DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział ogólny o daciach - Czy silnik jest bezkolizyjny?

licek - 2008-02-03, 17:36
Temat postu: Czy silnik jest bezkolizyjny?
Wie ktos czy silnik 1,4 jest bezkolizyjny w razie pekniecia paska rozrzadu?
GeRRaD - 2008-02-03, 18:00

CZytałem że niestety NIE :-?
waski - 2008-02-03, 19:19

Z tego co czytałem to wszystkie francuzy mają tłoki kolizjne i jedynym producentem który robi silniki bezkolizyjne na starym kontynencie jest fi(u)t. Ale ile w tym prawd tego nikt nie wie, w końcu tyle jest modeli silników, że komu by się chciało to sprawdzać.
Zasada jedna wymieniać pasek duuuuuuuuuuuuuuużo wcześniej niż przewiduje to producent. Żadnych paści tylko GATES oni robią najlepze paski, a z tego co wiem to zaopatrują 3/4 marek, które zakładają je w fabryce prz montażu. No i nie kombinować z rolką napinającą, niech też jest jakiejś dobrej firmy, a nie najtańsza jąką mają w sklepie.
No i jeszcze jedno nie żałujcie pieniądzy na wymianę pompy wody, nie powiem nie jest tania, ale warto wydać na cały komplet i mieć spokój.
Ja się tak połakomiłem przy Kangoo-rku i miałem efekt. Wymieniłem pasek i rolkę, amiesiąc później, mojemu autku odeszły wody porodowe :mrgreen: , okazało się że pompa wody się rozciekła, i koszt bł podwójn bo znowu trzeba było kupić now pasek i rolkę plus pompę wody. A w warsztacie mówili mi żebym wymienił pompę też , ale ja byłem cwańszy, no i kosztowało mie to dodatkowo :-/


No i jeszcze bym zapomniał, jak się jeździ jak człowiek i rusza autem normalnie, a nie jak dresiarz spod świateł z pedałem w podłodze to można spać spokojnie i nie obawaiać się o pasek. Wiadomo że wpadki zerwania zdażają się, ale jak się normalnie użytkuje samochód, to są to wypadki 1/1000000

Loganek - 2008-02-03, 19:26

To prawda, Fiat robi bezkolizyjne silniki ;-)
Przykład - bardzo udane silniki FIRE

GeRRaD - 2008-02-04, 18:45

Fiat robił bezkolizyjne silniki (np w Uno) - teraz to "jeden pies" z Oplem i występują tam tzw kolizje :lol:
Black Eryk - 2008-02-08, 15:49

Nie znam żadnych nowych silników bezkolizyjnych i chyba już takich nie robią - teraz trzeba zarobić na serwisie i częściach ...
Jak walnie to pozostaje nam zakupić kupić nowy silnik :-P - czasem startuje ostro bo to kocham ( ale bez pisków opon) i nigdy nie zerwałem żadnego paska ....




...
pewnie dlatego że wszystkie auta które używałem miały łańcuszek ... :-D
Ciekawe ile Daćka da radę :-/ przy mojej nodze ....

Marcin - 2008-02-08, 17:51

Diesle zawsze byly kolizyjne, nawet te 20 lat temu.
Z benzynowymi to bywalo roznie. Bezkolizyjne byly np. silniki opla 1.8 8V i 2.0 8V.
Teraz to juz chyba wszytskie sa kolizyjne (napewno 16V) tak jak napisal Black Eryk ;-)

laisar - 2008-02-08, 20:14

Cytat:
trzeba zarobić na serwisie i częściach


W Dacii chyba nie jest aż tak źle... ("tłumaczenie").

monopios - 2012-01-18, 12:52

licek napisał/a:
Wie ktos czy silnik 1,4 jest bezkolizyjny w razie pekniecia paska rozrzadu?

Odgrzeje pytanie, bo z tego wątku to niewiele wnioskuję.

PiotrWie - 2012-01-19, 08:36

monopios napisał/a:
licek napisał/a:
Wie ktos czy silnik 1,4 jest bezkolizyjny w razie pekniecia paska rozrzadu?

Odgrzeje pytanie, bo z tego wątku to niewiele wnioskuję.

Na 100% kolizyjny - kolega robił po zerwaniu paska w Meganie, koszt kilka tysięcy.

Mariusz - 2012-01-19, 08:49

Wydaje mi się, że w 100% kolizyjny. Zerwanie paska= uderzenie tłoków w zawory= kaplica :-D
Dar1962 - 2012-01-24, 19:58

wszystkie 16v są kolizyjne, niektóre ze starych ósemek (np 1,6 Pb montowany w Skodzie Octawi Tour również) wszystkie nowe TDi,DCi podobnie. Jednym z ostatnich bezkolizyjnych silników był np montowany w Oplach Astra G 1,6 8v 87 KM Pb, który dodatkowo idealnie współpracował z LPG. Durne przepisy normy EURO-5 spowodowały zaprzestanie produkcji tych prostych konstrukcyjnie, solidnych, bezawaryjnych i tanich w naprawie jednostek
Auto Krytyk - 2012-01-24, 20:07

Silnik Toyoty montowany w Corrolii w modelu e11 oraz Starlet o oznaczeniu 4E-FE jest 16 zaworowym silnikiem bezkolizyjnym jednym z nielicznych 16 zaworówek bezkolizyjnych.
Lukas87 - 2012-01-24, 21:26

wystarczyły by "łezki" w tłokach aby zawory miały by się gdzie schować w razie awarii

tak sie robiło w maluchu jak sie planowało głowice poniżej 3mm


monopios - 2012-01-24, 21:45

Lukas87 napisał/a:
planowało głowice poniżej 3mm

chyba powyżej

benny86 - 2012-01-24, 21:49

Hmm tak się zastanawiam jakby sprawa wyglądała w 16zaworowej benzynie, która ma łańcuch rozrządu? Jest w ogóle możliwośćzerwania łańcucha rozrządu?
monopios - 2012-01-24, 22:11

benny86 napisał/a:
Jest w ogóle możliwość zerwania łańcucha rozrządu?

Trudno powiedzieć ale jakiś problem może wystąpić, podobno silniki VW 1.4 TSI mają jakiś problem z owym rozrządem. Wady TSI

Dar1962 - 2012-01-24, 22:16

benny86 napisał/a:
Hmm tak się zastanawiam jakby sprawa wyglądała w 16zaworowej benzynie, która ma łańcuch rozrządu? Jest w ogóle możliwośćzerwania łańcucha rozrządu?

jest tak samo kolizyjna jak te z paskiem. Tyle,że łańcuch teoretycznie nie powinien się nigdy zerwać.Zużywając się i wyciągając hałasem daje znać o konieczności wymiany o wiele wcześniej, podczas gdy pasek po prostu sobie strzela bez ostrzeżenia. Za to rozciągając się potrafi przeskoczyć na kole dając efekt podobny do zerwania. A jego "wieczność" to przeszłość, która odeszła ze starą generacją silników. Np w nissanach micra przedostatniej generacji w zdawałoby się solidnych japońskich benzynówkach v-tec bywały przypadki,że rozrząd kwalifikował się do wymiany po 30-40 tys przebiegu. A zaznaczyć trzeba,że jest znacznie droższy

benny86 - 2012-01-24, 22:18

Tak, ale tsi się rozciąga łańcuch w dodatku napinacze mają wady fabryczne... Miałem na myśli wolnossące silniki.
Dar1962 - 2012-01-24, 22:35

benny86 napisał/a:
Miałem na myśli wolnossące silniki.

problem jest identyczny - wyciągający się przedwcześnie łańcuszek i problemy z napinaczami. Zerwanie jest raczej niemożliwe. Ale luźny niszczy zębatki i może przeskoczyć lub po prostu zlecieć a to spory problem

benny86 - 2012-01-24, 22:37

No tak, ale naciąg łańcucha jest sprawdzany przy każdym przeglądzie... A gdyby się zsunął to w zasadzie jakie konsekwencje są? laweta, w serwisie nowy łańcuch z napinaczem i tyle? czy coś poważniejszego?
monopios - 2012-01-24, 22:41

benny86 napisał/a:
jakie konsekwencje są? laweta, w serwisie nowy łańcuch z napinaczem i tyle? czy coś poważniejszego?

A po gwarancji? Koszty i to spore.

Dar1962 - 2012-01-24, 22:42

przy rozrządzie łańcuchowym nie ma raczej szansy na jakąś gwałtowną katastrofę. Wszystko dzieje się stopniowo: zaczyna szwankować napinacz, łańcuch stopniowo się wyciąga, łapie coraz więcej luzu,zaczyna zużywać zębatki, hałasować, grzechotać, stukać, nie da się tego raczej przeoczyć przy przeglądzie.W pewnym momencie trzeba po prostu potrząsnąć kiesą i wymienić. Chyba,że ktoś lekceważy te objawy i czeka nie wiadomo na co.Wtedy konsekwencji nie da się przewidzieć, jeśli np przeskoczy o parę zębów,dojdzie do kolizji popychaczy zaworów z tłokami - rezultat? w najlepszym razie pogięte popychacze,grzybki, w najgorszym uszkodzone lub przebite denko tłoka(ów).
monopios - 2012-01-24, 22:52

Tak, ale koszty po gwarancyjne mogą być duże, a dla laika wykrywalność usterki trochę się wydłuża. No i z tymi przeglądami po serwisowymi to różnie bywa jeden zrobi, drugi nie.
benny86 - 2012-01-24, 23:00

monopios napisał/a:
A po gwarancji? Koszty i to spore.

Koszt rozrządu i pompy wody oryginał GM to u mnie około 650zł + robocizna ze 2 roboczogodziny, więc całkiem sensownie. No i wymiana następuje po 10 latach/250kkm a to znacznie obniża koszty :mrgreen:

Dar1962 napisał/a:
przy rozrządzie łańcuchowym nie ma raczej szansy na jakąś gwałtowną katastrofę. Wszystko dzieje się stopniowo: zaczyna szwankować napinacz, łańcuch stopniowo się wyciąga, łapie coraz więcej luzu,zaczyna zużywać zębatki, hałasować, grzechotać, stukać, nie da się tego raczej przeoczyć przy przeglądzie

Chyba masz rację, przypomniałeś mi jak w maluszku miałem wymieniany rozrząd to strasznie hałasował przed wymianą. Ale maluch to maluch, tam żeby wymienić rozrząd trzeba tylni zderzak i pas tylni zdemontować :mrgreen:

Lukas87 - 2012-01-24, 23:03

benny86 napisał/a:
Chyba masz rację, przypomniałeś mi jak w maluszku miałem wymieniany rozrząd to strasznie hałasował przed wymianą. Ale maluch to maluch, tam żeby wymienić rozrząd trzeba tylni zderzak i pas tylni zdemontować :mrgreen:


szybka wymiana :mrgreen: ja jeszcze do malucha dawałem rozrzad z CC 700 wszystko pasowalo tylko simering trzeba bylo dokupic osobno i kilka tysiecy km dluzej pochodzil na nim

PiotrWie - 2012-01-25, 14:31

Łańcuch jest rozwiązaniem droższym ale trwalszym. Miałem w V6 2,9 Renault ( był tak dobry że kupowało go też Volvo) w R25 i w R6 BMW - oba silniki jak sprzedawałem miały pod 300tkm i fabryczne, w doskonałym stanie łańcuchy. Ludzie pisali o wymianach po 500-600tkm. Ale niestety jast to w kontekście Dacii rozmowa o niczym - Renault dość dawno zrezygnowało z silników z łańcuchem rozrządu.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group