Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-06-28, 11:32
Moim skromnym zdaniem jak na 7 lat i samochód budżetowy to wynik mało imponujący. Dla przykładu chevrolet od stycznia do maja samego aveo sprzedał 1715 sztuk
No, ale jakie mogą być wyniki, jak wielu sprzedawców nie chce sprzedawać daciek, a jak już któryś nawet chce, to nie ma czego? Przecież bardzo wiele osób opisywało minimalną dostępność demówek - a w segmencie budżetowym mało kto zdecyduje się na kupno "w ciemno". No i nie będzie jeszcze do tego czekał 3 miesiące, skoro na placach u skody czy właśnie chevroleta auta stoją i czekają na chętnych...
Inna rzecz, że być może Reno jest zupełnie zadowolone z wyników na polskim rynku, więc nie napiera d:
(A my dzięki temu jeździmy czymś wyróżniającym się (((; ).
Ostatnio zmieniony przez laisar 2011-06-28, 12:39, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-06-28, 12:45
Szczerze mówiąc przy kupnie kolejnego auta czas oczekiwania mógłbym olać, teraz było auto potrzebne na już bo stary escort się sypał, no i w 2009 nie było w daciach jeszcze 1.2 16v... Ja bym mimo wszystko małej popularności Daciek upatrywał w kiepskiej relacji ceny do wyposażenia - konkurencja jest tutaj zdecydowanie w lepszym położeniu.
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-06-28, 15:55
Konfigurator to rzeczywiście trochę lipa, ale żeby jakoś istotnie wpłynął na wyniki sprzedaży - śmiem wątpić. Niektórzy producenci w ogóle nie mają takiego narzędzia na swojej stronce (np. chevrolet - tylko katalogi i cenniki) a mimo to mają lepszą sprzedaż:)
Konfigurator to rzeczywiście trochę lipa, ale żeby jakoś istotnie wpłynął na wyniki sprzedaży - śmiem wątpić. Niektórzy producenci w ogóle nie mają takiego narzędzia na swojej stronce (np. chevrolet - tylko katalogi i cenniki) a mimo to mają lepszą sprzedaż:)
tylko w twoich katalogach i cennikach masz wypisane dodatkowe wyposażenie i ile kosztuje a w Daci-owych tego nie ma :(
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-06-28, 17:07
maciek, cen poza małymi wyjątkami (np. klima, lakier metalik) nie ma są tylko oznaczenia co jest w standardzie, co można zamówić, a co jest niedostępne w danej wersji
przy kupnie kolejnego auta czas oczekiwania mógłbym olać
Brakuje Ci 10 lat, żeby załapać się na Przeciętnie Przeciętnego Właściciela Dacii (((;
A bardziej serio: ludzie są bardzo różni, więc niektórzy pewnie mogą czekać, ale jeśli mowa o idealnie sferycznym potencjalnym kliencie, w próżni i bez tarcia, to znakomita większość czekać nie będzie chciała... Po prostu sam to widziałem i słyszałem o tym nie raz od sprzedawców - na hasło "3-4 miesiące" 3/4 klientów odwraca się na pięcie i wychodzi. Z pozostałych - połowa jeszcze się dopytuje, czy dobrze usłyszała i dopiero wtedy wychodzi, a dopiero zdeterminowana próbuje poważnego podejścia do tematu. I to też wcale nie ze 100% sukcesem...
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2011-06-28, 20:39
Cytat:
Tylko 8 proc. samochodów kupionych przez Polaków w ubiegłym roku były to auta nowe. Średnia cena auta kupionego w 2010 roku wynosiła około 15,5 tys. zł, z kolei w 2009 roku było to około 16,7 tys. zł. Natomiast na auto używane statystyczny kupujący przeznaczył w 2010 r. średnio 12,4 tys. zł.
Jak widać z zestawienia Polaka nie stać obecnie nawet na kupno samochodu używanego Wybiera coraz częściej samochody używane w dodatku coraz tańsze, w cenie średnio 2,5 krotnie niższej niż najtańsze propozycje oferowane w salonie.
Z tych 8 procent, co odpowiada mniej więcej grupie najbogatszych, najlepiej zarabiających (a więc przede wszystkim lekarze, radcy prawni, informatycy, programiści, inżynierowie, oraz osoby prowadzące własną działalność gospodarczą z średnimi zarobkami miesięcznymi netto w granicach od 4.000-5.000 zł w górę) coraz więcej osób wybiera w salonie coraz droższe, coraz lepiej wyposażone modele (od 78 tyś. w górę, w tym przypadku dużą rolę odgrywa także możliwość odliczenia VAT). Przykład: zwiększająca się sprzedaż stosunkowo drogiej Skody Octavii i spadające zainteresowanie tanią w powszechnym przekonaniu Fabią.
Cytat:
"Średnia cena nowego auta osobowego sprzedanego w ubiegłym roku wyniosła 78 477 złotych – wynika z obliczeń instytutu Samar monitorującego polski rynek motoryzacyjny. To blisko dwa razy więcej niż w 2000 roku, kiedy oszacowano ją na około 40 tys. zł."
Dla pierwszych Daćka jest za droga i stanowi wciąż dobro wręcz luksusowe (większość przeciętnych, szarych zjadaczy chleba zarabia średnio od 1600 do 2200 zł netto z czego samo mieszkanie zabiera 800-900 zł miesięcznie, a dochodzi jeszcze często utrzymanie 1-2 dzieci, oraz w wielu przypadkach 200-300 zł raty kredytu/pożyczki), dla drugich ten samochód to po prostu beznadziejne badziewie do którego po prostu wstyd wsiadać.
W Polsce Dacia ze swoją propozycją zwyczajnie nie trafiła w odpowiednim czasie i miejscu. Dla jednych za droga, dla drugich zbyt uboga.
_________________ Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
Ostatnio zmieniony przez ian 2011-06-29, 08:11, w całości zmieniany 3 razy
przy kupnie kolejnego auta czas oczekiwania mógłbym olać
(...)ludzie są bardzo różni, więc niektórzy pewnie mogą czekać, ale jeśli mowa o idealnie sferycznym potencjalnym kliencie, w próżni i bez tarcia, to znakomita większość czekać nie będzie chciała... Po prostu sam to widziałem (...)
Jestem tego przykładem. Dziwi mnie taka polityka sprzedaży.
Zastanawiam się czy nie wynika to ze współpracy Salon Renault - Dacia. Jeszcze parę lat wstecz widziałem pękające w szwach parkingi Renault, a przecież pojawiają się nowe modele. Do tego dodać przyszywaną Dacię... Można sądzić, że właśnie z ograniczeń przestrzennych, zamawiamy Daćkę a ona dopiero jest ładowana na lawetę i do nas jedzie :)
Pierwsze Sandero zamawialiśmy w marcu 2010, czekaliśmy do czerwca 2010.
Wówczas mieliśmy jeden samochód, mogliśmy komfortowo czekać.
W tym roku zdecydowaliśmy się na drugie Sandero, z tym że brałem pod uwagę wyłącznie z silnikiem wysokoprężnym. I co? W maju, powiedziano mi że najbliższa dostawa to wrzesień/październik. Chyba że zmienię zdanie i kupię wersję 1.6 8V MPI.
Zmianiłem zdanie i mógłbym mieć Sandero od ręki, ale koloru nie odpuściłem. Jak na złość w drodze były czarno/grafitpwy - kolor równie piękny co trudny w utrzymaniu czystości; czerwono/bordowy - urzekający z prospektów reklamowych, po za posadzką salonową już nie tak atrakcyjny. A ja uparłem się na srebrny/mysio-szary.
Czas oczekiwania około 30dni był jeszcze do zaakceptowania, chociaż i taki termin dziwi moich rozmówców.
Co mają mówić chętni na Dustery?
Patrząc na niereprezentacyjną grupę, śmiem twierdzić że auta tanie, kupują ludzie, którzy auta poprostu potrzebują "od ręki". Zgadzam się, że jeżeli klient usłyszy, że musi czekać np. trzy miesiące, pójdzie do konkurencji. Szczególnie, że o przywiązaniu do marki trudno tutaj mówić.
Z tych 8 procent, co odpowiada mniej więcej grupie najbogatszych, najlepiej zarabiających (a więc przede wszystkim lekarze, radcy prawni, informatycy, programiści, inżynierowie, oraz osoby prowadzące własną działalność gospodarczą z średnimi zarobkami miesięcznymi netto w granicach od 4.000-5.000 zł w górę) coraz więcej osób wybiera w salonie coraz droższe, coraz lepiej wyposażone modele (od 78 tyś. w górę, w tym przypadku dużą rolę odgrywa także możliwość odliczenia VAT).
Jeśli ktoś wystawia w miesiącu faktury razem za 5 000 zł netto, to na pewno nie stać go na auto za 80 000 zł w górę. Chyba, że mieszka z rodzicami, którzy ponoszą koszty utrzymania domu/mieszkania, wyżywienia itp.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
juz mnie nudzi to czekanie.wrrrrrrrr
.
Wybiera coraz częściej samochody używane w dodatku coraz tańsze, 
i mógłbym mieć Sandero od ręki, ale koloru nie odpuściłem. Jak na złość w drodze były czarno/grafitpwy - kolor równie piękny co trudny w utrzymaniu czystości; czerwono/bordowy - urzekający z prospektów reklamowych, po za posadzką salonową już nie tak atrakcyjny. A ja uparłem się na srebrny/mysio-szary.
