|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Galeria naszych samochodów - Ernestowa Dacia
Ernest - 2010-06-29, 18:47 Temat postu: Ernestowa Dacia Kilka nowych zdjęć Dacii ;)
Alien - 2010-06-29, 18:52
a jak się wnętrze? fotele? plasiki? Przebieg już masz konkretny - taki niepolski (jak wiadomo wszystkie używane auta mają u nas góra 90 tysięcy, a im starsze tym przebieg się zmniejsza...) Twoja drakula wygląda naprawdę doskonale pomimo dużego już nalotu.
Nova - 2010-06-29, 18:54
Fajna furka - a jaka zadbana (czyściutka i błyszcząca jak nówka)!
Od razu szkoda mi się zrobiło mojej - brudna, że koloru nie widać - więc chyba jeszcze dziś śmignę na myjnię
Ernest - 2010-06-29, 18:56
Alien
Po fotelach i plastikach nie widać jeszcze tak dużego przebiegu. Wszystko wygląda tak jak wyjechałoby prosto z salonu, choć pare plastikowych elementów już dobiera żywot ( mam na myśli końcówkę podnośnika szyb :))
krakry1 - 2010-06-29, 18:59
A jak sprawa ewentualnej rdzy?
Ernest - 2010-06-29, 19:03
Jedno małe widoczne ognisko, wywołane wysypanym grysikiem na asfalt. Jak przejeżdżał TIR z nad przeciwka sypnęło troszkę na maskę i odprysnęło lakier. I jeśli się nie mylę to na dachu też już coś widać. Widać znikome ilości rdzy. Swoją drogą to nawet dobre blachy mają Rumuni.
krakry1 - 2010-06-29, 19:07
I bardzo mnie cieszy ta wiadomość, że ślady rdzy pojawiają się jedynie na uszkodzeniach lakieru.
Ernest - 2010-09-27, 13:48
149.999/150.000 KM
krakry1 - 2010-09-27, 17:02
No przebieg, całkiem, całkiem - byle jak najdłużej i w idealnym stanie.
Ernest - 2011-01-20, 13:43
Przymiarka alufelgi 17" 225/55/R17
TD Pedro - 2011-01-20, 17:32
Ernest napisał/a: | Przymiarka alufelgi 17" 225/55/R17 |
to więcej jak w Dusterze... no, no, no... teraz to możesz "poszaleć"
Ernest - 2011-01-20, 19:00
Chciałbym xD lecz wejście piasty w felge jest za duże i śruby miałem za krótkie ;]
btw. to są alufelgi z Mondeo MK2 ST16 :D
Ernest - 2011-01-27, 00:51
Kilka "nowych" starych zdjęć:
Ernest - 2011-03-31, 21:39
Pierwszy kapitalny remont Daćka ma już za sobą. Wymieniony rozrząd, pompa wody, całe przednie zawieszenie, wymienione wszystkie płyny.
Koszt może i nie duży bo 1670.00 zł z robocizną ale radocha z jazdy prawie że nowym samochodem ogromna. Samochód stał się bardziej żwawy, zawieszenie idealnie tłumi dziury na drodze. Aby odświeżyć troszkę samochód umyty na myjce ciśnieniowej z nabłyszczaniem oraz założone nowe aludekielki ;) A w weekend gruntowne czyszczenie wnętrza.
Zdjęcia oczywiście się pojawią ;)
benny86 - 2011-03-31, 21:56
Po takim przebiegu wydatki moim zdaniem umiarkowane... części oryginalne/motrio czy inne zamienniki?
Ernest - 2011-04-01, 07:59
Raczej zamienniki, nie jestem dokładnie poinformowany gdyż sprawą remontu zajął się mój tato.
benny86 - 2011-04-01, 09:32
Tak btw to chyba masz największy przebieg w Dacii? Jest szansa że dobijesz do 200 000 km czy raczej szybciej będzie zmiana wozu?
Ernest - 2011-04-01, 10:03
benny86 napisał/a: | Tak btw to chyba masz największy przebieg w Dacii? |
z tego co widziałem na forum to chyba tak ;)
benny86 napisał/a: | Jest szansa że dobijesz do 200 000 km czy raczej szybciej będzie zmiana wozu? |
Czas pokaże. Prędzej jednak pojawi się 200 000 km niż sprzedaż auta.
BTW: wtedy to już będzie go ciężko sprzedać. Już teraz byłby problem.
benny86 - 2011-04-01, 10:25
To fakt, auto musiałoby trafić na klienta który patrzy na stan auta a nie przebieg. W sumie 18letnie golfy z allegro nie mają więcej niż 200 kkm a tu "tylko dacia" 6 letnia z takim przebiegiem he he
Ernest - 2011-04-01, 10:34
Samochód kupuje się po to by nim jeździć a nie żeby stał przed garażem :)
benny86 - 2011-04-01, 13:33
http://otomoto.pl/dacia-logan-C18119069.html
jak widać są egzemplarze ze znacznie większym przebiegiem... i do tego na lpg:)
Ernest - 2011-04-01, 18:07
I na dodatek taksówki :D
benny86 - 2011-04-01, 18:27
Przeciętny Kowalski raczej nie robi 60tys km w ciągu roku
Ciekaw jestem jak wyglądają słynne już "twarde plastiki" po tak intensywnej eksploatacji
Ernest - 2012-07-18, 18:44
To już 198 tysięcy kilometrów z Dacią (aż tyle ;). Eksploatacja przebiega, mogę śmiało rzec bezproblemowo. W ostatni weekend razem z tatem (właścicielem :) zrobiliśmy prezent naszej Dacii i wymieniliśmy kilka bardzo zużytych już części tj. tuleje wahacza lewego, sworzeń wahacza prawego (których panowie rok temu nie wiadomo dlaczego nawet nie tknęli, byliśmy w szoku), końcówkę drążka prawego i klocki hamulcowe. Wszystko robione własnoręcznie, bez żadnej pomocy ze strony mechaników itp. dzięki czemu zaoszczędziliśmy ok. 500 zł na robociźnie, a samochód przeszedł śpiewająco przegląd techniczny oraz została sprawdzona i ustawiona zbieżność kół.
Po tych wszystkich operacjach samochód znów prowadzi się jak nowy ;)
TD Pedro - 2012-07-18, 18:46
aż się przyjemnie czyta takie posty ... dalszego zadowolenia życzę ...
mrówa - 2012-07-19, 06:56
Ernest napisał/a: | To już 198 tysięcy kilometrów z Dacią (aż tyle ;). Eksploatacja przebiega, mogę śmiało rzec bezproblemowo | Myślę, że ten cytat powinien być na podorędziu, zwłaszcza przy dyskusjach, w których interlokutorzy podkreślają niespotykaną awaryjność dacii
Ernest - 2012-08-10, 12:40
To już 200 000 kilometrów :)
Marek1603 - 2012-08-10, 19:47
Ładnie. Za cztery lata też tyle mogę mieć.
mekintosz - 2012-08-10, 20:58
Wielu malkontentow nie uwierzy, ze Dacia przejdzie 200.000 km, a jednak sie da i niekoniecznie na taxi
Ernest - 2012-12-21, 23:18
To chyba już koniec przygody z Dacią. Niestety ;( We wtorek mój tato miał kolizję (na szczęście nie był sprawcą). Dosyć poważnie to nie wyglądało, ale prawy bok jest trochę pogięty, przedni w części z kloszem lampy i kierunkowskazu, wygięta i wypaczona maska oraz zdeformowany zderzak, przesunięte drzwi. Ciut gorzej sprawa wygląda z tyłu, tam wygięte jest całe nadkole w taki sposób, że koło wystaje, poza tym wygięte są drzwi i korek wlewu paliwa. Rzeczoznawca ocenił, że koszta naprawy są ekonomicznie nie uzasadnione, tato czeka na wycenę, a że auto pracuje na siebie, skorzystał z opcji samochodu zastępczego (Laguna II Kombi). Sama kolizja z relacji taty nie wyglądała groźnie, sprawca za szybko chciał ominąć samochód który w poślizgu zatrzymał się na zaspie (rzecz się działa na ulicy wjazdowej do miasta), samochód zarzuciło, tato mając może 5-10 metrów nie miał już jak zareagować, jedynie odbił trochę w lewo, ale niestety zderzenia nie uniknął.
Czekamy na dalszy rozwój sytuacji, na razie Dacia stoi w garażu, co stanowi naprawdę smutny widok.
Mariusz - 2012-12-22, 00:49
Najważniejsze, że ojcu nic się nie stało. Serce boli jak patrzy się na takie zdjęcia
TD Pedro - 2012-12-22, 11:33
patrząc na zdjęcia nie wygląda to najgorzej ale to tylko subiektywne wrażenie, dobrze, że Twój tata nie ucierpiał... ale problem jest - zwłaszcza w sytuacji gdy samochód "zarabiał na siebie" ...
stepwayka - 2012-12-22, 11:42
Niezbyt fajny prezent od losu Powtórze za resztą: najważniejsze, że Tacie nic się nie stało.
benny86 - 2013-01-16, 20:45
Jakieś plany w temacie następcy już są? Lada moment pojawi się nowy Logan, może to jakiś znak, zwłaszcza że na "starego" chyba nie miałeś powodu narzekać?
BLONDI83 - 2013-01-16, 20:49
Najważniejsze, że tacie się nic nie stało.
Przykro patrzeć na autko w takim stanie, zwłaszcza że jest autem zarobkowym. Mam nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni i rzeczoznawca "mądrze" wyliczy szkodę.
Ernest - 2013-01-16, 21:11
benny86,
na razie czekamy na koniec postępowania odszkodowawczego. snujemy jakieś plany, bliżej jesteśmy zakupu używanej Laguny II niż nowego Logana, ale czas pokaże ...
BLONDI83,
wycena już jest, jak już wcześniej nadmieniłem, czekamy na koniec postępowania.
Gimbo - 2013-01-17, 07:19
Ernest napisał/a: | bliżej jesteśmy zakupu używanej Laguny II niż nowego Logana, ale czas pokaże ... |
Laguna to nie jest najlepszy pomysł. Auto słynie z awaryjności, posiada wiele głupich rozwiązań, które utrudniają albo nawet uniemożliwiają samodzielne naprawy. Pamiętam jak sąsiad męczył się przez godzinę z wymianą żarówki w przednich światłach.
|
|