dodam tylko ze po wymianie aku doszlo do dziwnej sytuacji: w radiu nie dziala wylacznik on/off i musze sciagac panel aby je wylaczyc, ale pewnie to wina "chwilowego braku zasilania" i przeprogramowania odbiornika...niemniej troche dziwi mnie to
Bo Ci ktoś wyłamał popychaczyk w przcisku on/off na przednim panelu.
dodam tylko ze po wymianie aku doszlo do dziwnej sytuacji: w radiu nie dziala wylacznik on/off i musze sciagac panel aby je wylaczyc, ale pewnie to wina "chwilowego braku zasilania" i przeprogramowania odbiornika...niemniej troche dziwi mnie to
Bo Ci ktoś wyłamał popychaczyk w przcisku on/off na przednim panelu.
A może ktoś specjalnie go wyłamał bo właśnie był powodem załączonego radia po zgaszeniu auta.
dodam tylko ze po wymianie aku doszlo do dziwnej sytuacji: w radiu nie dziala wylacznik on/off i musze sciagac panel aby je wylaczyc, ale pewnie to wina "chwilowego braku zasilania" i przeprogramowania odbiornika...niemniej troche dziwi mnie to
Bo Ci ktoś wyłamał popychaczyk w przcisku on/off na przednim panelu.
A może ktoś specjalnie go wyłamał bo właśnie był powodem załączonego radia po zgaszeniu auta.
Musze wszystko teraz na weekendzie dokladnie sprawdzic, ale wylacznik jest takze przyciskiem do zmiany zrodla odtwarzania, ktory dziala bez zarzutu (krotkie przytrzymanie oznacza zmiane Tuner/AUX/USB; a dlugie wylaczenie radia). Teraz jak przytrzymam dluzej to sie nie wylacza ale na wyswietlaczu pojawia sie tekst powitalny "demo pioneer", wiec wyciagam panel aby je wylaczyc
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-05-25, 10:07
czarli pod panelem na radiu masz ukryty przycisk RESET.
Naciśnij go spinaczem lub igłą na kilka sekund - powinno być słychać charakterystyczny hałas pracującego napędu CD.
Po tym radio przywróci ustawienia fabryczne domyślne.
I w Pionieerach aby wyłączyć radio trzeba przycisnąć i przytrzymać na sekundę lub dwie przycisk SCR/OFF
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2012-05-25, 10:13, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: 2x Logan, 2x Logan MCV, Logan II, Logan III
Silnik: 1.4MPI, 2x1.6MPI, 1.2 16V, 1.0SCE, 1.0TCE
Rocznik: 2005, 2005, 2008, 2014, 2017, 2022
Wersja: Logan Pomógł: 3 razy Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 308 Skąd: Polska centralna
Wysłany: 2012-08-29, 21:54 problem z odpalanie 1,4 z LPG
Dzisiaj moja połowa zakomunikowała mi, że odpalała daćkę na kilka razy. Na zimnym a potem na ciepłym silniku. Dodała, że od jakiegoś czasu zaczelo się to pojawiać.
Niestety w moich rekach daćka za każdym razem odpalała bez zarzutu...
Jutro biore ją do pracy, może coś wyjdzie rano...
Jestem ciekaw, cóż to może być?
Macie jakieś pomysły Panowie i Panie :) ?
(Ma najechane 126kkm z czego w gazie od 86kkm. Serwis co 15kkm (gwarancja BRC)
Pozdro!
u mnie podobny problem pojawił się po 3 latach, dacka na początku zapalała normalnie potem miała czasem himery ale z czasem nie dało się jej już odpalić.
Diagnoza czujnik położenia wału. Dzisiaj ma prawie 7 lat i nie doświadczyłem problemów z zapalaniem. Warto się temu przyjżeć, moze być to samo albo i coś innego, ale dobre rady zawsze w cenie.
Witam, przyłączę się do tematu.
Mój Logan 1,6 z LPG od jakiegoś roku przestał odpalać od tzw. draśnięcia. Teraz musi troszkę pokręcić zanim załapie i trzeba lekko nacisnąć pedał gazu.
Poza tym zdarzyło się 2 razy przez wakacje, że załapał po kręceniu, które trwało łącznie koło minuty (w seriach).
Czy to może być sprawka czujnika położenia wału? Jaki koszt jest takiej naprawy?
Marka: Dacia
Model: 2x Logan, 2x Logan MCV, Logan II, Logan III
Silnik: 1.4MPI, 2x1.6MPI, 1.2 16V, 1.0SCE, 1.0TCE
Rocznik: 2005, 2005, 2008, 2014, 2017, 2022
Wersja: Logan Pomógł: 3 razy Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 308 Skąd: Polska centralna
Wysłany: 2012-09-05, 18:19
jako, że jesteśmy na wakacjach to od ponad tygodnia ja odpalam dackę i....
zero problemów!
jedyna różnica, to ta, ze ja wkładam kluczyk dziurką do go góry (po przekęrecniu jest na dole) a żona odwrotnie... i tak to sobie tłumacze, że może kluczyk już się rozmagnesowuje :)
aaaaaaaaaa.....
przed wyjazdem podociskałem wszystkie kostki, czujniki pod maską i kable WN.
Wyciągnąć i oczyścić go zgodnie z przedstawionym filmem :
Wyciągnąłem i wyczyściłem. Odpalać "od draśnięcia" nie zaczął, ale cieszyłbym się, gdyby nie było już kręcenia przez minutę, bo takie zjawisko powoduje u mnie duże oczy i wizję holowania mojej strzały, a to źle by wyglądało
Wracają do tematu gaśnięcia na zimnym, to może warto zainteresować się silniczkiem krokowym ?
Ostatnio zmieniony przez infos 2012-09-06, 12:23, w całości zmieniany 1 raz
Mój tak gasł na zimnym i szlak mnie trafia że wcześniej nie dałem wyregulować zaworów, były za ciasne. Teraz jak reką odjął, nie gaśnie obroty nie falują silnik chodzi milutko nie drży, przestało trzepać tłumikiem, przestało śmierdzieć paliwem, już więcej nie zapalił się "check engine", nawet zniknął mi objaw terkotania, gdzie dałbym sobie rękę odciąć że siada łożysko oporowe. Teraz nie żadnych z tych objawów, jestem po prostu, prze szczęśliwy, wreszcie mogę spokojnie odpalić auto i śmigać nie martwiąc się że jak jest zimny to zgasnie po zrzuceniu na luz.
Z tym odpalaniem to podobno trzeba przed zgaszeniem DD przyłączyć na benzynę i dopiero po chwili zgasić i będzie ok. Tak przynajmniej twierdzą a ASO.
Natomiast mam od czasu do czasu inną przypadłość. Jadę na gazie a tu nagle pi pi sygnalizuje że brak gazu ( choć w butli jest ) i przełącza się na benzynę. Muszę wyłączyć silnik i włączyć jeszcze raz stacyjkę ,zęby dalej normalnie odpalił i jechała gazie. Czy ktoś ma coś takiego. Może jakieś błędy się pojawiają w sterowniku gazowym?
Pozdrawiam !!!
Miałem to samo w innym aucie, jak chciałem wyprzedzić i wbiłem pedał w podłogę to przełączało się na bp.Podjechałem do gazownika i on przestawił ustawienia gazowe (nie chcę skłamać ale chodziło o jakieś podciśnienie w parowniku). Druga sprawa to może zawalone filtry masz?
podobno trzeba przed zgaszeniem DD przyłączyć na benzynę i dopiero po chwili zgasić i będzie ok
od kilkunastu miesięcy jeżdżę na LPG i nigdy tak nie robię (bez względu na porę roku) i problemu nie ma, silnik zawsze jest "odpalany" na benzynie z tego wniosek, że samoczynnie przy "gaszeniu" jest przełączany na zasilanie benzyną... gdyby był taki wymóg to "gazownik" pewnie by to zalecił, dotychczas za mną dwa przeglądy gwarancyjne instalacji LPG i nikt nigdy o tym nie wspomniał... (no chyba, że to zależy od typu instalacji)
Ostatnio zmieniony przez TD Pedro 2012-09-16, 20:03, w całości zmieniany 1 raz
Odnośnie sygnalizacji braku gazu podczas jazdy, to dodam, że miałem taki przypadek bez wciskania pedału w podłogę, przy "normalnej" jeździe. Zakończyło się to wymianą czujnika gazu, który pomimo pełnej butli nie widział gazu. Podobno była wadliwa seria tych czujników, a mój i tak wytrzymał sporo, bo ponad 100k km.
Teraz czekam na regulację zaworów, a wszyscy, którzy o tym słyszą dziwią się: przecież masz hydroregulację !?!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum