Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Dusterem na Krym
Autor Wiadomość
Pat13 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6 benzyna
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 116
Skąd: Pszów
Wysłany: 2011-06-25, 20:59   Dusterem na Krym

Czy Ktoś z forumowiczów był samochodem na Ukrainie?
Proszę o wszelkie informacje.
Wyjazd planuję na początek września.
Na razie doczytałem się w warunkach ogólnych daćkowego AC wyłączenie ryzka kradzieży na Ukrainie :shock: Czy Duster może być atrakcyjny dla złodzieja?
 
benny86 


Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009
Pomógł: 31 razy
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 2944
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-06-25, 21:09   

Pat13, z mojej firmy kierowcy tam jeżdżą często. Ogólnie spodziewać można się wszytskiego, mandat za domniemane niepopełnione wykroczenia (mile widziane banknoty 10 dolarowe przez milicję), kradzieże samochodów i propozycja wykupu (150-200 dolarów za osobówkę), kradzieży kołpaków/alufelg (oryginalne kołpaki do autokaru turystycznego mercedes "trochę" kosztują). Ogólnie jeśli nie musisz tam jechać nie polecałbym
 
Dawid 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.5 Dci 68@85
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 7 os.
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 84
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2011-06-25, 21:40   

Na ukraine samochodem jest bardzo fajnie . Tylko musisz przy tak długiej trasie przeznaczyć 500-1000 na mandaty dajesz łapówę i jedziesz dalej smutna rzeczywistość . Ta wycieczka może być droższa niż przez Europę zachodnią.
 
Wojti89 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 16V 4x2 Black Pearl pakiet LOOK
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Cze 2011
Posty: 21
Skąd: Mokotów
Wysłany: 2011-06-25, 21:46   

Byłem samochodem na Ukrainie dwa razy. Za każdym razem bez powodu zatrzymywał nas prawie każdy patrol drogówki - warto mieć 10 - dolarówki lub dobrą kiełbasę :mrgreen:
Droga do Kijowa będzie bardzo dobrym sprawdzianem komfortu zawieszenia - w ogóle nie wygląda jak droga prowadząca od granicy jednego państwa europejskiego do stolicy drugiego, jest jeszcze jakaś równoległa dwupasmówka ale chyba jeszcze w budowie a już na pewno więcej tam patroli. W Kijowie jest całkiem sporo do zobaczenia i ogólnie jest to bardzo ładne i ciekawe miasto. Ciekawe przynajmniej dla mnie głównie dlatego, że pełno tam skrajnych kontrastów - generalizując można powiedzieć że jeżdżą tam głównie rozpadające się łady i zaporożce a obok nich najnowsze modele luksusowych mercedesów, audi, bmw, bentley'ów itp w kolorze czarnym z przyciemnianymi szybami. A do zobaczenia w samym Kijowie jest poza tym sporo - już dokładnie nie pamiętam bo zwiedzałem go chyba z 7 lat temu.

Trasa na Krym jest piękna - gładziutka dwupasmówka i piękne krajobrazy przez cały czas. Czasem lewym pasem mignie jakieś Ferrari. Niestety dużo policji czasem wyposażonej w radary. Byłem w Odessie i w Kherson, plaże mnie nie zachwyciły - z tego co pamiętam to trochę tam śmierdziało. Ale młode Ukrainki na plaży owszem zachwyciły ;) Szkoda że gówniarz wtedy byłem.. W klubach nie bywałem.

Ogólnie bardzo polecam, ale może bardziej w kategoriach turystyczno-kulturoznawczo-krajoznawczych niż totalnego chill-outu w bezpiecznym i oklepanym miejscu.
Dobrze jest znać rosyjski, ukraiński trochę się od niego różni ale można się dogadać, trochę gorzej bywa z napisami. Po angielsku czy niemiecku jednak raczej ciężko, ale bywa że mieszanka polskiego-rosyjskiego i migowego też daje radę. Ukraina może nie uchodzi za państwo bezpieczne, ale z karabinami po ulicach nikt nie biega. Nas w każdym razie nic złego tam nie spotkało, samochodu również, a jechaliśmy wtedy mercem W211.
 
Stepway 



Marka: Dacia
Model: Sandero Stepway
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2011
Wersja: Stepway
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 02 Cze 2011
Posty: 605
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2011-06-26, 00:04   

Daćką nie byłem :) ale zgadzam się z Kolegami.

Byłem parę lat temu. Na Ukrainie nie honorowano "zielonej karty". Trzeba opłacić ubezpieczenie na granicy, dodatkowo kilka hrywnin (tudzież lepiej dolarów, lepsza waluta!) za złożenie deklaracji, że nie sprzeda się tam samochodu. Może coś kręcę, może dałem się naciągnąć ale wiem, że te dwa papierki - ubezpieczenie i "zabezpieczenie" były niezbędne do odprawy.

Widok Milicji w "towarzystwie" BMW, Audi to nie fikcja. Samo spotkanie z Milicją przebiega na ogół w przyjemnym tonie, o ile wiemy w jakim celu nas zatrzymano mając przy tym pełną świadomość, że nie popełniliśmy wykroczenia. Wiemy o co chodzi. Jak Koledzy piszą, lepiej posiadać przy sobie drobne.

Lepiej nie stołować się w przydrożnych barach, szczególnie tych w okolicy których nie widać ciężarówek. Rada oczywista nie tylko na Ukrainie :)

Paliwo, to jakieś wynalazki. Tanie, dla niektóych oryginalne, dla innych wspomnienie PRL - Etylina 86 oktanowa ale jest również Pb92. Warto zwrócić uwagę co się leje.

Śmieję się, że w Polskie koleiny ciągną się wzdłuż, a Ukraińskie w poprzek dróg. Nawet, jak nawierzchnia jest znośna, to mamy wrażenie ciągłych wybojów.

Noclegi lepiej zaplanować wcześniej. Radzę omijać przydrożne motele, które są wynajmowane na ogół na godziny. No chyba, że z towarzystwem zabranym "na stopa" - ale tutaj ja bym nie ryzykował.

Nawet, zatrzymując się na drzemkę, na parkingach stacji benzynowych, może nas obudzić stukanie do okna i oferta umycia szyb. Patrząc na twarze, strach odmówić. Może inaczej - lepiej odmówić :) ale dać dolara za "szczere chęci".

O ile nikogo nie trzeba przekonywać, aby nie zabierać przydrożnych gości w trasie, o tyle lepiej ryglować drzwi w drodze powrotnej przed przejściem granicznym.
"Mrówy" bez skropułów wsiadają i trzeba się szarpać.

Sam wziąłem, Polaka i najadłem się strachu. Nikogo nie przewozić przez granicę!

Przekraczając granicę w drodze powrotnej trzeba być przygotowanym na kolejną opłatę - podatek za korzystanie z dróg. Znów nie wiem, czy dałem się wyciućkać bez masła, czy takie są "zasady".

Ogólnie Ukrainę odradzam, chyba że ma ktoś konkretny cel.

Jechałem spięty, zestresowany, po drogach które wyglądały jakby orząc pole orano asfalt. Paliwo tanie, na szczęście silnik jakoś je przepalił. Kraj pełen kontrastów.
 
Pafcio 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,5 dci
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 02 Cze 2011
Posty: 10
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-07-15, 09:56   

heh, ja się wybieram na krym, ale dusterka zamieniam na samolot. nie mniej będę się przygladać, co jeździ po drogach :-)
 
Piotrek721015 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,5 dci 90 KM
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 443
Skąd: ZGY
Wysłany: 2011-07-15, 10:07   

Właśnie wróciłem z Wilna i okolic. Drogi podobne jak na Ukrainie. Dusterek świetnie się sprawuje na takich drogach, więc na trasę super auto. Wygodne, dziuro odporne.
 
piotrkrk 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 16V
Rocznik: ---
Wersja: Ambiance
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 156
Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-07-15, 15:20   

Potwierdzam obserwacje kolegów. Jazda po tych drogach to szybka ruina dla zawieszenia.

Sam byłem w Odessie. Przy Ukrainie nawet "Polska B" wygląda niczym bogata Szwajcaria. To tak jakby cofnąć się w czasie do głębokiego PRLu, z tym, że u nas chyba nawet za PRLu nie było tak beznadziejnie. Nieraz jedyna czysta ubikacja w całym mieście znajduje się w lokalnym McDonaldsie (o ile miasto ma szczęście posiadać takowego).

Dobre dla tych, którzy lubią przeżyć przygodę, niespodziankę, posmakować dzikiego wschodu, pooglądać z bliska biedę, bezrobocie, żebractwo, bezdomnych i ogólną beznadzieję. Na chilloutowe wakacje się nie nadaje. Ale za to wódka jest tania i kobiety piękne :)
_________________
Duster niebieski mineral - niebiesko czarni full protection
 
eplus 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 22 razy
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 3489
Skąd: podkarpackie
Wysłany: 2011-07-15, 18:44   

Stare jak świat:

Wnuk do dziadka: Dziadku, byłem na Ukrainie!
Dziadek: No, ja też kiedyś byłem! Bezkresne stepy, piękne kobiety, kawior, szampan, hulanki do białego rana!
Wnuk: Ukraina? Brud, smród i ubóstwo, baby wredne i niedomyte, a ten kawior i szampan to może raczej kaszanka i bimber?
Dziadek: A co to był w ogóle za ten twój wyjazd?
W.: Wycieczka z Almaturem...
D.: Nooo, a ja byłem z Piłsudskim! :mrgreen:

Foto: dziurwy za Krościenkiem, kierunek Sambor, Lwów.

 
D 


Marka: Dacia
Model: Sandero Stepway
Silnik: pod maską, i to z przodu.
Rocznik: obecny i to w dodatku ten
Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 16
Skąd: Polska
Wysłany: 2011-07-17, 00:23   

Wypraszam sobie... obrażanie turystycznej Ukrainy.
Byłem tam z 8 razy....
(to mój ulubiony kierunek, tak samo ja Bałkany)
i Ukraina jest świetna....
i tania... i przyjemna... i czasem nieprzewidywalna... bardzo przyjazna... i fascynująca.

To wschód.
Ktoś kto jest przyzwyczajony do "olinklusif" w ciągle takim samym hotelu... może być rozczarowany.
Jednak kto załapie klimat wschodu... będzie tam ciągle jeździł.

To tyle tytułem obrony Ukrainy...a szczególnie fascynującego Krymu.


Jeszcze jedno wyjaśnienie.... jako osoba na co dzień jeżdżąca dużo samochodem... urlopy lubię spędzać w pociągach...
nie jeździłem po Ukrainie samochodem...
i nie wiem czy chciałbym tam samochodem jechać...i odległości...i drogi.. Naprawdę pociągi tam mają swój zajebisty klimat, tak więc nie doradzę czy warto jechać Dusterem na Krym.
 
Pat13 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6 benzyna
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 116
Skąd: Pszów
Wysłany: 2011-07-17, 00:37   

D napisał/a:
Ukraina jest świetna....
i tania... i przyjemna... i czasem nieprzewidywalna... bardzo przyjazna... i fascynująca.

No i doczekałem się coś pozytywnego, :-) dzięki
 
Piotrek721015 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,5 dci 90 KM
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 443
Skąd: ZGY
Wysłany: 2011-07-17, 07:38   

D napisał/a:
Jednak kto załapie klimat wschodu... będzie tam ciągle jeździł

Zgadza się. Nawet dziurawe drogi nie odstraszą jeśli poczuje się te klimaty. :lol:
 
zdzisiu27 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 4x2
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 371
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-07-17, 08:40   

Moi znajomi właśnie wrócili z Krymu. Jechali z Warszawy do Humania, tam nocowali i następnego dnia bezpośrednio na Krym, do Sudaku. Rozmawiałem z nimi krótko przez telefon, ale byli zachwyceni. Nie mieli żadnych z opisywanych wyżej sytuacji, milicja nie zatrzymała ich ani razu. Jak będe się widział, to wypytam szczegółowo co i jak. Jedyne na co narzekali to długi czas na granicy w obie strony.
_________________
Dusty Popylacz ;-P 1.6 Laureate 2011


W moim odczuciu samochód Dacia Duster zrobi niesamowitą wręcz furorę na rynku motoryzacyjnym
 
limo 


Marka: -----------
Model: ----------
Silnik: ----------
Rocznik: ---------
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 460
Skąd: Krosno
Wysłany: 2011-07-17, 09:50   

teraz to pikuś kolejki, jak ja jeździłem jeszcze na UA bynajmniej nie turystycznie to nieraz się dobę stało w jedną stronę, a byłem 274 razy :mrgreen:
 
eplus 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 22 razy
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 3489
Skąd: podkarpackie
Wysłany: 2011-07-18, 08:19   

D napisał/a:
Wypraszam sobie... obrażanie turystycznej Ukrainy.


Po co ta napinka :?: :mrgreen:

Pierwsza część to, jak łatwo się domyślić, dowcip. Przypomniał mi się, gdy w zeszłym roku spędziłem 24 godziny na Ukrainie jadąc własnym samochodem, w konfrontacji z wyjazdem żony, która była na wycieczce autobusowej w towarzystwie zastępcy p.o. wicekonsula i paru pomniejszych notabli.

Zdjęcie autentyczne, ja tych dziur nie szukałem, same mnie znalazły. Te wyrwy (albo ich niedalekie sąsiadki) kosztowały mnie pogiętą felgę (druga prawdopodobnie oberwała w Rumunii, w sumie po wczasach prostowałem dwie).

Nie dajcie się czasem wypuścić na "obwodnicę" Sambora - jest to tłuczniowa droga długości ok. 5 km, jakby do jakiegoś kamieniołomu.

Natomiast ludzie bardzo sympatyczni (oprócz celników, którzy tak się mają do zwykłych ludzi jak dziwne stwory z "Gwiezdnych Wojen"). Krajobrazy dosyć swojskie, motel trafił się bardzo porządny, ale był to chyba czwarty czy szósty z rzędu, w poprzednich krótko wyjaśnili nam, że i tak się nie wyśpimy, bo całą noc jest dyskoteka (tam pewnie pokoje były na godziny).
 
ajax 



Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 912
Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-07-19, 22:39   

W tym roku nie - planujemy Anatolię. Ale kto wie czy nie za rok. Chyba, że wyjdzie Skandynawia. Proszę o opis wrażeń :-D
 
Pat13 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6 benzyna
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 116
Skąd: Pszów
Wysłany: 2011-09-09, 10:38   

I powróciłem!
dwa dni będę odsypiał podróż
 
wojtek_pl 


Marka: Peugeot
Model: 3008
Silnik: 2.0 HDI 165
Rocznik: 2010
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 1204
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-09, 10:57   

Oj tam.
 
Pat13 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6 benzyna
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 116
Skąd: Pszów
Wysłany: 2011-09-13, 21:07   

W dziczy

03.JPG
Plik ściągnięto 270 raz(y) 46,98 KB

02.JPG
Plik ściągnięto 258 raz(y) 84,45 KB

01.JPG
Plik ściągnięto 281 raz(y) 83,11 KB

 
Pat13 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6 benzyna
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 116
Skąd: Pszów
Wysłany: 2011-09-13, 21:39   

Trochę więcej cywilizacji

06.JPG
Plik ściągnięto 276 raz(y) 95,67 KB

05.JPG
Plik ściągnięto 247 raz(y) 99,44 KB

04.JPG
Plik ściągnięto 268 raz(y) 55,21 KB

 
Pat13 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6 benzyna
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 116
Skąd: Pszów
Wysłany: 2011-09-14, 18:27   

Cytat:
Foto: dziurwy za Krościenkiem, kierunek Sambor, Lwów.

Potwierdzam, resztki asfaltu pamiętają chyba Stalina, a dziury jak leje po bombach.
Średnia prędkość na tym odcinku to 30-35 km/h Gorszej drogi już nie spotkałem.
Najlepsza droga jaką jechałem to część autostrady Kijów -Odessa.
Asfalt w miarę dobry ale za to żadnego skrzyżowania bezkolizyjnego , a zjazdy z autostrady często szutrowe. Szutry na Ukrainie są lepsze niż asfalty, szczególnie dla Dustiego.
Jadąc nad morze Azowskie udało się pomykać do 100 km/h, ale Dusti mocno się zakurzył.
Pozostałe drogi dziurawe, koleiny i rozpływający się asfalt porysowany podwoziami nisko zawieszonych aut. Zauważyłem , że na trasach jeżdżą stare Żiguli , Samary, Tawrije, Niwy albo nowoczesne SUW-y. w tym Renault-Duastery. Limuzyny jak na lekarstwo.
 
eplus 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 22 razy
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 3489
Skąd: podkarpackie
Wysłany: 2011-09-15, 18:20   

Zapamiętałem, że Ukraińcy są bardzo uprzejmi na szosie. Na stosunkowo bdb drodze ze Lwowa na południe, klasy naszej zakopianki przed remontem (po 1 pasie w każdą stronę) samochody, a często nawet autobusy zjeżdżają jednym kołem na pobocze, aby ułatwić wyprzedzanie. Choć dziur tam nie było i ruch mały - nikt nie szalał, jechałem równo około 90km/h i praktycznie nikt mnie nie wyprzedzał, a i ja niewielu.
Pomnik super - a widziałeś ten pomnik marynarza z tatuażem "ORIA" :?: :mrgreen:
_________________
K4M - NOT tested on animals :!: :!: :!:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne