DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział ogólny o daciach - Sandero Stepway a części zamienne??

ayurweda - 2012-08-24, 14:35
Temat postu: Sandero Stepway a części zamienne??
Witam.

Jestem tu całkiem świeży,ale na forum zaglądam już dobrych kilkanaście dni z rzędu.
Zaglądam,bo po miesiącach poszukiwań,które przywiodły mnie tylko do jednego wniosku,że w PL wszystkie samochody są po I właścicielu,garażowane,niepalone, bezwypadkowe i po dziadku, a mimo to jakoś nikt nie chce ich kupić?? :mrgreen:

Zdecydowałem w końcu,że raczej kupię nowe autko niż klejonego z 3 innych składaka i wybór padł na Sandero Stepway 1,6 benzynka.

Jazda próbna już za mną,żona zaakceptowała wygląd i kolor auto (dla kobiety chyba tylko to się liczy) i teraz już tylko przede mną ostatni krok,przeliczenie ostatniego grosza i zamawianie:)

Zdarzyło się jednak,że kilka dni temu byłem na przeglądzie swojego starego autka i tam zgadałem się z mechanikiem i blacharzem w jednym,który jednak niczym Rejtan przestrzegł mnie przed Dacią!!

Miał podobno kilka dni temu Sandero na warsztacie,po konkretnym strzale w tyłek i stwierdził,że blacha w Sandero jest giętka niczym kartka,spawy robione chyba ruską lutownicą,a jakiś moduł,który był uszkodzony po uderzeniu w tył,musiał sprowadzać z Rumunii (kilka tygodni).

Jak to więc jest,bo trochę mnie wystraszył i podciął niemal skrzydła??Czy części do Sandero faktycznie są tak ciężko dostępne??A jak blacha??Mieszkam na Śląsku więc chyba nie ma tu problemu z dilerem Dacii. Koleś bredzi??Miał ktoś z Was może już jakąś konkretną naprawę?? Dodam,że szukajka mi niewiele pomogła w temacie:/

krakry1 - 2012-08-24, 14:54

Części do Sandero są jakie chcesz i dostępne b. szybko (zależy jak stara się warsztat). Miałem stłuczkę: wymiana błotnika i drzwi poza ASO. Bez problemu i b. szybko. Wiem, że do Stepway'a jest identycznie, bo mój blacharz mi mówił. Podobnie po kolizji robiło ASO (błotnik i 2 x drzwi): tu to potrwało trochę dłużej. Ale też problemu nie było. Co do blachy - to jest taka sama jak w innych autach. Spawy ruska lutownica? Dobre sobie. Linie produkcyjne w Piteşti są takie same jak linie Renault'a.

Oczywiście wybór należy do Ciebie. Ja mam Sandero ponad 2 lata (42 tys.km przejechane) i jestem z niego bardzo zadowolony.

Stepway - 2012-08-24, 16:58

Pisałem już o swoich spostrzeżeniach odnośnie współczesnych aut.

Jeżeli nie wychodzimy po za pewną klasę i nie poruszamy się po segmencie, nazwijmy to premium, to wszędzie jest tak samo. Dzisiejsza blacha to sreberko od czekolady, pokryte eko-lakierem, który da się wgnieść, zeskrobać paznokciem.

Oczywiście wyolbrzymiam. Ale musisz mieć świadomość, że dziś jest zupełnie inaczej niż w autach, chociażby z lat 90tych. O trwałość bym się nie bał, pod warunkiem właściwej dbałości. W odniesieniu oczywiście do każdej z marek.

Tak czy owak, jeżeli nawet leciutko oprzesz się autem o przeszkodę to niestety. Będzie kosztować, albo straszyć. "Pancernych" już nie ma. Nie w tej klasie cenowej. Tyle, że dla Dacii bezpieczeństwo stoi znacznie wyżej niż puszce zwanej Tico ;-)

Wykończenie, może zostawiać trochę do życzenia ale to już kwestia estetyki. Fakt. Spawy widziałem ładniejsze, dyskretniejsze :) Na pocieszenie dodam, że mam dwa Sandera z czego Stepway po 13m-c nadal jeździ :) a Laurete to nawet 26m-c.

Co do części, to nie mogę podeprzeć się własnym doświadczeniem, gdyż mój Stepway do 100tyś km (lub 5 lat) będzie odwiedzał wyłącznie ASO. Szukając jednak z ciekawości podzespołów w Internecie, głównie na znanym portalu aukcyjnym, to wybór jest. No i te ceny... Jak patrzę na kompletne, nowe sprzęgło za 300-400 złotych to się mordka cieszy.

mekintosz - 2012-08-24, 17:20

Blachy w sandero są albo cienkie albo tak wyprofilowane że się uginaja w szczególności tylny szeroki słupek. Drzwi podobnie. Zakładam ze sztywność nadwozia w przypadku zderzenia jest akceptowana i porównywalna do innych podobnych samochodów.
PiotrWie - 2012-08-24, 18:15

może blacharz - mechanik używa ( celem obniżenia kosztów) wyłącznie części używanych - a o te do Sandero może być rzeczywiście trudniej niż np Golfa II :mrgreen:
jackthenight - 2012-08-24, 19:41
Temat postu: Re: Sandero Stepway a części zamienne??
ayurweda napisał/a:
Koleś bredzi??

\
Bredzi, nie słuchaj takich opowieści.

ASO Renault/Dacia należy do najszybszych. Na części nie czekasz dłużej niż na drugi dzień.
A naprawdę wyszukane idą z magazynów we Francji a nie Rumunii i trwa to do raptem kilku dni.
Poza tym przy Dacii z ASO będziesz korzystał rzadko, bo to auto się z reguły nie psuje.

matucha - 2012-08-26, 20:49

Ja robiłem końcówki drążków. W ASO mieli na stanie, kupiłem na allegro, bo kosztowały 1/3 tego, co w ASO.
Lukas87 - 2012-08-26, 21:04

Dacia to naprawdę prosty samochód jedynie karoseria jest "made in romunia" a reszta to części z renault które można spotkać m.in w clio i innych modelach jeśli odpowiada Ci takie auto to bierz :) czasem na forum zdarzają się "perełki" używane
ajax - 2012-08-26, 21:24

Bardziej giętka blacha była w skodawkach (Biała Dama) sprzed lat niż w Daćkach Opalony Wampir) obecnie. A że cienka, że się gniecie itp itd. To jest akurat planowe. Można bez problemu wyprodukować samochód, który przy zderzeniu nie będzie się gnieść i rozpadać. Nawet podobne produkują w Siemianowicach, choć do innych celów ;-) Tyle, że właśnie gniotąca się blacha i rozpadające się zderzaki pochłaniają energię. Sztywna ma być część pasażerska ("klatka"), reszta idzie na rozkurz.
Co do ruskiej lutownicy to wcale bym się nie śmiał. Miałem kilka. Różnych. Działały bezbłędnie na zasadzie "gniotsia, nie łamiotsia" i grzały jak szatany. Nie straszne im były upadki, nawet jednej (dekarskiej) używałem jako młotka do prostowania rynny i rynhaków nie przerywając grzania. Potem lutowałem dalej tą rynnę.
Części - nie mam pojęcia. Mnie się trafiło jedno łożysko z wadą fabryczną (nie wina Dacii lecz producenta łożyska). Czekanie na część - kilkudniowe. Fakt to było w ramach naprawy gwarancyjnej. Co do dostępności poza ASO to sugeruję: www.google.pl i sprawdzić samemu
Co do sprawności - Wampir przejechał przez stepy tureckie i błota poradziekie - popatrz sobie na fotki.
A wnioski wyciągaj sam. Ty będziesz jeździł, nie Twój mechanior

ayurweda - 2012-08-27, 10:40

Dzięki bardzo za wszystkie sugestie i opinie.Od razu lżej na duszy:) A i tak sobie myślę,że gdyby coś (tfu tfu) to mając AC/OC generalnie powinno mnie to g. obchodzić i niech mechanik się martwi 8-)

Czekam na dalsze opinie,a ja jeszcze poszukam Sanderki w gazie,bo nie wiem na ile jest różnica z dieslem,ale nawet w salonie koleś poradził mi spróbować benzyną pojeździć i zobaczyć jak startuje,no a potem już chyba tylko do marketu po sandero:-)

kapelusznik - 2012-08-27, 10:43

ayurweda napisał/a:
jeszcze poszukam Sanderki w gazie
lepiej chyba kupić auto "do zagazowania"
zapłacisz troszkę więcej niż za już zagazowane, ale przynajmniej będziesz wiedział kto, jak i czym "gazuje" ;-)

Stepway - 2012-08-27, 20:58

"Odkrywczo" zauważę, że na gaz na ogół ludzie decydują się z jednego powodu - oszczędności. Niestety, często nader pojęta oszczędność, odbija się na źródle "zysków".

W moim odczuciu, lepiej samodzielnie zdecydować się na instalację i później w jednym miejscu ją serwisować.

Ja po roku, ciągle walczę z myślą - LPG czy nie. Wizja oszczędności na paliwie wydaje się kusząca, dodatkowo technologicznie silnik nie jest pierwszej młodości, a jednak...

benny86 - 2012-08-27, 21:33

Na LPG można sporo oszczędzić, ale pod pewnym warunkiem - oszczędząć będziemy na paliwie, więc nie oszczędzajmy na instalacji (warsztat, model instalacji, regularny serwis). Naprawdę warto wyłożyć większą gotówkę na solidne (=trwałe i niegłośne) wtryski, sensowny sterownik ("szybki",z zapasam obsługiwanej mocy, z opcja autoadaptacji itp).

Oczywiście są wady i zalety, większość z nich powszechnie znana. Ja powiem tylko tyle, że połowa obecnego samochodu została sfinansowana z oszczędności na LPG w poprzednim wozie, na dystansie 140kkm. Dla mnie taki powód jest wystarczający by przekonać się do LPG jeśli przebiegi to uzasadniają

Dyziek - 2012-08-28, 11:48

benny86 dobrze prawi - nie wolno oszczedzac na instalacji, przegladach i czesciach eksploatacyjnych. Jedynym zrodlem oszczednosi ma byc cena paliwa.
Sam mam zagazowany samochod. Nie narzekam, choc na poczatku mialem opory.

ajax - 2012-08-28, 16:40
Temat postu: cd
Skleroza mózg mój wyżera. Zapomniałem napisać, że te solidne odporne na zderzenia produkowane w Siemianowicach pojazdy zwą się chyba Rosomaki lub coś podobnego ;-)
Solidne, odporne na stłuczki, z bardzo dobrymi właściwościami terenowymi. Tylko dużo palą ;-)

ayurweda - 2012-09-02, 21:10

Stepway napisał/a:

W moim odczuciu, lepiej samodzielnie zdecydować się na instalację i później w jednym miejscu ją serwisować.



kurcze to znowu mętlik :-/ Fabryczna instalacja to jednak fabryczna.W tych dają teraz LANDIRENZO OMEGAS. Cenowo (fabryczna/dokładana potem) wyjdzie to samo :-?

benny86 - 2012-09-02, 21:13

ayurweda napisał/a:
enowo (fabryczna/dokładana potem) wyjdzie to samo

Fabryczna wyjdzie drożej, Landi Renzo Omegas u oficjalnego dystrybutora i montera tych instalacji kosztuje 3000zł, fabryczna 3900zł. Tyle że przy fabrycznej oszczędzasz od wyjazdu z salonu.

Stepway - 2012-09-03, 03:04

kapelusznik napisał/a:
ayurweda napisał/a:
jeszcze poszukam Sanderki w gazie
lepiej chyba kupić auto "do zagazowania"
zapłacisz troszkę więcej niż za już zagazowane, ale przynajmniej będziesz wiedział kto, jak i czym "gazuje" ;-)


Zasugerowałem się powyższym, jako chęcią zakupu auta "z drugiej ręki", a umknął mi Twój pierwszy post w którym jasno piszesz o aucie nowym. W przypadku auta używanego, moim zdaniem, lepszym jest bez wątpienia "samodzielny" montaż gazu. Natomiast nówka, to nówka. Nikt w ASO nie będzie mógł podważyć jakiejkolwiek ewentualnej usterki, kierując się modyfikacją po za serwisem. Po za tym, wybiegając w przyszłość, sprzedając samochód ładniej brzmi - instalacja fabryczna.

Przepraszam za mętlik, zapędziłem się odpowiadając na wyrwane z kontekstu zdania.

matucha - 2012-09-03, 15:45

benny86 napisał/a:
ayurweda napisał/a:
enowo (fabryczna/dokładana potem) wyjdzie to samo

Fabryczna wyjdzie drożej, Landi Renzo Omegas u oficjalnego dystrybutora i montera tych instalacji kosztuje 3000zł, fabryczna 3900zł. Tyle że przy fabrycznej oszczędzasz od wyjazdu z salonu.

U mnie salon jest dogadany z Landi Renzo i z niefabryczną instalacją też wyjeżdża się już z salonu.

benny86 - 2012-09-03, 16:28

matucha napisał/a:
U mnie salon jest dogadany z Landi Renzo i z niefabryczną instalacją też wyjeżdża się już z salonu.

Sporo jest właśnie takich przykładów współpracy dealer->warsztat LPG, nie wiem jak wtedy z gwarancją, pewnie dealer udziela swojej która niejako "zastępuje" gwarancję producenta.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group