DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział ogólny o daciach - Kłopoty z zapłonem

wz00047 - 2011-09-25, 17:54
Temat postu: Kłopoty z zapłonem
Witam, coś mi się dzieje ostatnio przy odpalaniu mojej Daci Logan 1,4 mpi; rocznik 2005; 76 tys. km przebiegu. Czasami (niestety coraz częściej) nie odpala od pierwszego razu, ba nawet od siódmego. Trzeba poczekać 5-10 min. i próbować ponownie i nie ma znaczenia czy silnik jest zimny, czy rozgrzany. Chwalić Boga jeszcze nie odmówiła bezapelacyjnie odpalenia. Czym to może być powodowane?
Piotr - 2011-09-25, 18:02

A kiedy wymieniałeś świece zapłonowe i przewody?
maciek - 2011-09-25, 18:23

a kiedykolwiek był zmieniany akumulator ? zobacz czy jest w nim elektrolit
chriskb - 2011-09-25, 18:32

Radziłbym sprawdzić również rozrząd i układ zasilania paliwem. Przyczyn może być bardzo dużo i raczej na odległość jest bardzo trudno powiedzieć o bezpośredniej przyczynie powodującej trudności z odpaleniem silnika.

Zwykle w takich sytuacjach winne są układ paliwowy lub zapłonowy.

Na początku warto sprawdzić działanie pompy paliwa. Przekręcamy kluczyk w stacyjce na pozycję zapłonu, przez klika sekund powinno być słyszalne ciche buczenie z okolic zbiornika. Będzie to oznaczało, że pompa paliwa najprawdopodobniej jest sprawna.

Właściwe działanie tego elementu nie gwarantuje jeszcze, że paliwo dostarczane jest do silnika. Trzeba delikatnie poluzować śrubę na listwie wtryskiwaczy. Wszelkie wycieki będą świadczyły o tym, że do jednostki napędowej dociera paliwo.

Następny etap to sprawdzenie świec. Jeżeli dysponujemy świecą zapasową, możemy odłączyć przewód z jednej ze świec i przyłożyć jego niezaizolowaną część do metalowego końca świecy zapasowej. Jeżeli nie mamy świecy zapasowej, aby przeprowadzić taki test, musimy użyć sprawnej świecy wykręconej z silnika. Następnie trzeba poprosić inną osobę o uruchomienie silnika, a my w tym czasie sprawdzimy, czy świeca daje iskrę dla każdego cylindra. Jeśli choćby na jednej z nich nie ma iskry, możemy przypuszczać, że uszkodzeniu uległy sama świeca iskrowa, cewka zapłonowa, moduł bądź komputer silnika. W takiej sytuacji dalszą diagnozę lepiej zlecić mechanikowi.

jackthenight - 2011-09-25, 18:44

A ja bym zaczął sprawdzać od takiej kolejności :

1. akumulator
2. Występowanie iskry na świecach
3. działanie pompy paliwa i wtryskiwaczy


W przypadku usterki elektrycznej zlecić problem elektrykowi, a nie mechanikowi.

Marek1603 - 2011-09-25, 20:24

Aku bym raczej wyeliminował bo mówi, że próbuje odpalać więc domniemam że kręci rozrusznik. Raczej bym obstawiał pompę paliwa.
Są dwie możliwości sprawdzenia pompy:
1 - przekręć kluczyk w pozycję zapłon poczekaj te 5-10 min i spróbuj zapalić. Jeżeli będzie w ten sposób zawsze odpalać to pompa.
2- można zatankować do pełna po korek. Wtedy paliwo będzie samo prawie grawitacyjnie ciśnięte w stronę silnika. Jeżeli będzie odpalać za każdym razem to też jest pompa.

Jeżeli stwierdzisz że pompa jest sprawna to dalej świece w sposób jak wyżej. Najlepiej wieczorem bo wtedy widać dobrze jak przeskakuje iskra. Powinna być na wszystkich taka sama. Jeżeli dawno nie były wymieniane (40000 km) to wymień profilaktycznie.

Sprawdź też wieczorem czy same przewody do świec nie mają przebicia. Przeskakujące iskierki z kabli do masy (silnika). Ja tak miałem w polonezie. Rano odpalił bez problemu a po pracy już nie chciał. Jak podniosłem maskę to sztuczne ognie z kabli do masy.

Jabym tak podszedł do sprawy.

gilala - 2011-09-25, 21:41

Ja miałem coś podobnego rok temu i w końcu pojechałem do serwisu i tam po komputerze, stwierdzili uszkodzenie wiązki i ją wymienili. Od tego czasu jest OK. Niestety jak to bywa w serwisach, do końca nie wiem, czy rzeczywwiście wiązkę wymienili, czy może tylko poprawili styki + WD40 i jeest OK :)
wz00047 - 2011-09-26, 07:34

Witam i dziękuję,
akumulator jest ok. rozrusznik kręci bez problmu. Wasze sugestie będę miał na uwadze przy rozmowie z mechanikiem.
Pozdrawiam wszystkich!

waski - 2011-09-26, 08:31

A ja dam sobie rękę odciąć że masz to samo co ja miałem. Mam ten sam rocznik co ty i miałem takie same objawy jak ty dwa lata temu. Szlak mnie juz trafiał zapalał jak chciał i kiedy chciał.

Uszkodzony jest wtedy czujnik położenia wału albo inna nazwa czujnik wolnych obrotów.
Jak otworzysz maskę zerknij na blok po prawej stronie silnika od strony akumulatora, zobaczysz w bloku wkręcony ten czujnik, wygląda jak ptaszek ze skrzydełkami. I na sto procent będzie to rozwiązanie twojego problemu. Tyle tylko że musisz podjechać gdzieś do warsztatu i podpiąć go pod kompa i wyjdzie błąd tego czujnika. Czujnik kosztuje gdzieś w granicach 70zł. Tylko nie daj sobie go kupować i montować przez warsztat jakiś bo skasują cię tak jak mnie ponad 200zł. A wymiana jest banalna, wystarczy wkręcić go na dwóch śrubkach i wpiąć wtyczkę i tyle.

jackthenight - 2011-09-26, 09:19

waski napisał/a:
Uszkodzony jest wtedy czujnik położenia wału albo inna nazwa czujnik wolnych obrotów.


I to się wiążę ściśle z brakiem iskry na świecach. Jak czujnik uszkodzony to iskry nie będzie.
Są tylko dwie przyczyny problemów z rozruchem : brak iskry lub brak paliwa.
Jak nie ma iskry, to może być uszkodzona cewka WN, czujnik położenia wału itd.
Jak nie ma paliwa, to może być np. pompa.
Dlatego brak iskry wcale nie wyklucza uszkodzonego czujnika wału.
A uszkodzenie czujnika wału powinno być sygnalizowane na tablicy rozdzielczej poprzez zapalanie się czerwonej lampki kontroli wtrysku.

Auto Krytyk - 2011-09-26, 13:04

Czujnik położenia wału nie będzie sygnalizował kontrolką awarii chyba że będzie jakieś zwarcie w nim, zazwyczaj jest on zasyfiony brudem kurzem opiłkami, miałem to w megane ale czujnik odkręciłem wyczyściłem i działa cały czas na razie. Niech zrobi próbę i przepchnie samochód na 5 biegu do przodu lub do tyłu na wstecznym jeżeli odpali to czujnik raz daje sygnał raz nie. Według mnie na 99% to czujnik położenia wału jaja sobie robi.
Piotrula - 2011-09-26, 16:36

TAXI AIRPORT napisał/a:
Niech zrobi próbę i przepchnie samochód na 5 biegu do przodu lub do tyłu na wstecznym jeżeli odpali to czujnik raz daje sygnał raz nie.

To kolego do sprawdzenia czujnika w jaki niby sposób się ma? Tą metodą robi się coś zupełnie innego.

Co do auta- do takiego czujnika należy podłączyć oscyloskop[wykres schodkowy ma być:)), sprawdzić miernikiem przejścia i to wszystko. Poza tym wszystkim, mierzy się także jego oporność (zależna od temperatury).
A co do sprawdzania pompy, nie sprawdza się tylko, czy ona działa, ale przede wszystkim JAKIE ciśnienie wytwarza. Po odkręceniu śrubki/zaworka, nie może się paliwo sączyć, tylko porządnie wytrysnąć. Dziękuję.

Auto Krytyk - 2011-09-26, 17:41

Piotrula napisał/a:
To kolego do sprawdzenia czujnika w jaki niby sposób się ma? Tą metodą robi się coś zupełnie innego.


Jak to w jaki sposób się ma :shock: , zmieniasz położenie wału korbowego, w renaultach tak się dzieje czasami, że ten czujnik raz działa raz nie ,jak jest zasyfiony. Mechanicy kasują za to jak za zboże bo silnik nie odpala i wymieniają wszystkie dostępne czujniki niby i robią diagnostykę komputerową ,klient płaci od 500zł w górę ,za odkręcenie 2 śrubek 10 i wyczyszczenie szmatką czujnika. :-o

jackthenight - 2011-09-26, 17:43

TAXI AIRPORT napisał/a:
zmieniasz położenie wału korbowego


Ale rozrusznikiem też zmieniasz położenia wału korbowego, więc czy rozrusznikiem kręcisz czy przepychasz to nie ma znaczenia.
Przepychając auto robisz dokładnie to samo dla czujnika wału co rozrusznik, dlatego pchanie jest bez sensu.

Auto Krytyk - 2011-09-26, 17:57

Ma znaczenie i ma sens przed rozruchem, jeżeli przed zakręceniem zmienię położenie wału czujnik zaskoczy i odpali silnik. Sam tak robiłem i silnik zaskakiwał. Według mnie istotą jest to że rozrusznik kręci silnikiem bardzo szybko i walnięty zanieczyszczony czujnik nie zaskakuje jeżeli ma nie takie położenie względem koła zamachowego. Zamiast żyłować rozrusznik lepiej ruszyć autem do przodu czy do tyłu 5 cm. Zresztą sam to przeczytałem na jakimś forum angielskim renault że tak można łatwo zdiagnozować czy to ten czujnik jeżeli silnik zaskoczy.
Piotrula - 2011-09-26, 18:02

otóż kolega jackthenight ma zupełną rację. Auto można przepchnąć, żeby rozrusznik przeskoczył o ząbek, ale służy to zupełnie innej usterce.
Proszę też, kolego TAXI AIRPORT, byś nie wrzucał wszystkich mechaników do jednego worka, bo wśród nas też są uczciwi ludzie.

jackthenight - 2011-09-26, 18:05

Jak to czujnik zaskoczy ?
W czujniku nic nie zaskakuje.
Czujnik wału to czujnik indukcyjny, który reaguje na metal.

Zasada działania pokazana jest tutaj :


Czujnik nie dotyka fizycznie tego koła, a reaguje na wystające zęby w tym kole.
Co za różnica dla tego czujnika, czy ty pchniesz auto czy uruchomisz rozrusznik - i w tym i w tym przypadku to koło z zębami się zakręci.
Co ma zaskakiwać ?
Czy teraz rozumiesz ?

Auto Krytyk - 2011-09-26, 18:42

To raczej Wy nie rozumiecie co napisałem w poprzednim poście a nie będę 2 razy pisał tego samego. Ja wiem swoje napisałem w poprzednim poście, chodzi o to że dla komputera i czujnika który jest zasyfiony jest ważne w którym miejscu znajduje się czujnik względem koła zamachowego w momencie kręcenia rozrusznikiem. Prościej się nie da napisać tego.

Niech kolega który ma problem spróbuje poruszać auto na biegu i dopiero odpalać.

A do kolegi mechanika rozumiem, że jak przyjedzie klient zostawi samochód bo nie odpala albo odpala za 10 razem to za przeczyszczenie tego czujnika zapłaci 10 albo 20zł bo to 5 minut
roboty. Wątpię. Wiem jak działają warsztaty samochodowe bo mam w rodzinie mechaników. Najwięcej zarabiają właśnie na czujnikach i diagnostyce. A nieodpalanie samochodu przez ten zanieczyszczony czujnik nie jest sygnalizowane przez komputer o dziwo żadną usterką. Być może działa on dobrze ale daje za słaby sygnał a żadna lampka się nie pali z usterką.

Piotrula - 2011-09-26, 18:49

TAXI AIRPORT napisał/a:
Być może działa on dobrze ale daje za słaby sygnał a żadna lampka się nie pali z usterką.

Właśnie do tego służy oscyloskop! I owszem, każdy w swoim aucie może sobie spróbować wszystkiego, ale jeśli ja biorę odpowiedzialność za CZYJEŚ auto, to muszę mieć pewność, dlaczego to nie działało, a więc sprawdzić wszystko, nieprawdaż? A zrobię to po to, żeby auto nie wróciło po tygodniu, bo taki klient już więcej do mnie nie przyjedzie.

jackthenight - 2011-09-26, 18:53

TAXI AIRPORT napisał/a:
Ja wiem swoje napisałem w poprzednim poście, chodzi o to że dla komputera i czujnika który jest zasyfiony jest ważne w którym miejscu znajduje się czujnik względem koła zamachowego w momencie kręcenia rozrusznikiem. Prościej się nie da napisać tego.


Nie rozumiesz tego kolego TAXI.
O to chodzi, że nie jest ważne w jakim położeniu znajduje się czujnik względem koła w momencie rozruchu.
Komputer wtrysku w momencie rozruchu ma widzieć serie impulsów prostokątnych, a to czy na starcie czujnik widzi wypust zębatki czy też nie, nie ma żadnego znaczenia dla komputera wtrysku.
Inaczej pisząc, czy czujnik podaje impuls w momencie rozruchu czy też nie podaje impulsu nie ma znaczenia dla komputera wtrysku - dla niego ważne jest otrzymanie całej serii impulsów.

Marek1603 - 2011-09-26, 18:58

Muszę tu kolegę TAXI AIRPOST wziąć w obronę. Jego teoria ma sens tylko źle ją przedstawia.
Chodzi mu o to, że jeżeli jest zabrudzony opiłkami metalu, to jest na granicy jego zadziałania lub cały czas zadziałany. Wtedy komputer odbiera sygnał cały czas i stwierdza żle działający czujnik i nie daje iskry. Brak sygnału schodkowego czy impulsowego z czujnika. Gdy przepchniemy auto zmienia sie położenie koła względem czujnika. Trafiamy w punkt dobrze działającego czujnika pierwsze kilka impulsów. Przekręcamy stacyjkę w położenie zapłon, komputer robi diagnostykę (dostaje serię impulsów) i odpala.

jackthenight - 2011-09-26, 19:05

Marek1603 napisał/a:
Wtedy komputer odbiera sygnał cały czas i stwierdza żle działający czujnik i nie daje iskry.


Dlaczego ?
Czujnik indukcyjny daje sygnał lub nie.
Kiedy czujnik jest czysty i akurat koło zatrzyma się z wypustem zębatki pod czujnikiem i czujnik daje sygnał to już auto nie odpali ?
No bzdurę piszesz marek.

A jeśli czujnik jest cały zabrudzony w opiłkach, tak że non stop indukuje czujnik, to pchanie auta nic nie da.

Marek1603 napisał/a:
Gdy przepchniemy auto zmienia sie położenie koła względem czujnika. Trafiamy w punkt dobrze działającego czujnika pierwsze kilka impulsów.


No co ty tu za herezje piszesz :)

Marek1603 - 2011-09-26, 19:15

Artur jesteś automatykiem i nie mów mi, że nie spotkałeś się z awarią gdy wymieniasz dobrze działający czyjnik indukcyjny pracujący jakis czas na nowy i maszyna działa. Czasami są rzeczy których nie da się w prosty sposób wytłumaczyć.
Jeżeli tego jeszcze nie doświadczyłeś to wszystko przed tobą. Mówię bo miałem taką awarię.
Nie mówię zę to czujnik tylko że teria może być słuszna.

jackthenight - 2011-09-26, 19:23

Ale marek to nie o tym mowa, bo dobrze działający czujnik na biurku, kiedy bardzo wolno sprawdzamy jego działanie, wcale nie musi być dobry w maszynie, w której od czujnika wymagane jest dobre działanie przy wysokich częstotliwościach jego działania. A jeśli wymieniam czujnik na nowy, to znaczy że stary już nie był dobry.
To całkiem inne sprawy i nie zmieniaj tematu

Chodzi mi o to poniżej :
Marek1603 napisał/a:
Chodzi mu o to, że jeżeli jest zabrudzony opiłkami metalu, to jest na granicy jego zadziałania lub cały czas zadziałany. Wtedy komputer odbiera sygnał cały czas i stwierdza żle działający czujnik i nie daje iskry. Brak sygnału schodkowego czy impulsowego z czujnika. Gdy przepchniemy auto zmienia sie położenie koła względem czujnika. Trafiamy w punkt dobrze działającego czujnika pierwsze kilka impulsów. Przekręcamy stacyjkę w położenie zapłon, komputer robi diagnostykę (dostaje serię impulsów) i odpala.

Z którego wynika, że panowie nie znacie zasady działania tego, pisząc że przy rozruchu ważny jest aktualny stan czujnika, wysoki lub niski, sugerując że przy rozruchu czujnik nie może dawać sygnału - owszem może dawać sygnał przed rozruchem i wcale nie jest to jakaś nieprawidłowość.

Marek1603 napisał/a:
Jeżeli tego jeszcze nie doświadczyłeś to wszystko przed tobą.

Pracuje 8 lat w utrzymaniu ruchu maszyn które pracują 24 godziny na dobę, a przerwa w działaniu tych maszyn z powodu awarii na godzinę powoduje znaczne koszty finansowe. A technika napędowa jest moją specjalnością, także taktowanie, impulsowanie itp. to mój chleb powszedni.
Więc proszę nie insynuuj spraw związanych z moim doświadczeniem.

loganik - 2011-09-26, 19:26

Jack, nie wiem czy pamiętasz moje kłopoty z zapalaniem, podpowiedziłeś mi że to przekażnik pompy paliwa, po wymianie spokój do dziś. Przekaznik działał jak mu się chciało :-D
jackthenight - 2011-09-26, 19:32

Marek1603 napisał/a:
Nie mówię zę to czujnik tylko że teria może być słuszna.


Ale ja też wcale nie twierdzę że to czujnik. Może być zabrudzony opiłkami i kolega ma problem z rozruchem. Bardzo możliwe że przyczyną awarii i problemów kolegi jest właśnie czujnik wału.
Tylko nie zgadzam się z teorią przepychania auta, która to niby by miała pomagać w przypadku uszkodzonego lub zasyfionego czujnika opiłkami.
No to jest wierutna bzdura, bo dla komputera wtrysku to całkiem obojętne czy przed rozruchem czujnik podaje sygnał czy też nie i dlatego teorie z przepychaniem auto ulegają w gruzach.

Marek1603 - 2011-09-26, 19:32

Artur z pełnym szacunkiem dla twojej osoby ale ja w tej dziedzinie pracuję prawie 15 lat i czasami jeszcze mnie życie zaskakuje.
Co do czujnika. Ma on nawiniętą cewkę (określona ilość zwoi) na rdzeniu i ma określona strefę działania. Teraz niech kilka zwoi z jakichś powodów dostaje zwarcia. Wtedy przy takich samych parametrach zewnętrznych czujnik wykazuje inne parametry indykcyjne.
Może też coś wpadło między koło, które nie jest wykonane idealnie, i przytarło lekko czujnik , przesunęło go w jakiś sposób itd. itp. wtedy teoria może się zgadzać.
Wiadomo też od dawna, że teoria niezawsze zgadza się z praktyką.

jackthenight - 2011-09-26, 19:35

Marek1603 napisał/a:
wtedy teoria może się zgadzać.


Marek, ale przepychanie auta robi dokładnie to samo co kręcenie rozrusznikiem, a dla komputera wtrysku nie ma znaczenia czy przed rozruchem czujnik podaje sygnał czy też nie podaje sygnału.
Dla komputera wtrysku to całkiem obojętne czy przed rozruchem czujnik podaje sygnał czy też nie i dlatego teorie z przepychaniem auto ulegają w gruzach.

Marek1603 - 2011-09-26, 19:46

Dobra Artur zaczniemy od tyłu.

Czy silnik staje zawsze w tej samej pozycji względem czujnika po wyłączeniu zapłonu?
Jeżeli tak to teoria przepychania ma sens ponieważ przed rozruchem rozrusznikiem masz inne położenie koła względem czujnika gdzie kilka pierwszych impulsów jest poprawne. Oczywiście teraz teoretyzujemy.

PS.
Wracam gdzieś za godzinkę

jackthenight - 2011-09-26, 19:50

Marek1603 napisał/a:
Czy silnik staje zawsze w tej samej pozycji względem czujnika po wyłączeniu zapłonu?


No nie.

Raz stanie tak, że czujnik podaje sygnał, a raz stanie silnik tak, że czujnik nie daje sygnału. Czysta losowość, dlatego przepychanie auta na biegu jest z lekka śmieszne.

Dla komputera wtrysku to co się dzieje przed rozruchem jest nie istotne.
Podczas rozruchu ma ECU dostać serię impulsów i wszystko, a to czy przed rozruchem ECU otrzymuje sygnał od czujnika, czy też nie, to jest całkowicie nie istotne dla ECU.

Gdyby silnik miał się zatrzymywać zawsze w jednym położeniu, to byłoby to bardzo niedogodne rozwiązanie, bo :
1. po wyłączeniu zapłonu kluczykiem, silnik musiałby jeszcze chwilę działać aby ustawić się w odpowiednim położeniu.
2. W przypadku sprawnego auta, gdyby lekko pchnął auto na biegu to w takim przypadku nie odpaliłby ponownie auta, bo czujnik nie byłby na położeniu startowym/ustalonym.
Także taki pomysł o jednej pozycji byłby wielkim problemem dla kierowców.

Marek1603 napisał/a:
Wracam gdzieś za godzinkę

To zaraz, pójdę jeszcze po zgrzewkę piwa.

48piotr - 2011-09-26, 20:21

jackthenight napisał/a:
To zaraz, pójdę jeszcze po zgrzewkę piwa

Kto ma rację stawia piwo i /ja po kolacji/.
Mogę się dosiąść?
Marek-gdy bendiks żle się ustawił/dawne czasy/wtedy należało na biegu telepnąć samochodem.
Co do czujnika przysiadam się do Artura./sponsorowane nie szczypie w portwel/ :mrgreen:

Piotrula - 2011-09-26, 20:40

A ja cały czas obstanę, przy racji kolegi jackthenight, bo zgadza się to także z tym, co kiedyś usłyszałem na szkoleniu u inż. Kędzi z Poznania.
Marek1603 - 2011-09-26, 21:00

Dobra opiszę wam pewną awarię. Artur napewno znasz przekaźniki PILZ do pomiaru prędkości czy jak tam zwał.
Otórz jest koło, pierścień z wyciętymi otworami (56) rozmieszczonymi na obwodzie w jednakowej odległości. Na sąsiednich otworach są umieszczone dwa czujniki indukcyjne tzw "szybkie". Mają działać tak: gaśnie jeden i dopiero ma zapalić sie drugi. I tu jest problem czas pomiędzy zgasnięciem i zapaleniem musi być większy niż ..... Bawiłem się z ustawieniem tego 4,5h. Ustawienie sprawdzenie na wszystkich otworach i rozruch. Maszyna dochodziła do pewnej prędkości i wybijało awarię. Nie pamiętam już ile razy to ustawiałem ale operatorzy mieli dosyć kręcenia 2,5 tonowym bębnem po milimetrze. Chcę powiedzieć że nie tylko wartość z czujnika ma wpływ, ale kształt tego sygnału też oraz czas między impulsami.
Wywodzę się z czasów kiedy awarie usuwało się miernikiem i oscyloskopem więc sami rozumiecie. Poza tym mam jeszcze coś co się nazywa instynkt. Czasami sam sie zaskakuję w sposób jaki usuwam awarię. Normalnie jak Adam Nowak i ręce które leczą.
Wracając do tematu to też jestem ciekaw co będzie uszkodzone jeżeli układ paliwowy (pompa i jej zasilanie) będzie OKI.

Stawiam tego browara bez względu czy mam rację czy nie.

Co do sławetnego compressora też mieli co niektórzy dużo do powiedzenia dopóki wam wykresu z hamowni nie przedstawiłem. Dziwnie temat ucichł.

jackthenight - 2011-09-26, 21:32

Marek1603 napisał/a:
Chcę powiedzieć że nie tylko wartość z czujnika ma wpływ, ale kształt tego sygnału też oraz czas między impulsami.


To jest oczywiste, ale jaki ma to związek z przepychaniem auta ?
Przepychanie auta nie zmienia ani kształtu sygnału ani czasu miedzy impulsami.

Marek1603 napisał/a:
Wywodzę się z czasów kiedy awarie usuwało się miernikiem i oscyloskopem więc sami rozumiecie.

A teraz już miernika, czy oscyloskopu nie używasz ?
Bo ja miernika używam codzienne, a oscyloskopu bardzo często używam w przypadku kalibrowania enkodera aby zestroić kilka enkoderów tak aby mieściły się w oknach pomiarowych lub przy wyszukiwaniu zakłóceń w sygnałach - dotyczy to starszych maszyn. W nowszych oscyloskop jest już niepotrzebny.

Marek1603 napisał/a:
Poza tym mam jeszcze coś co się nazywa instynkt

Ja to nazywam doświadczeniem.
Instynkt to można mieć ale inny ... :)

Marek1603 napisał/a:
Co do sławetnego compressora też mieli co niektórzy dużo do powiedzenia dopóki wam wykresu z hamowni nie przedstawiłem. Dziwnie temat ucichł.

Hmm, ja akurat w tamtym temacie nawet nie odezwałem się słowem.

chriskb - 2011-09-26, 22:01

Strasznie podoba mi się ta dyskusja. Wpierw Kolega TAXI AIRPORT popychał samochód, bo prawdopodobnie zapomniał o rozruszniku.

Następnie powstał spór dwóch automatyków "o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiejnocy" a na razie ten co zadał pytanie nie doniósł czy paliwo dopływa i czy jest iskra. Włączył się do tego specjalista, który w rozsądny sposób wyjaśnił możliwość usterki czujnika położenia wału.

Dla użytkownika, który nie ma doświadczenia dalszy etap sprawdzenia powinien się odbyć w warsztacie.

Nawiasem mówiąc kolega jackthenight, ma racje, bo nie ma znaczenia czy się przepycha samochód czy się kręci używając rozrusznika. Nowoczesne silniki kręcą się zawsze w jedną stronę (era dwutaktu Syrenki już nie istnieje) i zapis:

Cytat:
Niech zrobi próbę i przepchnie samochód na 5 biegu do przodu lub do tyłu na wstecznym jeżeli odpali to czujnik...


nie ma znaczenia dla sprawdzenia czy czujnik działa czy też nie bo to samo można wykonać rozrusznikiem. Jeszcze jedno chciałbym zobaczyć przepchnięcie samochodu na wstecznym biegu - trzeba kilku chłopów.

Auto Krytyk - 2011-09-27, 08:36

Jedyna osobą, która zrozumiała o co mi chodzi jest Marek1603, reszta nadal nie wie o co chodzi albo udaje. Tu nie chodzi o przepychanie auta ileś tam metrów do przodu czy do tyłu tylko o małą zmianę położenia zębów względem tego czujnika w momencie jak będziemy kręcić i nie nie zapomniałem o rozruszniku 8-) .
Dla mnie koniec tematu ten co miał problem z odpalaniem powinien opisać co było przyczyną i zamknąć temat.

Marek1603 - 2011-09-27, 13:37

Bez odbioru do czasu zlokalizowania usterki.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group