperatury (pracuję w branży wody źródlanej) a zaniepokoiło mnie te działanie klimy, wiec chciałem uspokoić się/podjąć kroki zapobiegawcze. Na szczęście, według tego co mówicie, wystarczy się uspokoić. Rzeczywiście, klima chodzi na 4, zimno maksymalne, a przed moim wejściem do auta Dacia się chłodzi minutę czy dwie.. :)

Marek1603 napisał/a:
W 1,4 będzie to bardzo odczuwalne ze względu na małą moc.


Ciekawe, jakby to było przejechać się 1.2 LPG z klimą.. Zwinność zaprzęgu konnego ciągnącego tony kamieni.. :mrgreen:

Dziękuję za odpowiedzi, dla każdego z Was po zimnym piwku :)

benyo - 2015-08-06, 21:04

Tomcik12 napisał/a:
Dziękuję za odpowiedzi, dla każdego z Was po zimnym piwku :)


Czekamy zatem :-)

mekintosz - 2015-08-06, 21:25

Też czuje spadek mocy przy klimię jednak wyłączam ją podczas stromych długich podjazdów czy wyprzedzania. Poza tym idzie jechać. Ostatnio jechałem z żona i dziećmi na urlop. Bagażnik dachowy plus dwa rowerki. To był muł na kołach ;-(
benyo - 2015-08-06, 21:32

mekintosz napisał/a:
Też czuje spadek mocy przy klimię jednak wyłączam ją podczas stromych długich podjazdów czy wyprzedzania. Poza tym idzie jechać. Ostatnio jechałem z żona i dziećmi na urlop. Bagażnik dachowy plus dwa rowerki. To był muł na kołach ;-(


Trzeba wymienić żonę na lżejszą :-)

mekintosz - 2015-08-06, 21:39

Akurat żona akurat wagowo nie jest problemem ;-)
Marek1603 - 2015-08-07, 04:57

Tomcik12 napisał/a:

Ciekawe, jakby to było przejechać się 1.2 LPG z klimą..


Jest mała różnica w tych silnikach. Tzn. 1.4MPI (ośmiozaworowy) i 1.2 16v więc i charakterystyka inna.

Osobiście miałem logana 1,4 bez klimy i jeździłem 1,2 z klimą ale jej nie używałem bo była zima. Mnie się lepiej jeździło 1,4.

jurek - 2015-08-07, 07:14

U mnie 1,2 75 koni, w pewnych sytuacjach klimę wyłączam. Gdyby oprogramowanie było optymalne, sterownik w krytycznych momentach odłaczyłby sam klimę chwilowo. Byłoby lepiej i bezpieczniej. pozdr
mekintosz - 2015-08-08, 09:27

Akurat teoretycznie rzekomo tak jest, ze sterownik w przypadku przeciążenie silnika powinien sam wyłączyć klimę. Tylko jakoś tego nie zauważyłem.
Tomcik12 - 2015-08-10, 17:00

O, dziękuję osobie odpowiedzialnej za podczepienie tematu - rzeczywiście był już taki, ale szybkie szukanie nie przyniosło rezultatu więc zdublowałem :( biję się w pierś..

Jak czytam ten temat - uspokoiłem się. Nie sądziłem, że taki spadek mocy może być czymś naturalnym. A jednak..

fotorobart - 2015-08-10, 17:23

w Dacii i w "cytrynie" tego nie odczuwam
Ajgor - 2015-08-10, 17:59

Ale tez w ''Cytrynie ''masz mocniejszy silnik więc i strata mniej odczuwalna .
fotorobart - 2015-08-10, 18:18

słabszy :mrgreen:
mekintosz - 2015-08-10, 20:01

fotorobart napisał/a:
słabszy :mrgreen:


Może klima jest "słabsza" agregat mniejszej mocy, dostosowany do parametrów silniczka ?

fotorobart - 2015-08-10, 20:06

mekintosz napisał/a:
fotorobart napisał/a:
słabszy :mrgreen:


Może klima jest "słabsza" agregat mniejszej mocy, dostosowany do parametrów silniczka ?

całkiem możliwe to wszak przyzwoity Francuz z klimatronikiem :lol:

Bartosz81 - 2015-08-11, 10:15

Moc trochę spada ale nie jest źle.

W Peugoecie 306 1.9d jak właczałem klimę to spadek mocy nie pozwalał wyprzedzić nawet rowerzysty!

toad - 2015-08-11, 12:16

Również zauważyłem spadek mocy przy włączonej klimie. Auto robi się troche mułowate dopiero jak osiągnie 3000 obr. jest lepiej. Porównanie miałem wczoraj jak wracałem późnym wieczorem do domu i klima nie była potrzebna. Dacia stała się bardziej dynamiczna :P
garfield1988gse - 2015-08-15, 14:46

Z włączoną klimą mój logan nie pociągnie więcej jak 150 km/h, jeśli widzę, że szykuje się jakieś poważne wyprzedzanie gdzie trzeba to zrobić bardzo precyzyjnie to klimę wolę na ten czas wyłączyć. Jenak 75 hp to troszkę mało.
shrek - 2015-09-01, 09:24

Wszyscy tak piszecie o spadku mocy przy zalaczonej klimie a Ja chce kupic logana 1.4 mpi z klima.
Wiec rozumie jak pojade na wieksze zakupy z dziecmi i zona to w powrotnej drodze zona bedzie musiala pchac auto zebym ja rozkoszowal sie klima i zeby nie bylo za duszno w aucie ? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

jurek - 2015-09-01, 09:38

Wtedy za kierownicą na pewno nie będziesz siedział Ty :-P pozdr
wojtek_pl - 2015-09-01, 10:00

shrek napisał/a:
Wszyscy tak piszecie o spadku mocy przy zalaczonej klimie a Ja chce kupic logana 1.4 mpi z klima.
Wiec rozumie jak pojade na wieksze zakupy z dziecmi i zona to w powrotnej drodze zona bedzie musiala pchac auto zebym ja rozkoszowal sie klima i zeby nie bylo za duszno w aucie ? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
No coś w ten deseń. Tylko to chyba teraz działa automatycznie i będzie ci się robiło gorąco jak będziesz deptał gaz w podłogę podczas wyprzedzania. I to nie tylko z powodu braku przyspieszania.
Ajgor - 2015-09-01, 15:48

Jadąc A4 od Wrocławia na Śląsk w okolicach góry św Anny celowo wyłączyłem klimę, ale wzrostu mocy pod górę nie zauwazyłem.
DIYowiec - 2015-09-01, 15:58

Jak nie czujesz wzrostu mocy po wyłączeniu klimy to musisz mieć coś nie tak z instalacją :)
Ajgor - 2015-09-01, 16:05

Ta górka jest dość stroma, więc zawczasu nabrałem prędkości a w poprzednim poście chodziło mi o to że nie zauważam większej straty mocy przy włączonej klimie.
DIYowiec - 2015-09-01, 16:08

Ja czuję zasadniczą, szczególnie w mieście przy nawet nie tak mocnym, kulturalnym, przyśpieszaniu. Wydaję mi się też że spalanie wzrasta spokojnie o litr
Ajgor - 2015-09-01, 16:15

W trakcie wyprzedzania na trasie to tylko gdy trzeba uciekać przed jadącymi z naprzeciwka wyłączam klimę, ale chyba tylko dla lepszego samopoczucia. :lol:
wladek - 2015-09-01, 16:35

Przy silniku 1,2 TCe nie odczuwam spadku mocy po włączeniu klimatyzacji. W największe upały jest wydajna i sprawuje się bez zarzutu.
Scyzor - 2015-09-07, 13:59

Tomcik12 napisał/a:

Ciekawe, jakby to było przejechać się 1.2 LPG z klimą.. Zwinność zaprzęgu konnego ciągnącego tony kamieni.. :mrgreen:

Przy najbliższej okazji zapraszam do doświadczenia ;) Szybko znikną Twoje kompleksy, bo 1,2 LPG z klimą przyspiesza słabiej niż autobusy komunikacji miejskiej. Choć jeden z moich pasażerów powiedział kiedyś, że w takim samochodzie klima nie robi żadnej różnicy, bo bez względu na to czy jest włączona czy nie - i tak nie jedzie... :)

pozdrawiam,

Tomcik12 - 2015-09-07, 15:45

Scyzor,

ja właśnie jestem na etapie zakładania LPG do swojej 1.4 - będzie to najlepszy eksperyment czy ubytek mocy na LPG jest jeszcze bardziej odczuwalny ;)

Scyzor - 2015-09-07, 16:00

Tomcik12 napisał/a:
Scyzor,

ja właśnie jestem na etapie zakładania LPG do swojej 1.4 - będzie to najlepszy eksperyment czy ubytek mocy na LPG jest jeszcze bardziej odczuwalny ;)

To pochwal się potem wynikami tego eksperymentu ;)

pozdrawiam,

route2000 - 2015-09-07, 18:14

Tomcik12 napisał/a:
Scyzor,

ja właśnie jestem na etapie zakładania LPG do swojej 1.4 - będzie to najlepszy eksperyment czy ubytek mocy na LPG jest jeszcze bardziej odczuwalny ;)

Jak instalacja LPG będzie dobrze założona i zestrojona pod dany silnik to nie odczujesz nawet spadku mocy. Sam mam to w Lodgy. ;-)

DIYowiec - 2015-09-07, 18:32

Tylko warto pamiętać że z LPG nie wszędzie można wjechać - to taka uwaga dla przedsiębiorców :)
Tomcik12 - 2015-09-07, 19:19

Scyzor napisał/a:
To pochwal się potem wynikami tego eksperymentu ;)


Nie zapomnę ;)

route2000 napisał/a:
Jak instalacja LPG będzie dobrze założona i zestrojona pod dany silnik to nie odczujesz nawet spadku mocy. Sam mam to w Lodgy. ;-)


Rozmawiałem z gościem który będzie mi zakładał - mówił to samo. A już na pewno nie będzie to na poziomie spadku przy włączeniu klimatyzacji. Ale, to się wszystko sprawdzi, sprawdzi.. ;)

DIYowiec napisał/a:
Tylko warto pamiętać że z LPG nie wszędzie można wjechać - to taka uwaga dla przedsiębiorców :)


Ja swój gaz sprytnie ukryję - pod klapeczką wlewu paliwa. Innych zewnętrznych oznak gazu nikt nie sprawdzi ;)

Ale, to temat o klimatyzacji, zaraz nam palcem pogrozi moderator, więc EOT :)

majkel - 2015-09-07, 19:49

Ja napiszę ze swoich doświadczeń z poruszania się Octavią II 1.6 MPI + LPG - spadek mocy przy włączonej klimatyzacji w upalny dzień i podczas jazdy po mieście jest ogromny! Jeszcze do tego mam wtedy głośne wycie wiatraka, którego prędkość obrotowa uzależniona jest od prędkości obrotowej silnika. Tragedia :-/ .
Tomcik12 - 2015-09-14, 17:27

Scyzor, route2000, założyłem instalację. Gaz nie wpłynął w żadnym stopniu na zmniejszenie mocy silnika, tak więc i przy klimie nic nie zmieniło się - ubytek mocy przy jej włączeniu jest taki sam jak przy benzynie. W działaniu samochodu nie czuję żadnej różnicy pomiędzy gazem a benzyną - według mnie ma te samą moc. Na hamowni nie byłem, ale, czuję to ;)
Scyzor - 2015-09-17, 10:42

Tomcik12 napisał/a:
Scyzor, route2000, założyłem instalację. Gaz nie wpłynął w żadnym stopniu na zmniejszenie mocy silnika, tak więc i przy klimie nic nie zmieniło się - ubytek mocy przy jej włączeniu jest taki sam jak przy benzynie. W działaniu samochodu nie czuję żadnej różnicy pomiędzy gazem a benzyną - według mnie ma te samą moc. Na hamowni nie byłem, ale, czuję to ;)


No i git. Pozostaje się cieszyć tanią jazdą :)

DIYowiec - 2015-09-17, 11:46

Nie ciekawiło Was czemu ŻADNA flota nie korzysta z lpg ? :)
keretey - 2015-09-17, 14:11

Bo kupuje turbodiesle?
A jak ma gdzieś koszty to benzynę...

DIYowiec - 2015-09-17, 14:28

No ale z LPG taniej przecież?
Naprawdę nie zastanawialo Cię nigdy czemu floty obywaja się bez gazu?

Karenzo - 2015-09-17, 15:51

bzdura .
http://www.flota.v10.pl/S...nik,125923.html
http://gazeo.pl/biznes/fl...tykul,8685.html

keretey - 2015-09-17, 16:27

Bo Focusa/Megane i paru innych aut nie można zagazować i mieć na gwarancji.
Bo nie zaparkujesz na wielu parkingach.
Bo zasięg na butli w kole zapasowym nie powala.

To są argumenty, które są ważne i w wielu wypadkach wygrywają.

Karenzo - 2015-09-17, 16:43

Chodzi tak naprawdę o serwis .
Każdy dzień przestoju takiego auta generuje koszty . W tej kwestii do dużych flot musi być możliwość serwisu w całej polsce a to zapewniają tylko ASO .
Ograniczona liczba aut z fabrycznymi instalacjami gazowymi skutecznie to utrudnia .

Jeszcze jest coś takiego jak narodowość kapitału , tak sie akurat składa że niemieckie firmy kupują tylko niemieckie samochody (oczywiście sa wyjątki ale najwięksi właśnie tak postępują )
Jeżeli ktoś z was dostał przydział na auto służbowe na stanowisku menadżerskim to zwykle wybór ograniczony jest kwota oraz markami .
A u nas z niewiadomych przyczyn (prestiżu marki ) VW nie sprzedaje swoich wyrobów z gazem . W niemczech nie mają z tym problemu .

Co ciekawe mnóstwo dokkerów w lpg śmiga w małych i średnich przedsiębiorstwach . W wawie co chwile mija się mechaników / elektryków / hydraulików w takich wozach

piku - 2015-09-17, 18:06

Karenzo napisał/a:
bzdura .
http://www.flota.v10.pl/S...nik,125923.html
http://gazeo.pl/biznes/fl...tykul,8685.html


Akurat przykład Citigo z gazem jest wręcz karykaturalny.

Scyzor - 2015-09-17, 18:10

DIYowiec napisał/a:
Nie ciekawiło Was czemu ŻADNA flota nie korzysta z lpg ? :)

A ja to co?
Sam jestem przykładem "flotowego" spalacza LPG...

DIYowiec - 2015-09-18, 07:21

Karenzo napisał/a:
http://www.flota.v10.pl/S...nik,125923.html
45 samochodów - poważna sprawa :) Ciekawe ile czasu szukałeś tego w googlach ;)

keretey napisał/a:
Bo zasięg na butli w kole zapasowym nie powala.
Każda stacja tankuje LPG teraz.

Karenzo napisał/a:
Chodzi tak naprawdę o serwis .
Każdy dzień przestoju takiego auta generuje koszty
Dokładnie tak. Więc jednak coś musi się dziać z tą bezawaryjnością, skoro mało kto idzie w redukcję kosztów tankowania o połowę i instalacji, która w takim aucie zwraca się w pół roku.

Karenzo napisał/a:
Co ciekawe mnóstwo dokkerów w lpg śmiga w małych i średnich przedsiębiorstwach . W wawie co chwile mija się mechaników / elektryków / hydraulików w takich wozach
Tylko jeszcze stepwaya nie widziałem :)
Niestety, gdy poruszasz się w dużej mierze po podziemnych parkingach, to z LPG sobie nie pojeździsz.
Na przypale teoretycznie wjedziesz, ale często to będzie pierwszy i ostatni raz.


Scyzor napisał/a:
Sam jestem przykładem "flotowego" spalacza LPG...
Ile samochodów liczy ta flota ? Co to za firma ?
route2000 - 2015-09-18, 07:57

DIYowiec napisał/a:
Niestety, gdy poruszasz się w dużej mierze po podziemnych parkingach, to z LPG sobie nie pojeździsz.
Na przypale teoretycznie wjedziesz, ale często to będzie pierwszy i ostatni raz.

A dlaczego? Na kilkaset metrów przed wjazdem na parking podziemny przełączasz na benzynę, wypalisz resztkę paliwa w postaci LPG i palisz dalej noPb. A wlew mam pod klapką i nie widać tego. :-P

Karenzo - 2015-09-18, 11:02

route2000 to akurat chodzi że parking jest podziemny niewentylowany .

Jeżeli parking nie ma wentylacji istnieje ryzyko że rozszczelniony zbiornik autogazu zanieczyści powietrze . Coś takiego jest bardzo trudne do przewietrzenia .
Dlatego jak się wjeżdża na taki parking z lpg , należy parkować w najwyższym miejscu .
Jeżeli dojdzie do rozszczelnienia lpg (o co bardzo trudno ) gaz rozrzedzi się po całym parkingu więc nie będzie możliwości "eksplozji "

Ogólnie ten zakaz jest nieprawomocny , został wprowadzony przeciwko rzęchom z lewymi instalacjami których właściciele zakładali stare butle gazowe .
Mnie nigdy nie spotkało żadne nieprzyjemności związane z lpg .

Tylko ja mam nowy samochód i regularnie sprawdzam co się dzieje pod spodem .
Jak przyjedziesz e36 z 90 roku strzelającą w wydechu i śmierdzącą jak przepompownia gazu na kilometr to może być problem .
Czasem na mieście czuje się rzęchy od których aż wali gazem , to właśnie dla takich jest ten zakaz .

yurec1st - 2020-06-28, 16:27

Właśnie jestem po trasie 1600 km, taki mały silnik na trasie wyraźnie słabo sobie radzi na długich wzniesieniach czy przy wietrze od czoła wyraźnie zwalnia - to bez klimy, można spróbować z tym żyć.
Natomiast połowę trasy pokonywałem z klimą i to już jest ekstremalne przeżycie. Klima włącza/wyłącza się co parę chwil powodując ciągłe nieprzewidywalne spadki mocy i tak już słabego silniczka.
Podczas np. próby wyprzedzania właśnie, (silnik 3500-4000 obr/min prędkość ponad 100km/h) silnik na 20 sekund traci moc jakby przestał palić jeden cylinder, po czym jest nagły/chwilowy przyrost mocy i tak wiele razy. Znakomicie wydłuża to czas wyprzedzania. Zostaje mieć nadzieję, że kolejny spadek mocy nastąpi już po zakończeniu manewru wyprzedzania. Nie miałem nigdy takich doświadczeń i nie wiem czy można i należy się do tego przyzwyczajać bo mało to komfortowe i właściwie niebezpieczne też ale koniecznie trzeba mieć na uwadze takie zachowanie samochodu przy planowaniu manewrów np. chwilowo wyłączając klimę :-/

Dymek - 2020-06-28, 20:03

Ekstremalne wrażenia z wpływu klimatyzacji na moc silnika to były np. w Tico czy Matizie. Matiza z klimą użytkuję od 2006 roku- tam to trzeba uwzględniać klimę przy wyprzedzaniu, bo silnik ma 52KM. W Sandero z TCe90 również wyraźnie czuć kiedy klimą działa ale tu już jest jakiś zapas mocy. Po prostu- albo się przyzwyczaisz, albo wymiana samochodu.
yurec1st - 2020-06-28, 20:08

Ja mam silnik SCe 75 i o żadnym zapasie mocy nie może być mowy, trzeba mieć chyba stalowe nerwy albo żyłkę hazardzisty ;-)
telecaster1951 - 2020-06-29, 08:17

Ja mam klimy włączona w zasadzie cały rok. Nigdy nie zauważyłem tak strasznego spadku mocy. Jasne jest trochę słabiej, ależ redukcja spokojnie idzie wyprzedzić na DK. Na autostradzie to nie ma już znaczenia bo 140 na tempomacie i jadę bez dotykania gazu.
yurec1st - 2020-06-29, 08:32

Cytat:
redukcja spokojnie idzie wyprzedzić

Chcesz redukować przy ponad 100 km/h ?

Michał B24 - 2020-06-29, 10:20

A dlaczego nie? Nawet w 0,9TCE, trzeba zredukowac na 4 bieg, przy 120 pod górkę, żeby wyprzedzic na autostradzie.

Poza tym, prędkość maksymalna jest osiągana na 4 biegu w TCE

yurec1st - 2020-06-29, 10:24

A patrzysz czasem co podpowiada "econiańka", przy tak niskiej skrzyni to bardzo trzeba by go kręcić, nie polecam.
laisar - 2020-06-29, 10:46

Technicznie to żaden problem, a skoro sytuacja wymaga - to dlaczego nie? W końcu to po jest skrzynia biegów.

http://www.daciaklub.pl/f...1711040#1711040
GRL napisał/a:
Sandero + Logan 1.0 SCe (75):
- Prędkość obrotowa silnika przy 90km/h - 3.000 [obr/min]
- Prędkość obrotowa silnika przy 140km/h - 4.700 [obr/min]


(Na czwórce będzie pewnie przy tych prędkościach z 500-700 obr/min więcej, bo tak zwykle są zestopniowane biegi).

yurec1st - 2020-06-29, 11:08

Jadąc np. 130 km/h gdy włączy się klima prędkość spada bez względu na położenie pedału gazu i wtedy nie zaryzykowałbym żadnej redukcji do ekstremalnych obrotów bo to nie zdrowe z resztą bez gwaranji, że auto przyspieszy.
telecaster1951 - 2020-06-29, 11:50

Ja zrobiłem 10 tysięcy po autostradach Loganem. Prędkość 120 - 130 na tempomacie. Nie widzę żadnego zwalniania auta gdy włącza się klima.
Na autostradzie redukcja przy wyprzedzaniu jest bez sensu, bo tutaj rozpędzić się jest czas na pasie prawym i piłowanie auta nie ma sensu. Poza tym wbijanie gazu w podłogę jadąc 130 jest idiotyzmem, bo to jest normalna prędkość i nie ma konieczności przyspieszania na lewym pasie.
Redukcja przy 90 -100 na drodze krajowej? Jasne że tak. Co za problem?
Jak rozpedzasz się na pasie rozbiegowym to też zmieniasz bieg przy 2500 RPM? Bo ja zmieniam przy 5 - 6 tysiącach i w ten sposób 140km/h mam przed końcem pasa.
Bardziej niezdrowe jest trzymanie się 2000RPM niż czasem wkręcanie silnika wysoko. Wysokie obroty obciążają rozrząd, którego i tak raczej nie wymienię przed sprzedażą. A jak Ci wywali UPG od wysokich obrotow, to ASO Ci ja wymieni, bo silnikowi nie ma prawa sie nic stac od takiej jazdy.

Nie patrzę na wskazania zmiany biegu. W żadnym aucie na to nie patrzyłem.

yurec1st - 2020-06-29, 12:28

telecaster1951 napisał/a:
Nie widzę żadnego zwalniania auta gdy włącza się klima.

Ja napisałem co doświadczyłem na moim aucie.
telecaster1951 napisał/a:
nie ma konieczności przyspieszania na lewym pasie.

O tym akurat sam zadecyduję, a przy dwukilometrowym wzniesieniu wciskanie gazu w podłogę jest koniecznością.
telecaster1951 napisał/a:
Nie patrzę na wskazania zmiany biegu. W żadnym aucie na to nie patrzyłem.

Też nie patrzyłem bo nie miałem.
Różnie ludzie dbają o swoje auto i katują silnik bez wyraźnego powodu. 5-6 tysięcy obrotów to używam tylko w ekstremalnych sytuacjach tzn. rzadko.
W ładzie miałem stary silnik i po gonitwie na wysokich obrotach rozregulowały się zawory, tylko.
W eskorcie na dotartym silniku goniliśmy się w Polskę też rozszczelniła się samoregulacja zaworu, tylko.
Dopatruję się bezpośredniego związku z uszkodzeniami podczas jazdy na wysokich obrotach. To tak z wieloletniego doświadczenia.
telecaster1951 napisał/a:
Wysokie obroty obciążają rozrząd, którego i tak raczej nie wymienię przed sprzedażą.

Zerwany łańcuch/pasek powoduje całkowite zniszczenie silnika, zdarza się czasem bez ostrzeżenia.
Ja jestem szofer starej daty i mam bardziej łagodne podejście do swoich samochodów i póki co dobrze na tym wychodzę 8-)

Auto Krytyk - 2020-06-29, 12:49

Tu nie m co porównywać masz stepwaya opony 205/55 r16 zapewne do tego prześwit o 4 cm wyższy do tego relingim dlatego przy wyższej prędkości silnik ma dużo większe opory niż w zwykłym sandero.
yurec1st - 2020-06-29, 12:56

To też ja niczego nie porównuję, auto jest nowe i opisałem swoje doznania po pierwszej dalekiej trasie.
W prawdzie ciekawy jestem porównania ale z dokładnie takim samym modelem.

Michał B24 - 2020-06-29, 13:16

Wszyscy macie rację.

Niestety, czasem żeby wyprzedzić na autostradzie, nie wystarczy jechać ze stałą prędkością. Jak z tyłu zbliża się za szybko auto, jeszcze mruga światłami, pomimo ze ja już jade 140, a jest pod górkę, to trzeba redukować do 4 biegu, żeby się schować. Oczywiście, że raczej bym zrezygnował z wyprzedzania, ale jak prawy pas jest zajęty, to trzeba się sprężać do przodu.

Jazda cały czas 5-6krpm, nie jest zdrowa, ale chwilowe pokręcenie do takich wartości, nie jest błędem, a i potrafi na turbinkę lepiej podziałać. Przy moich prędkościach na 5 biegu raczej nie osiągam 4000rpm.

Raczej patrze, na podpowiadacza, ale on jest nastawiony na ekonomie, a nie dynamikę. Przez większość czasu się stosuję do podpowiedzi, bo i tak są zgodne z moim uchem, ale czasem nie.

telecaster1951 - 2020-06-29, 13:47

Michał B24 napisał/a:
jeszcze mruga światłami, pomimo ze ja już jade 140, a jest pod górkę, to trzeba redukować do 4 biegu, żeby się schować. Oczywiście, że raczej bym zrezygnował z wyprzedzania, ale jak prawy pas jest zajęty, to trzeba się sprężać do przodu.
Wiesz co, gdybym miał wciskać się miedzy ciężarówki za każdym razem jak mam na ogonie kretyna mrugającego światłami, mimo że jadę 140 na liczniku, to bym w życiu nie dojechał na miejsce. Niech sobie mruga, ja jadę zgodnie z przepisami, nic nie blokuję, jak mam tylko możliwość to wracam na prawy pas, ale nie będę kręcił do Vmax auta tylko dlatego że mam debila za plecami, który musi pruć 200. Kiedyś tak jeździłem, do czasu aż mnie w Niemczech nauczyli jeździć po Autobahnach. W zachodniej części jechałem 120 środkowym pasem, chciałem wyprzedzić ciężarówkę, Ferrari jadące lewym zwolniło i mnie wpuściło. Ot taka różnica w kulturze jazdy. Od tego czasu jadę na tempomacie i mam gdzieś że kretyn z tyłu mi mruga. Nie zajechałem drogi, nie wymusiłem, po prostu wyprzedzam ciężarówki.
Michał B24 napisał/a:

Jazda cały czas 5-6krpm, nie jest zdrowa, ale chwilowe pokręcenie do takich wartości, nie jest błędem, a i potrafi na turbinkę lepiej podziałać. Przy moich prędkościach na 5 biegu raczej nie osiągam 4000rpm.

Oczywiście że tak. Nikt nie mówi o ciągłej jeździe na tak wysokich obrotach, ale kurczowe trzymanie się niskich obrotów jest jeszcze gorsze. Dużo lepiej dla silnika jest zredukować bieg, przyspieszyć i wrzucić piątkę, niż trzymać pedał w podłodze i piłować silnik od 2000RPM.
yurec1st napisał/a:
Dopatruję się bezpośredniego związku z uszkodzeniami podczas jazdy na wysokich obrotach. To tak z wieloletniego doświadczenia.
Ja bym raczej powiedział że wysokie obroty ujawniły już istniejące usterki. Same wysokie obroty nie doprowadzą do usterki w sprawnym silniku.
yurec1st napisał/a:
zdarza się czasem bez ostrzeżenia.
Tak całkiem bez ostrzeżenia to nie.
Michał B24 - 2020-06-29, 13:57

Nie na moje nerwy jest auto siedzące mi na zderzaku. Jak jest normalny gość tak jak ja, to zwolni zostawi spory (bezpieczny) odstęp i zakończę spokojnie swoje wyprzedzanie. Ale niestety często takich frustratów trafiam.

Zupełnie nie rozumiem tych co poganiają, ciężarówki i się denerwują na ich wyprzedzanie. Oni nic nie przyspieszą, ewentualnie ten po prawej może zwolnić.

Mnie tam ciężarowe wcale nie denerwują, jak co chwila się wyprzedzają, to znaczy że ruch jest za duży na pełną prędkość autostradową i tyle.

yurec1st - 2020-06-29, 14:09

telecaster1951 napisał/a:
Ja bym raczej powiedział że wysokie obroty ujawniły już istniejące usterki

Istnieją usterki z którymi można by jeżdzić aż do okresowej kontroli/regulacji gdyby nie żyłować silnika.
telecaster1951 napisał/a:
Tak całkiem bez ostrzeżenia to nie.

Oczywiście całkiem bez ostrzeżenia zerwał mi się pasek w zastawie 1100 mimo, że miał jeszcze jakieś 20 000 km do wymiany.

yurec1st - 2020-06-29, 15:32

luckyboy napisał/a:
Kiedy ma się pod maską silnik małej mocy, to sterownik silnika podczas przyspieszania odłącza kompresor klimatyzacji i alternator, stąd te szarpania - kwestia jak mocno wciska się pedał gazu.

Oczywiście chciałbym żeby tak było ale niestety nawet gdy podczas przyspieszania klima wyłączy się co skutkuje zauważalnym wzrostem mocy to po kilku chwilach włącza się ponownie i nie ważne jak mocno wciskasz pedał gazu skutkuje boleśnie odczuwalnym spadkiem mocy i przyspieszenia :-/

luckyboy - 2020-07-21, 15:29

yurec1st napisał/a:
nie ważne jak mocno wciskasz pedał gazu skutkuje boleśnie odczuwalnym spadkiem mocy i przyspieszenia


W takim razie motoryzacja cofa się, bo już 30 lat temu (np. Golf III) sprężarka była odłączana kiedy kierujący wciskał pedał do deski. W moim mulastym Golfie IV, kiedy wciskam gaz ponad połowę zakresu to też jest odłączana sprężarka.

rob_plk - 2020-07-25, 11:36

Właśnie dziwne, że nie zaszyli w sofcie procedury odłączania sprężarki w momencie wciśnięcia gazu do dechy. Sygnał i tak idzie przez kompa od silnika. W astrzynce starszej to było a silnik miał 140KM.
yurec1st - 2020-09-03, 11:33

rob_plk napisał/a:
dziwne, że nie zaszyli w sofcie procedury odłączania sprężarki

Właśnie jestem po kontroli tego systemu i okazuje się, że jest i ma się dobrze. Pan diagnosta sprawdzał na postoju, po dodaniu gazu rozłącza się sprężarka klimy. Ja sprawdzałem podczas jazdy - bez zmian :-( Czyli działa tylko w początkowej fazie nagłego dodania gazu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group