Do tego nie odpowiedziałeś jak byś produkował prąd w bloku...
Dom mam dopiero od 4 lat. Wczesniej mieszkałem w bloku to tak gwoli wyjasnienia.
Mieszkając w bloku w sumie przez 6 lat użytkowałem elektryki.
Co prawda prawie 1/2 roku zajęło mi przeprowadzenie procedury założenia punktu ładowania w garazu podziemnym ( niestety było to długo przed zmaną prawa związanego z punktami ładowania w budynkach wielorodzinnych) .
Ten punkt ładowania jest zasilany rozdzielni głównej budynku i spółdzielnia zarżadzająca wymusiła na mnie pokrycie wszelkich kosztów związanych z przeprowadzeniem instalacji oraz wymusiła na mnie iż on jest sprzedawcą energii - ( większość spółdzielni mieszkaniowych w PL handluje energią - jeśli mają w swoich zasobach lokale usługowe/handlowe) i narzucają swoją marżę) . W moim przypadku ta marża wynosi 25% procent w stosunku do ceny zakupu energii przez spółdzielnię. Mimo takich cen kalkulacja użytkowania EV na przykładzie jazd syna na uczelnię i tak wskazywała na znacząco niższe koszty w stosunku do kosztów podrózy komunikacja miejską . A czasowo było to 1/3 czasu spędzanego w komunikacji miejskiej . Syn w jedną stronę na uczelnię miał 25 km . Podróż komunikacją miejską zajmowała mu około 1,5 h a samochodem ( na tej trasie nie było wtedy buspasów 30 minut) .
A jak założyć PV w bloku ? Proste. Właśnie doradzałem jednej z małych SM w Warszawie jak to zrobić . Koszty ponoszone dotychczas przez tą spsółdzielnię na tzw "prąd administracyjny " od stycznia do maja 2022 wynosiły średnio miesięcznie 6000 zł . Od sierpnia już 8000 zł a wg prognoz od stycznia 2023 będzie to 14000 zł miesięcznie . A pamiętaj że te koszty rozkładają się na wszystkich spółdzielców .
No i najważniejsze . W polsce 54% mieszkańców mieszka w domach jednorodzinnych .
Całość rozważań jest w moim odczuciu oparta na postrzeganiu świata przez pryzmat bogatego (mieszkającego w swoim domu z fotowoltaiką) dużego miasta - najlepiej Warszawy.
Podobne wyobrażenie mają niestety ustawodawcy europejscy i poniekąd nasi także.
Teraz jeszcze się okazuje że ten bogaty mieszkaniec stolicy musi mieć widzę i umiejętności żeby poprawić masową ofertę producentów.
Ciekawe że żaden kurier nie dostarcza do mnie przesyłek elektrykiem... Pewnie nie wiedzą ze to byłby dla nich korzystniejsze
Rozwożą paczki w ramach dużych miast - oddział - paczkomaty. Czyli patrz mój wpis - elektryk alternatywa dla komunikacji miejskiej; albo gadżet dla bardzo majętnych. To reguły - choć oczywiście zdarzają się wyjątki.
Czyli patrz mój wpis - elektryk alternatywa dla komunikacji miejskiej; albo gadżet dla bardzo majętnych. To reguły - choć oczywiście zdarzają się wyjątki.
Znów ogólniki
Ceny wielu EV są już niewiele wyższe ( a z dopłatami prawie równe) cenie podobnej klasy samochodów spalinowych.
Ja nie kupuję nowych EV , wolę kupić używane , najchętniej z uszkodzonymi układami elektrycznymi których mało kto podejmie się naprawić . Są wtedy naprawde tanie , bo każdy jak słyszy ile naprawa może kosztować to woli się ich pozbyć.A naprawa ich najczęściej jest bardzo tania .
W tej chwili z synem przerabiamy takiego starego EV ( Citroen Berlingo z roku 2001) wkładając nowy zestaw akumulatorów oraz szybką ładowarkę .
Myślę że skończę go do końca września i będzie miał zasięg 450 -600 km (zima/lato) i czas ładowania ze zwykłego gniazda 3 fazowego 2,5 godziny.
Czy taki samochód to gadżet dla bardzo majetnych - raczej nie .
tej chwili z synem przerabiamy takiego starego EV ( Citroen Berlingo z roku 2001) wkładając nowy zestaw akumulatorów oraz szybką ładowarkę .
Myślę że skończę go do końca września i będzie miał zasięg 450 -600 km
A tak z innej beczki: późniejsza rejestracja / przeglądy takiej przeróbki wymaga dodatkowego ambarasu?
jas_pik, Fajnie że masz takie umiejętności - ale jak to się ma do powszechnej opłacalności pojazdów elektrycznych ?
Druga sprawa jak takie przeróbki mają się do homologacji pojazdu i ewentualnej odpowiedzialności właściciela/użytkownika w przypadku (oby nie! ) zdarzenia drogowego z udziałem takiego pojazdu ?
@r70,@defunk
To jest standardowy samochód elektryczny Citroen Berlingo Electrique ( rocznik 2001) .
https://en.wikipedia.org/wiki/Citro%C3%ABn_Berlingo_%C3%A9lectrique
Wyjechał z fabryki z akumulatorami produkcji firmy Saft 27 akumulatorów o łącznej pojemności 16 kWh. wg fabryki ( standardowy zasięg został określony na 70 /90 km ( zima/lato) .
Po pewnych zmianach w elektronice a w szczególności w oprogramowaniu po tych 21 latach na tych fabrycznych akumulatorach przejeżdża ok 120-140 km w lecie . .
Te fabryczne akumulatory umieszczone są w specjalnych pojemnikach ( 3 pod samochodem i jeden w komorze silnikowej) . Łączna masa tych fabrycznych akumulatorów to prawie 400 kg.
Obecnie w tych samych pojemnikach instaluję nowe akumulatory o łącznej masie 300 kg ( czyli mniej niż fabryczne ) i ich pojemność wynosi 68 kWh . To juz w tym momencie zasięg to 500 km. Pewnie przy temperaturach ujemnych spadnie do około 420 km ( ale to sprawdzimy zimą).
Rozkład mas pozostaje bez zmian - bo w każdym pojemniku jest o 25-30% mniej masy.
Te nowe akumulatory są dużo bezpieczniejsze niż te sprzed 20 lat bo są całkowicie hermetyczne - zamknięte w hermetycznych modułach z aluminium które sa jednocześnie radiatorem.
Fabrycznie posiadały możliwość szybkiego ładowania z mocą 50 kW z zewnętrznej ładowarki . Ja szybką ładowarkę zabudowałem pod podłogą przedziału bagazowego obecnie o mocy 18 kW. Jest także fabryczna o mocy 3,6 kW do łądowania z każdego gniazdka domowego .
Przeglady są standardowe , tak jak dotychczas .
Odpowiem teraz pytaniem na pytanie . Czy wlewając beznyne 98 zamiast standardowej 95 oktanów wpisanej do homologacji ktoś ma jakieś wątpliwosci ?
Mam nadzieję że wyjasniłem już wątpliwości .
A co do opłacalności ?
Zapewne za kilka miesięcy będe miał na sprzedaz w ten sposób przerobione ( nowe akumulatory o pojemności 55 kWh czyli zasięg około 400 km i być może też szybkie łądowarki) samochody oryginalnie fabrycznie elektryczne Peugeot 106 Electrique oraz Citroen Saxo Electrique w super niskich cenach .
Odpowiem teraz pytaniem na pytanie . Czy wlewając beznyne 98 zamiast standardowej 95 oktanów wpisanej do homologacji ktoś ma jakieś wątpliwosci ?
Mam nadzieję że wyjasniłem już wątpliwości .
To bardzo ciekawe, że porównujesz wlanie benzyny za benzynę z przeróbką solidnego kawałka zasilania pojazdu Myślę, że taka zmiana to już bliżej jest montażowi instalacji LPG; rozumiem, że nie jest nigdzie zgłoszona, zatem z punktu widzenia użytkownika liczysz na to, że diagnosta i tak się nie zna, nie rozpozna i się nie przyczepi.
jas_pik, Ja rozumiem że robisz to w sposób przemyślany. Pytanie jak to się ma do homologacji dopuszczającej taki pojazd do ruchu ? Bo zgodność z tą homologacją będzie istotna jeśli tak przerobiony pojazd np. zapali się - wcale nie z winy przeróbki, ale na skutek jakiegokolwiek zdarzenia. Wiesz jak wygląda temat od strony prawnej ? Czy tylko "zakładasz" ?
To że jakieś światła - np. przerobione na LEDy mogą lepiej oświetlać drogę, nie oznacza że mogą być stosowane, jeśli nie są homologowane.
Uważam że jednak to porównanie do benzyny jest chyba lepsze. Ale jesli tak chcesz być dociekliwy to może w kierunku dostosowania samochodu zasilanego PB do no PB.
W tych samochodach koncernu PSA ( Citroeny Sax i Berlingo oraz peugeoty 106 i Partner) w werrsji elektrycznej zastosowano fabrycznie akumulatory NiCd.
W roku 2006 UE zakazała całkowitego stosowania tych akumulatorów .
W roku 2012 zmienia ten przepis zezwalając na ich dalszą produkcję i stosowanie ale wyłącznie w zastosowaniach militarnych i lotniczych oraz kolejowych/tramwajowych . Utrzymano zakaz dla osób prywatnych. Wciąż są instalowane stosowane w Airbusach /Dreamlinerach , wszystkich nowoczesnych czołgach , a w Polsce w najnowszych tramwajach które są właśnie dostarczane no i w Pendolino.
Tym samym od 2006 roku osoby fizyczne nie mają prawnych możliwości nabycia tych akumulatorów.
Niestety akumuatory NiCd sa niebezpieczne w stosowaniu nie tylko dlatego że zawierają zakazany kadm ale także ze względu na błedy projektowe samochodów PSA potrafią eksplodować ( jedna z rurek odprowadzających wodór w trakcie ładowania fabrycznie ma zbyt mały przekrój i w wyniku działania wodoru ulega samoistnemu zaciśnięciu co często powoduje eksplozje i uszkodzenie wszystkich akumulatorów w samochodzie )
Nowe akumulatory są hermetyczne , i nie zawierają żadnych szkodliwych związków ani nie wydzielają gazów . Jeśli chcemy porównywac do instalacji LPG to raczej tak że zdemontowaliśmy instalację LPG :)
Może gowli wyjaśnienia - każdy samochód spalinowy można przerobić na elektryczny .Zgodnie z przepisami obowiązującym w Polsce wystarczy dokonać po takiej modyfikacji rozszerzone badanie techniczne . Najczęstszym powodem otrzymania negatywa jest przekroczenie nacisków na oś przez domorosłych mechaników.
Wyjaśniłem wcześniej że masa nowych akumulatorów mimo wielokrotnie większej pojemności jest niższa niż fabrycznych . Naciski na oś także . Z doświadczenia wiem jak bardzo wazne jest rozłożenie mas w samochodzie . I w moim przypadku mam ideanie 50;50 . A w związku ze zmniejszeniem masy zużycie energii jest jeszcze niższe .
@r70
Gwoli wyjaśnienia . Nie stosuję jak wielu domorosłych twórców bateryjek samodzielnie zgrzewanych z rozbieranych ogniw. Stosuję fabryczne akumulatory tzw "automotive" .
Czyli przechodząc do Twego porównania stosuję wyłącznie homologowane elementy ale o 20 lat mlodsze które są znacznie bardzej bezpieczne niż te które były montowane 20 lat temu .
@ defunk
Nowe akumulatory są instalowane w dokładnie tych samych pojemnikach w których były stare akumulatory. Nie można do nich zajrzeć bez roebrania blisko połowy samochodu .
Czy diagnosta sprawdza jaką beznynę masz w baku - nie sprawdza tylko czy emisja jest na właściwym poziomie - tak ?
Tym samym sam sobie odpowiedziałeś na zadane pytanie
Nowe akumulatory są instalowane w dokładnie tych samych pojemnikach w których były stare akumulatory. Nie można do nich zajrzeć bez roebrania blisko połowy samochodu .
Czy diagnosta sprawdza jaką beznynę masz w baku - nie sprawdza tylko czy emisja jest na właściwym poziomie - tak ?
Tym samym sam sobie odpowiedziałeś na zadane pytanie
Czyli jednak partyzantka: nie da się ich spostrzec, a ponieważ i tak są lepsze, to po co ktokolwiek miałby się interesować
Jaka partyzantka?
Tuningowanie samochodów , wymiana hamulców na lepsze czy też silników na mocniejsze to też partyzantka?
Powtórnie zadam pytanie czy diagnosta sprawdza czy masz w baku benzynę 95 oktanów czy 98 czy tez mieszaninę piorunująca z paliwa lotniczego ? Nie . Sprawdza parametry odpowiedzialne za bezpieczeństwo i skład spalin .
Ja poprawiam konstruktorów bo w chwili produkcji tego samochodu ogniwa litowe były stosowane wyłącznie w satelitach/statkach kosmicznych .
W przypadku Berlingo sporo czasu zajęło mi rozgryzienie oprogramowania tak aby po wymianie baterii samochód spełniał moje oczekiwania dotyczące ekonomiki jazdy oraz przyśpieszenie i parametrów ładowania . Taka typowa praca programistyczna .
Możemy to wszystko co robię określić mianem tuningu bo to nie jest konwersja spaliny na EV tylko poprawa parametrów i osiągów samochodu od początku elektrycznego .
Teraz nawet w czasie jazdy za pomocą kilku klinięć mogę zmieniać parametry jazdy , przyspieszenia i online obserwować niezbędne parametry na telefonie czy te na ekranie nawigacji.
Jaka partyzantka?
Tuningowanie samochodów , wymiana hamulców na lepsze czy też silników na mocniejsze to też partyzantka?
Powtórnie zadam pytanie czy diagnosta sprawdza czy masz w baku benzynę 95 oktanów czy 98 czy tez mieszaninę piorunująca z paliwa lotniczego ? Nie . Sprawdza parametry odpowiedzialne za bezpieczeństwo i skład spalin .
Ja poprawiam konstruktorów bo w chwili produkcji tego samochodu ogniwa litowe były stosowane wyłącznie w satelitach/statkach kosmicznych .
W przypadku Berlingo sporo czasu zajęło mi rozgryzienie oprogramowania tak aby po wymianie baterii samochód spełniał moje oczekiwania dotyczące ekonomiki jazdy oraz przyśpieszenie i parametrów ładowania . Taka typowa praca programistyczna .
Możemy to wszystko co robię określić mianem tuningu bo to nie jest konwersja spaliny na EV tylko poprawa parametrów i osiągów samochodu od początku elektrycznego .
Teraz nawet w czasie jazdy za pomocą kilku klinięć mogę zmieniać parametry jazdy , przyspieszenia i online obserwować niezbędne parametry na telefonie czy te na ekranie nawigacji.
to jest przeróbka podobna do instalacji LPG i jak dobrze wiesz tu już trzeba kilka kwitów jednak mieć by było to legalne. Świetnie że masz wiedzę czas i umiejętności by takie rzeczy robić ale pamiętaj że zawsze wszystko jest ok dopóki nic się nie wydarzyło, a jak się wydarzy to lepiej mieć 3 segregatory kwitów potwierdzajacych że jest full legal. Bo wyobraź sobie że taki przerobiony elektryk bierze udział w kolizji i w wyniku uszkodzeń dochodzi do porażenia uczestników lub ratowników, strażaków. Wiesz co pierwsze zrobi prokurator - zastuka do Ciebie i może być niemiło. Przykre to bo zabija inicjatywę i rozwój ale w takich pomylonych czasach żyjemy,
Marka: Dacia
Model: Spring
Silnik: EV
Rocznik: 2021
Dołączył: 03 Maj 2024 Posty: 2 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2024-05-05, 11:17
Strach ma wielkie oczy. Szkoda że jeszcze nie wspomniał że jak masz wallboxa to kury przestają nieść jajka a krowy mleko dawać.
Dobrze że benzyna w baku jest absolutnie niepalna a LPG w zbiorniku nie jest pod ciśnieniem itp itd.
Gdzieś tam wewątku widziałem taką wizję: co się stanie jak wszyscy naraz zaczną ładować auta elektryczne... Zupełnie przypadkiem, kilka razy w historii świata zdarzyło się, że kierowcy chciel naraz zatankować. Kolejka do stacji się to nazywało. Dacie wiarę ???
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum