DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Na każdy temat - "Paskudne" FAP-y w "cudownych" dieslach.

maciek - 2011-11-03, 11:59

http://www.daciaklub.pl/f...p=106160#106160
derkin napisał/a:
gdyby jeszcze nie miał FAP-u to by było doskonale


zawsze można wyciąć i wgrać program :lol:

art350 - 2011-11-03, 12:00

No to super,ale jak to mówią nikt i nic nie jest doskonałe. :-)
laisar - 2011-11-03, 12:17

maciek napisał/a:
zawsze można wyciąć i wgrać program

Fizycznie - wszystko można d:

Prawnie - nie można, nie przejdzie legalnie badania technicznego.

maciek - 2011-11-03, 12:23

pierwsze 3 lata spokoju ;-) z badaniami technicznymi
laisar - 2011-11-03, 12:38

Niekoniecznie - badania techniczne auta przechodzą także po niektórych naprawach (zdaje się, że także blacharskich).

A poza tym - co po tych 3 latach? Auto na złom czy instalować z powrotem FAP-a? <<<:

Piotrek721015 - 2011-11-03, 14:34

Szczęśliwi ci którzy FAP-a, dwumaasy i zmiennej geometri łopatek nie posiadają :mrgreen:
chriskb - 2011-11-03, 14:52

Cytat:
Szczęśliwi ci którzy FAP-a, dwumaasy i zmiennej geometri łopatek nie posiadają


Nie bardzo rozumiem dlaczego szczęśliwi? FAP ogranicza wydzielanie CO, związków siarki itp. , koło dwu-masowe jest o wiele lepszym rozwiązaniem (miałem w dwóch autach i robiłem ponad 200 000 km bez problemu), turbina o zmiennej geometrii jest bardziej ekonomiczna.

Przy założeniu, że się dba o te elementy nie widzę aby Ci co nie posiadają takich urządzeń byli bardziej szczęśliwi (FAP - trzeba przejechać trochę szybciej i nie ma problemu, koło dwu-masowe to tylko należy się nauczyć zmieniać biegi, turbina - po jeździe dać jej trochę czasu na ostudzenie). Może się zdarzyć, że któryś z tych elementów nawali, ale śmiem twierdzić, że 98% winy leży po stronie użytkowników.

benny86 - 2011-11-03, 15:00

Kiedyś byłem zagorzałym przeciwnikiem diesli, ale przyznaję się do błędu - polegał on na tym, że moja ówczesna wiedza była niewielka. Przez ostatnie miesiące dużo googlowałem, sam sporadycznie jeżdżę dieslem i jak dla mnie: owszem, fajna sprawa, sam byłbym w stanie kupić diesla, ale tylko nówkę - bo wtedy sam wszystkiego dopilnuję - wymiany oleju, tankowanie na sieciówkach nie no name, dbałość o turbo itp.
Natomaist używanego diesla niestety nigdy nie kupię - za dobrze znam środowisko handlarzy samochodów w moim niewielkim mieście (pewnie praktyki powszechnie stosowane) żebym się skusił... A diesel, od 1 właściciela, serwisowany--> chyba tylko kolega mekintosz miał takie szczęście jak do tej pory

laisar - 2011-11-03, 16:57

Piotrek721015 napisał/a:
Szczęśliwi ci którzy FAP-a

FAP nie jest dla kierowcy, tylko Reszty Ludzkości, żeby choć trochę zmniejszyć ten syf, który diesle produkują /:

Piotrek721015 napisał/a:
dwumaasy i zmiennej geometri łopatek nie posiadają :mrgreen:

No pewno - 68 czy 75 KM każdemu powinno wystarczyć...



benny86 napisał/a:
Kiedyś byłem zagorzałym przeciwnikiem diesli, ale przyznaję się do błędu - polegał on na tym, że moja ówczesna wiedza była niewielka

No popatrz - a ja im więcej wiem, tym bardziej jestem przeciwny...

Lukas87 - 2011-11-03, 17:01

chriskb napisał/a:
(miałem w dwóch autach i robiłem ponad 200 000 km bez problemu), turbina o zmiennej geometrii jest bardziej ekonomiczna.


no właśnie dobrze podkreśliłeś jak sie umie odpowiednio dostosować styl jazdy to i długo pociągnie ;-) jak dla mnie nowe diesle z common rail to tylko nowe tak jak mówi kolega benny86 no chyba że od kogoś z rodziny/znajomych co się zna przeszłość autka bo tak to loteria może się trafić dobre a może też do bani :roll: :roll: dla mnie diesel jest lepszy nie trzeba kręcić wysoko silnika momentu obrotowego pod dostatkiem przy lekkim gazie.
Jeśli ceny ON będą wyższe niż benzyna to diesle powinny byc tansze bo spadnie popyt ale jak by nie pacząc diesel i tak spala mniej niż benzynka więc jakos sie to rekompensuje przy zalozeniu ze ktos robi duze przebiegi albo kupuje autko na kilkanascie lat

maciek - 2011-11-03, 17:02

laisar napisał/a:
No popatrz - a ja im więcej wiem, tym bardziej jestem przeciwny...


zgadzam się, a jeszcze jak popatrzę na ceny na stacjach benzynowych to się diesla odechciewa

benny86 - 2011-11-03, 17:08

laisar napisał/a:
No popatrz - a ja im więcej wiem, tym bardziej jestem przeciwny...

maciek napisał/a:
zgadzam się, a jeszcze jak popatrzę na ceny na stacjach benzynowych to się diesla odechciewa

Tak, tylko ja nie patrzę na diesla tylko i wyłącznie przez pryzmat kosztów. Podoba mi się moment obrotowy i jego przebieg wobec prędkości obrotowej, "długie" przełożenia co uprzyjemnia jazdę przy prędkościach autostradowych, zasięg na zbiorniku (mondeo 2,2 TDCI zatankowane pod korek dojedzie w większość zakątków europy).

Jeśli jednak robiłbym jakieś naprawdę duże przebiegi (40tys.km lub więcej w ciągu roku) zastanawiałbym się między dieslem a lpg - jedne i drugie drożeje, teraz już nie ma tanich paliw jak dla mnie, są tylko drogie i bardzo drogie :mrgreen:

maciek - 2011-11-03, 17:24

benny86 napisał/a:
laisar napisał/a:
No popatrz - a ja im więcej wiem, tym bardziej jestem przeciwny...

maciek napisał/a:
zgadzam się, a jeszcze jak popatrzę na ceny na stacjach benzynowych to się diesla odechciewa

Tak, tylko ja nie patrzę na diesla tylko i wyłącznie przez pryzmat kosztów. Podoba mi się moment obrotowy i jego przebieg wobec prędkości obrotowej, "długie" przełożenia co uprzyjemnia jazdę przy prędkościach autostradowych, zasięg na zbiorniku (mondeo 2,2 TDCI zatankowane pod korek dojedzie w większość zakątków europy).

Jeśli jednak robiłbym jakieś naprawdę duże przebiegi (40tys.km lub więcej w ciągu roku) zastanawiałbym się między dieslem a lpg - jedne i drugie drożeje, teraz już nie ma tanich paliw jak dla mnie, są tylko drogie i bardzo drogie :mrgreen:


tylko poczekać aż wszystkie benzynki będą miały osprzęt Diesla i też będzie się przyjemnie jeździło :D

benny86 - 2011-11-03, 17:28

uturbione, robione w myśl downsizingu już mają sporo osprzętu z diesli (dwumasa,turbo) natomiast WSZYSTKIE mają wtryskiwacze na szczęście bardziej niezawodne niż w dieslach.
laisar - 2011-11-03, 17:30

Charakterystyka podstawowa nie zależy od osprzętu - owszem, można nim potem robić różne cuda, ale znowu: nie za darmo...


benny86 napisał/a:
ja nie patrzę na diesla tylko i wyłącznie przez pryzmat kosztów

Być może - ale i tak pomijasz największą wadę diesla, czyli spaliny.

benny86 - 2011-11-03, 17:38

laisar napisał/a:
Być może - ale i tak pomijasz największą wadę diesla, czyli spaliny.

Owszem, pomijam. Dlaczego? Gruba ponad 90% dwutlenku węgla pochodzi ze zródeł naturalnych (wybuchy wulkanów, rózne takie, a nawet nasze oddychanie :mrgreen: ).
Owszem, są inne szkodliwe związki i dlatego jestem zwolennikiem rozwiązań typu park and ride - mających an celu ograniczyć ruch 9a więc emisję spalin) WSZYSTKICH samochodów, nie tylko diesli.

Jakby tak rygorystycznie patrzeć na spaliny to z pojazdów mechanicznych zostaje nam tylko rower (choć jego produkcja też skutkuje emisją wielu szkodliwych związków)

laisar - 2011-11-03, 18:20

Ale kto mówi o CO2? Chodzi właśnie o resztę wyjątkowego syfu, który produkują diesle, a inne silniki - albo wcale, albo w niewielkich ilościach.

I nie ma co tego sprowadzać do absurdu - z faktu, że nie jesteśmy teraz, zaraz, natychmiast zlikwidować wszystkich źródeł zanieczyszczeń wcale nie wynika, że mamy je dla odmiany wszystkie równo olać...

(Bo co - z tego, że nie jesteśmy w stanie np wyleczyć wszystkich chorób miałoby wynikać, że likwidujemy medycynę?).

benny86 - 2011-11-03, 19:05

Naprawdę sądzisz, że rezygnując z diesla (czy to we własnej, domowej flocie pojazdów czy też na skalę masową) nagle będziesz (albo w perspektywie zcasu - Twoi potomkowie) będą żyćw pięknym, czystym, iddylicznym klimacie? Takie rzeczy to tylko u Żeromskiego... Poza tym - jeśli produkt dostaje homologację, oznacza to że nie jest szkodliwy dla życia i zdrowia. Tak, wiem zaraz wyskoczysz z jakimiś wykresami, badaniami ile to tlenków azotu, siarki itp emituje benzyniak a ile diesel...

Zanim ktoś mnie namówi na rezygnację z tego lub innego rodzaju zasilania radziłbym zabrać się za PRAWDZIWE zagrożenia (np. pseudo-badania techniczne, które dopuszczają do ruchu każdą blaszaną puszkę przypominającą samochód).

laisar napisał/a:
I nie ma co tego sprowadzać do absurdu - z faktu, że nie jesteśmy teraz, zaraz, natychmiast zlikwidować wszystkich źródeł zanieczyszczeń wcale nie wynika, że mamy je dla odmiany wszystkie równo olać...

Czy GDZIEKOLWIEK coś takiego zasugerowałem? Wprost przeciwnie-sądząc po rozwoju silników diesla na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat uważam za wysoce prawdopodobne, że wraz z kolejnymi generacjami/nowinkami technicznymi będą coraz bardziej przyjazne środowisku.

laisar napisał/a:
(Bo co - z tego, że nie jesteśmy w stanie np wyleczyć wszystkich chorób miałoby wynikać, że likwidujemy medycynę?).

To już wniosek na tyle absurdalny, że wręcz zwyczajnie głupi. Idąc tym tokiem rozumowania "rozsądnym" byłoby od razu strzelić sobie w łeb - bo jeśli nie zwalczamyw szytskich przestępstw, zlikwidujmy wymiar sprawiedliwości. Nie jesteśmy w stanie uniknąć wszystkich wypadków komunikacyjnych - zlikwidujmy motoryzację itp itd.

Całą zabawa w tym, że życie nie jest wynalazkiem działającym w trybie 0-1 :mrgreen:

wox - 2011-11-03, 19:54

Lukas87 napisał/a:
dla mnie diesel jest lepszy nie trzeba kręcić wysoko silnika momentu obrotowego pod dostatkiem przy lekkim gazie.
Jeśli ceny ON będą wyższe niż benzyna to diesle powinny byc tansze bo spadnie popyt ale jak by nie pacząc diesel i tak spala mniej niż benzynka więc jakos sie to rekompensuje przy zalozeniu ze ktos robi duze przebiegi albo kupuje autko na kilkanascie lat

Panowie zapomnieliście o małych benzyniakach z turbinami - np. TCe. Z "niekręceniem" silnika, to jest chyba jeszcze lepiej niz w dieslach. Ekonomizer zaleca mi wrzucenie 6 biegu już przy 57 - 58 km/h. Oczywiście - jak ktoś będzie jeździł takim autem, jak tradycyjnym benzyniakiem, to zeżre mu sporo paliwa, ale nie ma takiej potrzeby, bo silnik ładnie ciągnie od niskich obrotów (jeszcze raz napiszę - nawet lepiej niz w dieslu, a jeździłem różnymi dieslami, więc porównanie mam). Benzyna już jest tańsza, a moje auto mimo wagi dochodzącej do 1600 kg po 20 tys. km ma średnie spalanie 6,5 l. (rzadko, który kierowca diesla o takiej masie ma średnie spalanie na takim poziomie - ja, osobiście nie znam takiego).

benny86 - 2011-11-03, 20:00

wox napisał/a:
Panowie zapomnieliście o małych benzyniakach z turbinami

Nie zapomnieliśmy, tylko nie każdy producent oferuje takie coś, a jeśli już to nie we wszystkich modelach, a diesle trafiają już nawet do maleństw jak ford ka czy fiat 500.

wox napisał/a:
Benzyna już jest tańsza, a moje auto mimo wagi dochodzącej do 1600 kg po 20 tys. km ma średnie spalanie 6,5 l. (rzadko, który kierowca diesla o takiej masie ma średnie spalanie na takim poziomie - ja, osobiście nie znam takiego).

Ok, spalanie rzeczywiście niskie, ale zasadnicza kwestia: jakie spalania miałbyś jeżdżąc tym samym modelem samochodu, ale z dieslem o podobnej mocy i/lub pojemności :?:

wox - 2011-11-03, 20:10

Myślę, że podobne; być może w dieslu miałbym (jednak) trochę niższe, może byłoby około 6 l, ale zalety tego (TCe) silnika już doceniłem - nawet warte tego 0,5 l. paliwa - w środku jest cichutko; diesel na pewno byłby głośniejszy. Nawet pomijam już kwestię tytułową (gdyby było koło dwumasowe), wtryskiwacze (trochę większe ryzyko), ... Alternatywą było 1,9 dci, chyba o takiej samej mocy (130 KM), ale dochodzi jeszcze cena - diesel był droższy o ok. 8 - 10 tys. zł.
benny86 - 2011-11-03, 21:15

No to w tym konkretnym przypadku rzeczywiście diesel jest na zdecydowanie przegranej pozycji. Moment obrotowy podejrzewam ze zbliżony (i jego przebieg), pojemność mniejsza (składka oc),niższa cena (uwzględniając same paliwo to diesel zwróci się po 330kkm przy różnicy 0,5l w spalaniu :mrgreen: ), do tego AC w dieslu droższe bo płącone od wyższej wartości, a np. przeglądy podejrzewam ze droższe w dieslu (choćby oleju zapewne więcej wchodzi do 1.9dci)
Dar1962 - 2011-11-03, 21:31

dlatego po dłuuuuuuugim namyśle z pełną premedytacją wybrałem stare,poczciwe i sprawdzone 1,6 16V. Będę nim robił ok 10 tys km rocznie, więc zwyczajnie mi się nie opłaca dopłacać do diesla.Niebagatelne znaczenie przy wyborze miały te wszystkie cudowne i kosztowne wynalazki jakie zainstalowano w wysokoprężnym motorze dustera( FAP, dwumas,turbinka ze zmienną geometrią łopatek, wtryski) i potencjalne koszty,jakie w razie awarii wygenerują A po nowym roku i uwolnieniu akcyzy na ropę okaże się,że przy kasie stacji paliw nie ma większej różnicy w cenie
Lukas87 - 2011-11-03, 22:48

oczywiscie ze benzynki z turbo sa lepszym wyborem bo silnik ciagnie od zera praktycznie bez turbo dziury ale jak porownamy wyposazenie daci z innym autkiem podobnej klasy z silnikiem z turbo+benzyna to i tak mamy diesla tanszego w daci niz ten benzynowy z turbo (nie mowie juz o wygladzie w srodku i komforcie tego auta) wczoraj byl u mnie pewien znajomy renault kangoo 1,5 dci wersja mocniejsza przejechane 270 tys pytam sie ile wtryski pociagly km a on ja tylko leje i jade nic nie bylo robione tylko ze dba o autko ;-)

co do silnika Tce i spalanie

http://www.autocentrum.pl...30km-2009-2011/

laisar - 2011-11-04, 00:38

benny86 napisał/a:
Naprawdę sądzisz, że rezygnując z diesla (czy to we własnej, domowej flocie pojazdów czy też na skalę masową) nagle będziesz (albo w perspektywie zcasu - Twoi potomkowie) będą żyćw pięknym, czystym, iddylicznym klimacie?

Tak - bo świat kształtowany jest właśnie naszymi drobnymi działaniami.

(Co prawda nie żadne "nagle" i nie "idyllicznym", ale MSZ najważniejsza i tak jest pierwsza część tego pytania).


benny86 napisał/a:
Czy GDZIEKOLWIEK coś takiego zasugerowałem?

Można tak odczytać "zostaje nam tylko rower" - a tymczasem nie, nie tylko: pierwszą alternatywą dla samochodu z dieslem jest po prostu samochód z silnikiem benzynowym.


benny86 napisał/a:
uważam za wysoce prawdopodobne, że wraz z kolejnymi generacjami/nowinkami technicznymi będą coraz bardziej przyjazne środowisku.

Rzecz w tym, że na tej samej podstawie można domniemywać, że benzyniaki i tak będę pod tym względem lepsze <:


benny86 napisał/a:
wniosek na tyle absurdalny, że wręcz zwyczajnie głupi

Raduje mnie zatem, że się zgadzamy C:

DrOzda - 2011-11-04, 10:01

A ja jestem gotów się założyć że jak wejdzie norma Euro7 czy Euro 8 to po prostu diesle z samochodów osobowych znikną - żadne filtry czy katalizatory nie będą na tyle efektywne albo koszt ich będzie zabójczy.
Inna rzecz że podobno jeden rejs statku Chiny - Europa to emisja porównywalna do emisji małego kraju w ruchu drogowym przez cały rok.

benny86 - 2011-11-04, 10:42

laisar napisał/a:
Można tak odczytać "zostaje nam tylko rower"

tak, wszystko MOŻNA, butelkę piwa maczetą też można otworzyć,ale znana mi większość populacji ludzkiej wybiera inne sposoby...
laisar napisał/a:
Rzecz w tym, że na tej samej podstawie można domniemywać, że benzyniaki i tak będę pod tym względem lepsze <:

Gratuluję zdolności przewidywania, bo ja jako zawodowo niezwiązany z produkcją/projektowaniem samochodów człek nie pokusiłbym się o teorie nt. przyszłych rozwiązań konstrukcyjnych i ich (nie)korzystnego wpływu na środowisko

Lukas87 - 2011-11-04, 10:46

jak by nie paczac na podstawie gamy silnikowej daci to diesel ma najmniej emisji CO2
1,2 16V ma 135g/km, 1,6 16V 158g/km a 1,5dci ma tylko 104g/km

maciek - 2011-11-04, 10:55

Lukas87 napisał/a:
1,2 16V ma 135g/km, 1,6 16V 158g/km a 1,5dci ma tylko 104g/km



http://dacia.pl/swiat-dacia/ekologia/

KaS602 - 2011-11-04, 11:40

Nie zapominajcie o tym, że CO2 to najmniej szkodliwa część spalin, choć najbardziej nagłośniona medialnie. Pod względem toksyczności spalin benzyniak zawsze będzie lepszym rozwiązaniem od diesla.
Lukas87 - 2011-11-04, 11:51

maciek napisał/a:
Lukas87 napisał/a:
1,2 16V ma 135g/km, 1,6 16V 158g/km a 1,5dci ma tylko 104g/km


Obrazek
http://dacia.pl/swiat-dacia/ekologia/


brałem pod uwage sandero

wox - 2011-11-04, 17:17

Lukas87 napisał/a:
co do silnika Tce i spalanie

Mnie jakieś raporty nie interesują, bo już jeżdżę i wiem ile mi auto pali

Napisałem też, że kierowca jeżdżący (konkretnie Scenikiem z silnikiem TCe) tak jak tradycyjnym benzyniakiem (a wiekszość tak robi, mimo tego, że przed nosem, na wyświetlaczu migają mu strzałeczki ekonomizera) będzie klął, że auto mu dużo pali. Trzeba zmienić przyzwyczajenia. Autem z silnikiem TCe jeździmy tak jak dieslem - silnik nie wymaga kręcenia, bo dzięki turbinie dobrze "ciągnie" od niskich obrotów - i wtedy odwdzięcza się niskim spalaniem. A zawsze zostaje nam w rezerwie możliwość "pociągnięcia" dłużej na jednym biegu (nie w okolice 4 tys. obrotów jak w dieslu, tylko w okolice 6 tys. obrotów).

laisar - 2011-11-04, 17:22

Jeszcze taz: nie ma się co podniecać CO2 - nawet gdyby diesle emitowały go 0,0 g/km, to przy niezmienionym składzie pozostałej części spalin i tak byłyby gorsze od benzyniaków.



DrOzda napisał/a:
podobno jeden rejs statku Chiny - Europa to emisja porównywalna do emisji małego kraju w ruchu drogowym przez cały rok

Zależy pod jakim względem - siarczków czy sadzy to być może (chociaż i tak raczej w lidze Lichensteinów, Adorr czy innych Watykanów d: ).



@benny86: Jak masz zły dzień, to się nie napinaj, tylko odpisz jak Ci przejdzie...

Ad rem:
benny86 napisał/a:
butelkę piwa maczetą też można otworzyć

Noo, to bardzo się cieszę, że w końcu sam też uznałeś, że z tymi rowerami to jednak pojechałeś po bandzie. Gratuluję, nie każdy się potrafi przyznać do błędu...

benny86 napisał/a:
Gratuluję zdolności przewidywania

Nie ma czego - do tego wystarcza zwyczajna codzienna logika, wcale nie trzeba się uczyć o silnikach i innych maszynach przez kilka lat na polibudzie, jak ja [;

chriskb - 2011-11-04, 17:25

Cytat:
Pod względem toksyczności spalin benzyniak zawsze będzie lepszym rozwiązaniem od diesla.


To nie jest całkiem prawdziwe, gdyż toksyczność spalin w uproszczeniu będzie zależała od ilości spalonego paliwa a silniki benzynowe palą go zdecydowanie więcej przy tych samych parametrach pracy

benny86 - 2011-11-04, 17:36

chriskb napisał/a:
To nie jest całkiem prawdziwe, gdyż toksyczność spalin w uproszczeniu będzie zależała od ilości spalonego paliwa a silniki benzynowe palą go zdecydowanie więcej przy tych samych parametrach pracy

Otóż to, zaliczyłbym to do grupy - jak to laisar swego czasu przy okazji bagażnika nv 200 określił - "nadużyć informacyjnych", jakich na forum spotkałem co najmniej kilka (oprócz wspomnianej "toksyczności" spalin również stwierdzenie że "thalia jest zdecydowanie mniejsza niż loganka" - bo akurat szerokość wnętrza z przodu tego nie potwierdza).

Laisar wybacz, ale Twoich personalnych i obrażliwych animozji nie będe komentował ;-)

Sensu stricte i wracając do tematu proponowałbym takie zestawienie: wziąć katalogowe spalanie benzyniaka i diesla, skład spalin obu silników i na tej podstawie przeliczyć ile i jakich szkodliwych związków emituje w przeliczeniu na 100km dany silnik. Poprawcie mnie jeśli widzicie w moim pomyślę jakieś niedoskonałości? Chętnie bym tego porównania sam dokonał, niestety brakuje mi danych w postaci składu spalin w obu silnikach...

bebe - 2011-11-04, 17:44

benny86 napisał/a:
Poprawcie mnie jeśli widzicie w moim pomyślę jakieś niedoskonałości?

Co ze związkami emitowanymi przez diesle ale nie emitowanymi przez silniki benzynowe?

chriskb - 2011-11-04, 17:47

benny86,

Cytat:
brakuje mi danych w postaci składu spalin w obu silnikach...


Wystarczy poczytać jak działają silniki spalinowe i jakie toksyczne związki są przez nie emitowane. Na internecie jest od groma artykułów na ten temat.

benny86 - 2011-11-04, 17:57

chriskb napisał/a:
Wystarczy poczytać jak działają silniki spalinowe i jakie toksyczne związki są przez nie emitowane

Ale czy są jakiekolwiek "uniwersalne" dane dotyczące składu emitowanych spalin, które dotyczyłyby wszystkich diesli? Nie znam się na tym, ale sądze że nie - PRAWDOPODOBNIE będzie to zależeć od konkretnego silnika. Tyle, że między prawdopodobnie a na pewno jest wielka różnica... A porównanie bazujące na przypuszczeniach i podejrzeniach byłoby OKDR

laisar - 2011-11-04, 18:00

chriskb napisał/a:
toksyczność spalin w uproszczeniu będzie zależała od ilości spalonego paliwa

Tylko to jest właśnie zbytnie uproszczenie - bo przede wszystkim różny jest skład spalin, znacząco na niekorzyść diesla.


@benny86: Najprościej - możesz przyjąć najgorszy scenariusz mieszczenia się w górnej granicy normy: http://pl.wikipedia.org/w...d_emisji_spalin

Tylko trzeba pamiętać, że są to tylko składniki podlegające normowaniu - a zwłaszcza w dieslach pozostają ich jeszcze wiele innych: http://en.wikipedia.org/wiki/Diesel_exhaust

(Rozmawiamy głównie o wyborze auta nowego, ale warto też spojrzeć na skutki kupienia używanego full-wypasu, ale zgodnego z którąś wcześniejszą normą... Brrr!).

benny86 - 2011-11-04, 18:13

laisar napisał/a:
@benny86: Najprościej - możesz przyjąć najgorszy scenariusz mieszczenia się w górnej granicy normy:

to już nie jest problem, zastanawia mnie natomiast tego typu stwierdzenie:
[quoteSpełnianie wymogów emisji jest określone przez uruchomienie silnika w standardowym testowym cyklu][/quote]
Jeśli - podobnie jak spalanie- emisja spalin jest mierzona na hamowni, przy ściśle określonym cyklu testowym, to podobnie jak wspomniane spalanie może(choć nie musi) mieć mało wspólnego ze stanem faktycznym... Z drugiej strony sam powyżej zaproponowałem uwzględnienie spalania katalogowego, teraz sam się zastanawiam czy to dobry pomysł...

Cytat:
(Rozmawiamy głównie o wyborze auta nowego, ale warto też spojrzeć na skutki kupienia używanego full-wypasu, ale zgodnego z którąś wcześniejszą normą... Brrr!).

Co do używanych samochodów to już bym się nie odważył czynić tego typu porównań z uwagi na mentalność rodaków - tu wytniemy pdfa w dieslu, tu w benzyniaki wrzucimy strumienicę/kawałek rury zamiast katalizatora... I wszystkie dane poszły na ryby;)

chriskb - 2011-11-04, 18:16

benny86,

Rodzaje silników Diesla :

Diesla
Diesla doładowane (turbo)
Diesla doładowane z chłodnicą powietrza (turbo + intercooler)
Diesla doładowane z chłodnicą powietrza wyposażoną w wentylator (turbo + intercooler + wentylator)
Diesla doładowane ze zmienną geometrią łopatek i z chłodnicą powietrza (turbo VTG/VGT/VNT [1,2-1,5 bar] + intercooler)
Diesla bardzo doładowane ze zmienną geometrią łopatek i z chłodnicą powietrza (turbo VTG/VGT/VNT [2,0-2,6 bar] + intercooler)

Każdy z nich to inna technologia spalania i w dużym uproszczeniu ilość emitowanych toksyn zależy od pojemności i ilości spalonego paliwa w jednostce czasu. W silnikach diesla tak jak w benzynowych stosowane są układy ograniczające emisję (jak np katalizator,DPF itp), co regulują normy emisyjne EURO w Europie.

chriskb - 2011-11-04, 18:28

laisar,

Cytat:
bo przede wszystkim różny jest skład spalin, znacząco na niekorzyść diesla


Zarówno silniki benzynowe jak i diesel emitują dokładnie te same związki toksyczne, jedyna różnica to to, że w procesie spalania silniki wysokoprężne dodatkowo emitują sadze, która nie ma wpływu na toksyczność spalin

benny86 - 2011-11-04, 18:29

chriskb napisał/a:
Każdy z nich to inna technologia spalania i w dużym uproszczeniu ilość emitowanych toksyn zależy od pojemności i ilości spalonego paliwa w jednostce czasu.

Oczywiście, ale niezależnie od przyjętych rozwiązań w danej konstrukcji MUSZĄ one spełniać wspomniane normy, choćby wyniki plasowały się w ich górnych granicach. Pogoogluję,pomyślę nad ewentualnym porównaniem to się odezwę, ale obawiam się że sprawa jest bardziej skomplikowana niż pierwotnie sądziłem

mekintosz - 2011-11-04, 22:01

chriskb napisał/a:
laisar,

Cytat:
bo przede wszystkim różny jest skład spalin, znacząco na niekorzyść diesla


Zarówno silniki benzynowe jak i diesel emitują dokładnie te same związki toksyczne, jedyna różnica to to, że w procesie spalania silniki wysokoprężne dodatkowo emitują sadze, która nie ma wpływu na toksyczność spalin


Wlasnie te sadze mozna wychwycic FAPem i w duzym stopniu unieszkodliwic. Nawet jak benzyna bedzie super ekologiczna z turbo i super doskonalymi katalizatorami, bedzie dawala wieksza frajde z jazdy to jakos nie wyobrazam sobie, by tzw. ciezki transport, silniki okretowe czy pojazdy typu ciagnik nagle przeszly na etytline. Jakby to sie udalo to juz bysmy mieli zalew ciezarowek czy autobusow na benzynke. Z tego powodu bardziej mnie martwia dzialania regulacyjne UE dotyczace ceny oleju napedowego w stosunku do etyliny. Ja pewnie bym nawet do swojej niewiele palacej jednostki napedowej sandero wlal ropuche za 7 zl/l ale bolesnie wszyscy odczujemy koszty cen towarow i uslug komunikacyjnych opartych na nieekologicznym spalaniu oleju napedowego.

maciek - 2011-11-04, 22:42

Dla UE najlepszym paliwem jest prąd elektryczny i lobbuje w tym kierunku. Za 10 wprowadzą obowiązek sprzedawania hybryd ON E6(i jakieś tam dodatkowe oczyszczania spalin) z silnikiem elektrycznym który będzie uzupełniać moc ciągnika, nie wykluczone że w 2035 ciągniki będą sprzedawane tylko z silnikami elektrycznymi.
Wszystko będzie zależeć od pojemności i wytrzymałości akumulatorów.
Albo pociągną temat paliwa wodorowego. Kontenery będą trafiały prosto na Tory z tylko z tych punktów będą dostarczane do klientów( lub klienci będą mieli własne bocznice)

Pożyjemy zobaczymy, na razie chcą nas zniechęcić cenami, później pojawią się chore nakazy, zakazy i obowiązki

laisar - 2011-11-05, 01:44

benny86 napisał/a:
wziąć katalogowe spalanie benzyniaka i diesla, skład spalin obu silników i na tej podstawie przeliczyć ile i jakich szkodliwych związków emituje w przeliczeniu na 100km dany silnik

<klap we własne czoło>
Dałem się omamić i coś mnie zaćmiło... :roll:

...A tymczasem w normach jest przecież podane trucie właśnie na kilometr - pomnóż sobie przez 100 i dostaniesz wynik [:

Smutny dla diesli, się obawiam...

chriskb - 2011-11-05, 08:38

Biorąc pod uwagę normy katalogowe - tabelka załączona w jednym z poprzednim postów.

Emisja CO2 dla benzyny (ECO) 160 (4X2) dla diesla 145 (4X4). Średnie spalanie w warunkach miejskich benzyna 9,6 l/100 km, olej napędowy 6,2 l/100km. Niestety wypada, że emisja z silnika benzynowego jest zdecydowanie wyższa, co starałem się w poprzednich postach podać.

wojtek_pl - 2011-11-05, 11:07

chriskb napisał/a:
Biorąc pod uwagę normy katalogowe - tabelka załączona w jednym z poprzednim postów.

Emisja CO2 dla benzyny (ECO) 160 (4X2) dla diesla 145 (4X4). Średnie spalanie w warunkach miejskich benzyna 9,6 l/100 km, olej napędowy 6,2 l/100km. Niestety wypada, że emisja z silnika benzynowego jest zdecydowanie wyższa, co starałem się w poprzednich postach podać.

Ale CO2 nie jest jedynym produktem spalania paliwa i dla diesla będzie inny skład spalin niż dla benzyniaka. I tu mogą występować różnice w 'toksyczności'. Aczkolwiek przy mniejszym spalaniu diesla to będzie mniej substancji wydechowych.

Ja bym nie demonizował żadnego silnika i nie prowadził kolejnej wojny o wyższości świt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy... :-D

chriskb - 2011-11-05, 12:29

Składniki toksyczne są proporcjonalne do ilości spalonego paliwa a w bardzo małym stopniu zależą od rodzaju tego paliwa. Zarówno benzyna jak i olej napędowy są frakcjami ropy naftowej. Nie chodziło o udowadnianie wyższości a tylko sprowadzenie dyskusji na właściwe tory, tzn. aby był pożytek z informacji zamieszczonych na forum
benny86 - 2011-11-05, 14:49

laisar napisał/a:
...A tymczasem w normach jest przecież podane trucie właśnie na kilometr - pomnóż sobie przez 100 i dostaniesz wynik [:

Smutny dla diesli, się obawiam...

gdybym to wiedział wczoraj wieczorem, nie robiłbym zamieszania z gadką o ewentualnym porównywaniu. Czy wynik smutny dla diesli? IMHO częściowo dla diesli częściowo dla benzyniaków, jakby nie patrzeć CO2 też do najbardziej porządanych związków nie należy jednak. Swoją drogą powinienem się domyśleć, przecież katalogi podają emisję co2 w przeliczeniu na kilometr więc logiczne że emisję pozostałych związków podaje się w tej samej jednostce...

eplus - 2011-11-18, 22:02

Poczytajcie TO:
http://www.elektroda.pl/r...c1760187-0.html
Strach się bać - ciekawe jest od połowy drugiej strony wątku (o dymieniu i rozbieganiu się silnika). :shock:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group