Trzeba jednak jeszcze dodać jedno - w kole zapasowym trzeba mieć powietrze (albo wozić ze sobą pompkę/kompresor). O kole zapasowym łatwo zapomnieć i pewnie niejeden się zdziwił, zakładając takie koło, że nie da się na nim jechać, bo powietrze zeszło. Tak ze dwa razy w roku wypada sprawdzić ciśnienie i dopompować.
Ja mam jakąś życiową promocję.
Ponad 30 lat turlania i zero potrzeby zmiany koła. Z zamierzchłych czasów, gdy ojciec mnie do tego używał, ledwo pamiętam jak się to robi. Dwa razy "złapałem" coś gwoździopodobnego ale powietrze prawie nie schodziło. Do wulkanizatora bez problemu dotarłem.
Znając prawa Murphy'ego zakładam, że gdybym zapasu nie woził, to od razu by był potrzebny. No to wożę.
Kupując Dustera chciałem ten zestaw do pompowania brać. Chodziło o dodatkowe miejsce a nie oszczędność. Jednak mam normalny zapas. Salon coś namieszał w zamówieniu i przyszedł Duster z kołem zapasowym. Musieli dać za free.
W sumie to dobrze się stało.
ASO do wymiany koła? Jasne, że szkoda na to czasu. Jednak możliwość lepiej mieć. Dlatego takie prawo w ramach polisy sobie zapewniłem. Zresztą... żona też jeździ...
Marka: Fiat
Model: TIPO SW
Silnik: 1.4
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Dołączył: 07 Kwi 2019 Posty: 297 Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 2020-11-18, 20:54
Prosty przykłady dlaczego nie zestaw naprawczy i nie dojazdówka:
Dojazdówka:
1) max 50km/h, wiec w trasie powodzenia - chyba, że pojedziesz jak ostatnia p...da
2) ogłuchniesz od hałasu powyżej 50km/h
Zestaw naprawczy:
1) Albo się uda się nie uda i pozostaje laweta / assistance
2) Jedz do wulkanizatora z taką oponą a usłyszysz ile to się tego syfu naczyścił
Dlaczego pełnowymiarowa opona ?
1) Nie masz ograniczeń - wymieniasz i po problemie
2) Uszkodzoną oponę odstawiam do wulkanizatora rano i odbieram po południu.
A na konic pomyśl, czy chcesz dzwonić po assistance w środku nocy na jakimś zadupiu z dzieckiem w samochodzie - powodzenia.
Dojazdówka- dla czemu 50? Zwykle miałem 80. Hałas? Toż to normalna opona jest, tylko czasem wąska.
Zestaw- tu się zgadzam. Loteria.
Czy pełnowymiarowa? W starych autach owszem, ale w Astrze H była typowa dojazdówka 125/80r16 v max 80 i wcale nie była głośna (przy normalnych oponach 205/55r16).
We Fieście i Dusterze mam odpowiednio opony 195/50r15 i 215/60r17, a zapasy podstawowych rozmiarów dla modelu, czyli 175/65r14 (opisana v max 80) i 215/65r16. Czy to są pełnowymiarowe koła w stosunku do tego, co jest zamontowane na aucie?
Assistance- jak z zestawem, loteria. Na zadupie pewnie nie przyjadą, albo trzeba będzie odczekać swoje.
_________________ miała być Sandero Laureate tce, jest Fiesta mk7, no i Duster
Ostatnio zmieniony przez wojtek013 2020-11-18, 22:25, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Fiat
Model: TIPO II Sedan
Silnik: 1.4 16v 95km
Rocznik: 2019
Wersja: [Inna].[nie dotyczy]
Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1818 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2020-11-19, 10:56
W poprzednim loganie miałem pełnowymiarowe koło zapasowe i pewnego dnia kiedy je zakładałem zdziwiłem się, że jest na nim naklejka z informacją iż prędkość maksymalna jazdy na nim to 80km/h, Dziwne.
Osobiście uważam, że koło zapasowe lub dojazdówka musi być zazwyczaj woziłem je w aucie. Wyjmowałem je tylko wtedy kiedy miałem samochód przerobiony na LPG i kręciłem się tym autem można powiedzieć wokół komina czyli dojazd do sklepu lub do pracy gdzie mam 15km. Kiedy miałem w planach dalszy wyjazd koło od razu wędrowało do bagażnika chociaż zajmowało miejsce ale musiało być. Kiedyś zastanawiałem się nad zestawem naprawczym ale poczytałem sobie trochę opinii i odpuściłem. Ja mam szczęście w nieszczęściu tz. gdy łapię gwoździa lub śrubkę to w taki sposób, że powietrze z opony w ogóle nie schodzi tylko słychać dzięków uderzania gwoździa a asfalt lub schodzi tak powoli, że wystarczy ras na tydzień podjechać na stację benzynowa i dopompować te 0,5 atmosfery
W poprzednim loganie miałem pełnowymiarowe koło zapasowe i pewnego dnia kiedy je zakładałem zdziwiłem się, że jest na nim naklejka z informacją iż prędkość maksymalna jazdy na nim to 80km/h, Dziwne.
Dziwne dla kogoś, komu się przypadkowo trafiła taka sama opona na zapasie jak na samochodzie. Tymczasem felgi i opony na zapasie nie są nijak dopasowywane do tych na samochodzie i mogą być zupełnie innej fimy, z innym bieżnikiem, co już ogranicza ich użycie jako pełnoprawnej zastępczej. Poza tym w wersjach Stepway masz na samochodzie koła 16" a jako zapas masz wrzucone nadal to samo koło 15". A więc ta naklejka 80km/h jest jak najbardziej sensowna, bo te koła zapasowe są uniwersalne i występują we wszystkich modelach poza Dusterem.
Dokładnie taką odpowiedź usłyszałem od sprzedawcy w salonie na pytanie dlaczego jest ten napis 80 km/h na normalnym kole.
U mnie na zapasie jest GiTi, a na kołach Bridgestone Turanza.
Mam duży sentyment do Toyoty, bo pierwszym autem, jakim miałem okazję jeździć po zrobieniu prawa jazdy była Cressida 2.2 Diesel (rocznik 1980) mojego ojca, ale dla mnie po roku 2000 jest już w tej marce tylko gorzej. Mechanicznie są to wciąż niezłe samochody, ale stylistyka (taka trochę odpustowa) i ogólnie postrzegana jakość wykonania naprawdę budzi wątpliwości.
Kiedyś wsiadając do "japończyka", nawet klasy kompakt, wszystko było przemyślane, poukładane, bez udziwnień, działało precyzyjnie i niezawodnie, czuć było tą jakość i precyzję wykonania. Teraz w takiej Dacii, gdy się ją pomaca, jakość wydaje się wcale nie gorsza, a często nawet lepsza i wszystko jakby lepiej zmontowane.
Kiedyś wsiadając do "japończyka", nawet klasy kompakt, wszystko było przemyślane, poukładane, bez udziwnień, działało precyzyjnie i niezawodnie, czuć było tą jakość i precyzję wykonania. Teraz w takiej Dacii, gdy się ją pomaca, jakość wydaje się wcale nie gorsza, a często nawet lepsza i wszystko jakby lepiej zmontowane.
A ja myślę, że to tak jak z tym apetytem -- kiedyś Toyotę mogłeś porównywać do 125p czy innych wytworów, więc wydawała się maszyną klasy delux (pamiętam jeszcze czasy kiedy Kia Pride wydawała się przyzwoitym autem). W rzeczywistości ówczesne Tojki (Starlet, Carina) to były zwykłe blaszaki, które lśniły na zasadzie kontrastu.
Działa to nieco jak wywyższanie marki Subaru, która w Polsce kojarzy się z segmentem premium, podczas gdy za oceanem to jeden z japońców.
Siedziałem ostatnio w Tesli Model S. Właściciel dumnie prezentował mi bardzo przydatne "ficzery", które oferuje ten samochód. Inżynierowie Tesli w pocie czoła, dniami i nocami pracują nad tym, by ich samochody miały coś, czego inni jeszcze nie mają.
https://www.youtube.com/watch?v=rQvILWXQzGI
Może kiedyś mnie przewiezie. Na razie prezentacja była w garażu.
Kilkoma elektrykami już jechałem, ale takim z przyspieszeniem około 3 s do setki to jeszcze nie.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2021-03-15, 13:27, w całości zmieniany 1 raz
velomartesla to przecież współczesny samochód - i nie jest do kitu ?
No faktycznie - kominek w aucie zapewne poprawia hamowanie , trakcje , a przede wszystkim spalanie .
Marka: Była Dacia
Model: Logan
Silnik: .
Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2021-03-16, 08:31
Ja bym z chęcią kupił nowe z salonu stare Renault Laguna I FL 1.8-2.0 16v automat tempomat klima automat albo Renault Safrane. Wnętrza to cud wszystko w welurach. Dzisiaj aut nikt tak przytulnych nie robi.
Znam takich, co po kupnie Tesli stwierdzili: "nigdy więcej kupciucha"! Do czasu... gdy zimą trzeba włączyć ogrzewanie - oczywiście elektryczne, a latem klimatyzację... Jak przyszło takiemu pokonać niecałe 300 km w 7 godzin (przerwa na ładowanie akumulatorów), to szybko zmieniali zdanie o kopciuchach.
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Znam takich, co po kupnie Tesli stwierdzili: "nigdy więcej kupciucha"! Do czasu... gdy zimą trzeba włączyć ogrzewanie - oczywiście elektryczne, a latem klimatyzację... Jak przyszło takiemu pokonać niecałe 300 km w 7 godzin (przerwa na ładowanie akumulatorów), to szybko zmieniali zdanie o kopciuchach.
7 godzin ? optymista - a jeśli trzeba zboczyć powiedzmy 100 km do ładowarki , która akurat jest zajęta . I bardzo nie tanie szybkie ładowanie .
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige
Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1696 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-03-16, 21:56
Proszę Was, kto kupuje elektryka, żeby było tanio? No może jak Dacia za te 50 dych wejdzie to na taxi do miasta się opłaci, czy tam dla straży miejskiej, bo i tak będzie tańsza od zwykłej corsy
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022
Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2021-03-16, 22:58
Prezes napisał/a:
Proszę Was, kto kupuje elektryka, żeby było tanio? No może jak Dacia za te 50 dych wejdzie to na taxi do miasta się opłaci, czy tam dla straży miejskiej, bo i tak będzie tańsza od zwykłej corsy
Porównanie jak zwykle zupełnie bez sensu - to jak by rozważać sensowność zakupu mieszkania 4 pokojowego w bloku z czteropokojowym domkiem za miastem.
W sumie wygląda na to samo a jednak odczucia, użytkowanie oraz komfort zupełnie inny.
Mam auta elektryczne i na tą porę nie planuję wracać do samochodów spalinowych. Żadnych problemów z ładowarkami czy jazdą w zimie. Ładuję na bezpłatnych ładowarkach i jak to tej pory 1 raz płaciłem za ładowanie 32 kW (36,50 zł) a mam przejechane około 10 000 km.
Czy zakup się zwróci, pewnie nie bo prędzej zmienię na nowego elektryka bo jazda tymi samochodami to przyjemność.
Oczywiście jak każde auta maja tez i swoje wady i ograniczenia ale zakup auta to sztuka kompromisu i świadomego wyboru, a nie żeby było tani. Tanio już było.
_________________ Tesla 3 LR 82 kWh 4x4 440 KM 2022r. - 14,0 kWh/100 km
Renault ZOE II 52 kWh 2020r. - 13,0 kWh/100 km
Żadnych problemów z ładowarkami czy jazdą w zimie. Ładuję na bezpłatnych ładowarkach i jak to tej pory 1 raz płaciłem za ładowanie 32 kW (36,50 zł) a mam przejechane około 10 000 km.
Po pierwsze najpewniej bezpłatne ładowanie wkrótce się skończy (już zaczyna się kończyć). Ale największym problemem elektryków -- przyczyną, dla których nazywam je ślepą drogą motoryzacji -- jest to, że rozwiązując problem zasmrodzenia w miastach mogą tylko przyczynić się do ich zapchania. Sęk w tym, że zamiast namawiać ludzi na jakieś elektryki, władze municypalne powinny stawiać na sensowy transport zbiorowy (niechby i elektryczny, bo czemu nie). Natomiast tam, gdzie samochód może przydać się najbardziej -- długa lub krótsza podróż na wichurę -- elektryk słabo zda egzamin, bo nominalnego zasięgu 350 km w praktyce może mi nie starczyć z Wrocławia do Szklarskiej Poręby i nazad.
Rozwiązaniem byłoby nie ładowanie akumulatorów, lecz ich szybka wymiana. To znów wymaga zmiany podejścia konstrukcyjnego i prawnego: znormalizowania ich konstrukcji (rozmiarów, sposobów montażu), a także przyjęcia zasady, że kupuję pojazd, ale akumulator wynajmuję -- podjeżdżam na stację, do auta podjeżdża podnośnik, wyciąga rozładowane, zakłada naładowane, a za 300 km na kolejnej stacji sytuacja się powtarza.
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige
Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1696 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-03-17, 09:56
pluto napisał/a:
Porównanie jak zwykle zupełnie bez sensu
Zupełnie z sensem. Napisałem, że póki co nie kupuje się elektryka, żeby było tanio, odniosłem się do wcześniejszych wypowiedzi:
Cytat:
Na moto 125cc wyjdzie taniej niż elektrykiem i szybciej.
EBmazur napisał/a:
I bardzo nie tanie szybkie ładowanie .
Póki co elektryki są drogie (jak dla mnie) bo to zawsze kwestia perspektywy
Ale zakładam, że jeśli elektryki byłyby tańsze od benzyniaków, do jazdy po mieście mogłyby zacząć być kupowane dla oszczędności i właśnie może Dacia do tego doprowadzi
Ostatnio zmieniony przez Prezes 2021-03-17, 09:56, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum