|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział techniczny - Ślizg zderzaka przedniego - duster I
czaju - 2013-09-29, 08:41 Temat postu: Ślizg zderzaka przedniego - duster I Cześć, zna ktoś może numery części jakimi jest lewy i prawy ślizg zderzaka w Dusterze?
Po wczorajszej przygodzie w trakcie zlotu przydałyby mi się takowe, chociażby na zapas jeśli nawet uda mi się uratować te co mam.
http://www.daciaklub.pl/f...er=asc&start=15
Hakama 4x4 - 2013-09-29, 11:41
A nie chcesz po prostu kupić używki z Allegro?
Lukas87 - 2013-09-29, 12:26
LEWY http://allegro.pl/slizg-w...3585957050.html
PRAWY http://allegro.pl/slizg-w...3585957132.html
Masz to na trasie Katowice - Wisła ;)
laisar - 2013-09-29, 13:30
@czaju
Lewy: 622230010R - 27 zł.
Prawy: 622220011R - 29 zł.
czaju - 2013-09-29, 15:13
Dzięki Laisar - tak myślałem że nowe są tańsze niż używane
corrado - 2013-09-29, 18:44
Też wymieniam u siebie na dniach, bo ząbki pourywane. Niestety bez nitownicy i zdjęcia błotnika nie da się.
DD - 2013-09-30, 11:02
czaju napisał/a: | Dzięki Laisar - tak myślałem że nowe są tańsze niż używane |
Jesli masz na mysli te, ktore wskazal kol. Lukas87, to one tez sa nowe.
Daj znac ile ostatecznie zaplaciles za te slizgi do DD.
czaju - 2013-09-30, 15:47
Na razie nie chce mi się jechać ich zamawiać, bo zauważyłem że wiele to nie da bo błotniki mi się delikatnie wgięły przez co szczelina jest większa (tak to już jest jak na wstecznym się zderzak wyrywa).
corrado - 2013-11-11, 19:20 Temat postu: Wymiana ślizgu zderzaka przedniego - duster Hej,
Mam pęknięty z przodu plastikowy zaczep ślizgu zderzaka i teraz on odstaje.
Zdejmowałem nadkole i widziałem że ślizg był nitowany do błotnika.
Jakiej wielkości jest ten nit, czy można go wymienić bez zdejmowania błotnika, a może ktoś ma jakieś inne patenty żeby przymocować zderzak ?
Może lepiej będzie śrubą z nakrętką nowy ślizg zaczepić, w razie czego lepiej będzie nim manewrować.
No i kolejne pytanie, jeden z "zaczepów" na zderzaku też pękł. Czy da radę go skleić normalnymi klejami czy tylko pozostaje klejenie na ciepło ?
laisar - 2013-11-11, 20:41
corrado napisał/a: | Jakiej wielkości jest ten nit |
"G 4,8/14 mm".
corrado napisał/a: | czy można go wymienić bez zdejmowania błotnika |
Podobno nie.
corrado napisał/a: | Czy da radę go skleić normalnymi klejami |
Zależy co się uważa za "normalne" - ale owszem, wg producenta nie trzeba koniecznie spawać plastików, można je skleić za pomocą kleju dwuskładnikowego (po uprzednim oczyszczeniu i aktywacji powierzchni).
czaju - 2013-11-12, 11:59
Cytat: | czy można go wymienić bez zdejmowania błotnika |
Zdecydowanie tak, pod warunkiem zachowania uwagi. Robiłem to dwa razy w Sandero i dwa razy w Dusterze :(
corrado - 2013-11-12, 12:50
Ooo Czaju , napisz coś więcej . Czy łatwo zerwały się stare nity - rozwiercałeś je i czy trzeba być bardzo uważnym żeby przymocować nowy ślizg - tzn żeby później nie było szpary za dużej między błotnikiem i zderzakiem ?
czaju - 2013-11-12, 13:20
Oryginalne nity w Sandero rozwiercałem (delikatnie żeby nie wiercić w samym błotniku), w Dusterze już oryginalnych niestety nie było (a może stety) i obydwa razy pękł ślizg przez co je odcinałem sobie obcinaczkami bocznymi.
Żeby przylegał ładnie zderzak... to wszystko zależy - moim zdaniem największy wpływ ma to czy nie wygiąłeś przy okazji błotnika, jeśli nie, to przecież masz otwory na nity tej samej średnicy w ślizgu jak i błotniku.
Najwięcej roboty moim zdaniem to ściągnięcie/uchylenie zderzaka - u mnie ściągnięcie graniczy z cudem, ponieważ śruba mocująca grill (4 śruby pod maską) się zapiekła i sam sobie zrobiłem z gwiazdki kółko :(
Nowe ślizgi są dość tanie, jak już pisałem u mnie w Dusterze nie chodziło o to że jest uszkodzony, tylko o to że się zerwały (przez co założyłem podkładki i tak zanitowałem, estetykę zostawiłem sobie na wiosnę).
corrado - 2013-11-12, 13:42
Dzięki Czaju . U mnie też tak średnio się trzymają nity, jak spojrzałem od wewnątrz mocowania to główki nitów były wygięte.
corrado - 2015-10-16, 21:25
niestety tym razem, pekł zaczep w samym zderzaku ( przy wymianie lamp ) , i niestety odstaje z jednej strony bo zamiast na 4 slizgach to w sumie chyba już na 2 tak naprawde sie trzyma
Jaki mozna go w domowych warunkach naprawic, nie mam juz tego kawalka plastiku ze zserzaka, bo spadl i nie moglem go juz znalezc ciemno bylo.
Wyglada to tak jak tutaj( na zdjeciu ulamany, u mnie calkiem odpadl).
Jaki macie patent na takie cos?
laisar - 2015-10-17, 10:42
corrado napisał/a: | Jaki macie patent na takie cos? |
Jedyny słuszny z punktu widzenia techniki: pojechać do spawacza plastików, żeby nałożył cały nowy kawałek materiału, i dopiero w nim wyciąć ponownie otwory. (Warto więc zawczasu je pomierzyć - a najlepiej zrobić sobie szablon).
eplus - 2015-10-17, 17:31
Ja mam jeszcze lepszy: nie drapać się, gdzie nie swędzi (to wskazówka dla pechowych taterników) oraz nie naprawiać tego, co nie jest zepsute.
corrado - 2015-10-19, 22:09
eplus napisał/a: | Ja mam jeszcze lepszy: nie drapać się, gdzie nie swędzi (to wskazówka dla pechowych taterników) oraz nie naprawiać tego, co nie jest zepsute. Obrazek |
? nie kumam
laisar - 2015-10-19, 22:55
eplus napisał/a: | nie drapać się, gdzie nie swędzi |
Kiedy właśnie swędzi:
corrado napisał/a: | odstaje z jednej strony |
eplus - 2015-10-20, 19:17
Napisałem może zbyt alegorycznie, ale chodziło mi o to, że takie plastiki często składa się na ołtarzu tuningu i modyfikacji auta, w tym przypadku wymiana jasnych świateł na ciemne i znów na jasne...
|
|