DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - no to jest handel....

piotrek400 - 2013-12-13, 20:56
Temat postu: no to jest handel....
after:

http://tablica.pl/oferta/...html#c557734774


before...

http://tablica.pl/oferta/...html#2abf8b21b5

mekintosz - 2013-12-13, 23:31

Plastiki w komorze silnika błyszczą się jak psu jajca ;-) Nawet nowe sandero tak nie lśni. Polak potrafi ;-(
Marmach - 2013-12-14, 00:28

W sumie tamto uszkodzenie nie wyglądało na bardzo poważne, a różnica w cenie jest niewielka jak na koszty naprawy, więc w sumie nie wiem czy to taki biznes...
wieza - 2013-12-14, 07:51

zależy jak było auto naprawione :)?
:)

kilazz - 2013-12-14, 08:19

dramatu nie ma, rzekłbym nawet że wolałbym takiego niż po uderzeniu w przód bo tak naprawdę z tych fotek widać że tylko drzwi i trochę błotnika, a koło straszy co pewnie spowodowało niską cenę sprzedaży a najmniej roboty przy naprawie.. nawet tutaj na forum widziałem gorsze przypadki, typu ktoś kupił "okazyjnie" dustera a auto widać, że świeżo naprawione po dachowaniu.. jedynie co mnie irytuje, to jak handlarze zapierają się że bezwypadek. Bo osobiście prędzej bym kupił widząc te fotki niż odkrywając na błotniku szpachlę i słuchając historii, że babcia porysowała o krzaki.

poza tym nie znam się na sandero ale wydaje mi się, że to nie te same egzemplarze, ten jeden ma pod maską jakieś czerwone kable

Cav - 2013-12-14, 08:42

Auto po wypadku za cenę identycznego bez wypadku?
I to odpicowane przez handlarza?
Kijem bym tego nie dotknął w tej cenie.

piotr. z - 2013-12-14, 09:54

kilazz napisał/a:

poza tym nie znam się na sandero ale wydaje mi się, że to nie te same egzemplarze, ten jeden ma pod maską jakieś czerwone kable


Kable można zmienić ale popatrz na zdjęcia komory silnika i zwróć uwagę na mocowania amorków i korozję metalowych elementów- po lewej stronie (patrząc na foty) są lekko skorodowane na obu fotach, na prawym korozja zajęła się tylko nakrętką. To na 99,999% ten sam.

piotrek400 - 2013-12-14, 10:51

No ale dywaniki te same :lol: i ten od kierowcy w dziurą :mrgreen:

zabrudzenia na silniku identyczne, mimo mycia (nad 3 świecą od lewej)

Dar1962 - 2013-12-14, 11:07

zdjęcie uszkodzonej strony baaaardzo dyskretne - zapewne po to aby nie było widać spustoszenia tylnej osi - ten zapas na lewym tylnym kole albo krzywo albo w ogóle tylko przyłożony do piasty :-P
piotrek400 - 2013-12-14, 12:37

napisałem ten post nie po to by negować auta naprawiane, bo takowe dobrze zrobione mogą służyć latami i być mniej awaryjne od pewniaków salonowych ale po to by ukazać jak my potencjalni kupcy jesteśmy robieni w lolo. w sumie kupując rozbitka np.: za 9000zł takie uszkodzenia można zrobić i za 2000-3000zł w zależności od użytych części. cała reszta to zarobek... który chyba jest największy na autach bitych....
pozdro, mimo to szukam fajnego sandacza... :-P :-P

czaju - 2013-12-14, 15:32

Sandero całkiem ładne, jeśli dobrze naprawione to czemu nie, cena nie jest jakaś wygórowana.
Jak widzę co wmawiają handlowcy (może akurat tylko w IT), to handlarze używanymi samochodami są mega uczciwi.
Z drugiej strony trzeba przecież za coś żyć - nie chciała się sprzedać uszkodzona, trzeba było coś zrobić żeby ją sprzedać, a przecież nikt nie będzie pracował za darmo. Niestety wciąż króluje mentalność "za flaszkę".
Cytat:

nawet tutaj na forum widziałem gorsze przypadki, typu ktoś kupił "okazyjnie" dustera a auto widać, że świeżo naprawione po dachowaniu.. jedynie co mnie irytuje, to jak handlarze zapierają się że bezwypadek

Ba, i do dzisiaj sobie chwalę :) Tylko u mnie nikt się z niczym nie zapierał i podjąłem pewne ryzyko, które przy cenie wydawało się adekwatne. DD kosztowała mnie mniej niż Sandero, które kupowałem w 2009roku. Owszem nie była nowa, ma swoją przeszłość której pewnie nigdy nie uda mi się ustalić, ale... co z tego?

Lukas87 - 2013-12-14, 17:11


corrado - 2013-12-14, 18:39

Nie wiem naprawdę czym się podniecacie ? :roll:

Po pierwsze nie wiadomo jak naprawione , nikt tam nie był na miejscu a każdy się wypowiada. Nikt nie wie czy wyciągana ćwiartka i poszła na to szpachla czy wspawana cała tylna ćwiartka. Po drugie zrobić auto nawet u blacharza prywaciarza to też nie tak tanio wyjdzie całość , jak się doliczy jeszcze lakierowanie drzwi i progu.
Poza tym na pewno wymieniona tylna belka z bębnami hamulcowymi, więc może trzymać geometrię i pewnie lepsze - bezpieczniejsze takie uszkodzenie niż zawieszenia z przodu.

d3mol3k - 2013-12-14, 19:03

Ciekawe co boli to białe sandero w oddali? :-)


No ale na marginesie - porządny handlarz bo widzisz co bierzesz - jak to wyglądało wcześniej ;-) . A tu na: http://otomoto.pl/dacia-s...-C31495786.html

Cytat:
Historia:
pierwszy właściciel, serwisowany w ASO, bezwypadkowy

Lukas87 - 2013-12-14, 22:11

Więc tak ten co sprzedawał bite to:
Auto-Killer. Usługi blacharskie. Kutyła K.
86-302 Mały Rudnik 70
Kom.: 608 352 991
A ten co sprzedaje "nie bite"
Sławomir Piątkowski
AUTO-KOMIS HANDEL "OMEGA"
ul. Szosa Toruńska 37, Grudziądz

Wujek google prawdę Ci powie :mrgreen:

d3mol3k - 2013-12-14, 23:13

:-D
To ciekawe jeszcze jak wyglądał ten Duster
http://omega37.otomoto.pl...-C31517801.html



z w/w komisu Omega :shock: :?:

kilazz - 2013-12-15, 09:51

ten nie jest własnoscią tego komisu więc może być ok :) ale przy tym nie zaznaczyli bezwypadkowy a przy tamtym sandero tak, to dziwne :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group