Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 16V 100 kM
Rocznik: 2008 (III)
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 45 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-05-20, 07:22
Jeszcze co do spalania...
W poprzedni weekend zrobiłem około 700 km. 400 km bez przejmowania się spalaniem, z wynikiem 7,2 l/100... wg wskazan komputera pokładowego. Tankowanie wskazało, jak zwykle, zawyżenie zużycia paliwa o 1,5 litra, co dało spalanie średnie liczone "ręcznie" na poziomie 6,8.
Za to na kolejne spalanie, na dystansie 300 km, dało spalanie wg kompa na poziomie... 6.0 :) Nie tankowałem później, ale mozna spokojnie założyć, że o te 0,75 l komp zawyżył ilość zużytego paliwa, co dało by wyrażnie poniżej 6,0 l...
Muszę jednak przyznać, że do takiej jazdy muszę być wyrażnie zmęczony ;)
Taki wynik osiągnąłem jadąc na drodze krajowej, w płynnym, ale dużym ruchu... trzymając jakieś 80-90 na V biegu, hamując gdzie sie da biegami, bardzo ostrożnie przspieszając.
Na pokładzie jakieś 220 kg żywego ciała + około 50-70 kg bagaży.
Pod koniec czerwca wyjazd na trase około 700 km w jedna stronę... zobaczymy jak wtedy spali.
Aktualnie gryze sie z mysla czy wydawac te okolo 300 zł na wymiane oleju. Silnik ma juz 4000 km na koncie, moznaby przed dluzszym wyjazdem zadbac o niego, ale wydatek w takim momencie troche boli ;)
Czy sadzicie, ze sa jakies ograniczenia co do jazdy autem z takim przebiegiem po autostradach? Chodzi mi o jazde przez 2-3 godziny z obrotami na poziomie powiedzmy 5.000-5500...?
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-05-20, 08:39
Reigner napisał/a:
Aktualnie gryze sie z mysla czy wydawac te okolo 300 zł na wymiane oleju. Silnik ma juz 4000
Ja bym sie nie zastanawial. Swiezy olej jeszcze nigdy nie zaszkodzil. Tym bardziej po docieraniu...
Reigner napisał/a:
Silnik ma juz 4000 km na koncie, (...) Chodzi mi o jazde przez 2-3 godziny z obrotami na poziomie powiedzmy 5.000-5500...?
Teoretycznie dla benzynowego silnika 4000km to juz wystarczajaco... Nie wiem dokladnie jak jest w twoim przypadku (1.4 16V), ale benzynowe silniki w Dacii wymagaja delikatnego traktowania przez pierwsze 1500 km, a pelna sprawnosc uzyskuja po 3000 km.
a tez bym nie pozalowal na wymiane oleju. nawet jak jezdzilem wieki temu duzymi fiatami kupowale w pewexie castrol. i nigdy nie mialem zadnego problemu z silnikiem. ostani moj uniak tez dostawal lepszy olej co 8 tys. i nadal u syna jezdzi jak nowka. pozdr
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 16V 100 kM
Rocznik: 2008 (III)
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 45 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-05-21, 16:00
Robocizna w ASO, akurat TYM, to 80 zł. CO do ceny oleju, hm... mozna przywiezc swoj, ale o ile pamietam taki 4litrak nie wystarczy - ten silnik pije chyba 4,8 l...
Dlaczego w ASO? Ano przy okazji, musza hamulce obejrzec i zawiasy drzwi od strony pasażera posmarować, bo lekko szorują...
Jesli juz mam wymieniac, olej, to wole by pozostal slad po tym w ksiazce serwisowej!
Można do tych 4 litrów dokupić 1 l. I tak będzie taniej, a trochę na dolewkę Ci zostanie. W ASO cena litra oleju 10W40 (oczywiście Elf) oscyluje w granicach 37 zł. W ASO zapłacisz za robociznę (więcej sobie liczą niż "moje" ASO, ja 2 tyg. temu płaciłem 57 zł) i filtr, a wpis do książki i tak będziesz miał.
Ostatnio zmieniony przez wox 2008-05-21, 21:25, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 16V 100 kM
Rocznik: 2008 (III)
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 45 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-05-23, 09:44
Bingo!
Odsprzedaż jest jedynym, ale wystarczającym powodem.
Wymienię jednak ten olej, moze gdybym nadal uzytkowal auto w trybie 200-300-400 km trasy odpuscilbym sobie, ale wakacyjna wyprawa z pelnym obciazeniem....rzeczywiscie nie zaszkodzi wymienic!
Jeszcze ponowie pytanie o Wasze zdanie co do obciązenia silnika na autostradzie... jest juz chyba w pelni dotarty (przypomne - 4.000 km), wiec w zasadzie nie powinno byc jakichs ograniczen co do czasu jazdy?
Pytanie moze dziwne, ale dotad uzytkujac Malucha, Felicję i Uno nie korzystalem z dobrodziejstwa wszechobecnych w naszej ojczyznie autobahnów , wiec nie mam pewnosci, czy trzymanie obrotow silnika przez np.3 godziny na poziomie powiedzmy 5000 jest w pelni bezpieczne dla silnika...?
No ja odprzedawałem niedawno swój 10-letni poprzedni samochód. Nikt z potencjalnych kupców nie wgłębiał się wszczególy książki serwisowej. Było ważne, że książka jest, i jakieś peiczątki w niej są. Ot, i tyle.
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 16V 100 kM
Rocznik: 2008 (III)
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 45 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-05-27, 07:09
Mam wrażenie, że znaczenie pieczątek w gwarancji maleje wraz z wiekiem sprzedawanego auta.
Z innej troche beczki - pod autem pojawiła się, na wysokości lewego przedniego koła plama oleju, gdzieś 30 cm od koła
Jadę jutro z tym do ASO, przy okazji zmienie olej i zapytam o hamulce. Ciekawy jestem coż to za feler, nie mam jak wczołgać się pod auto, ale obstawiam amortyzator...
Nie mam doświadczenia w postępowaniu z ASO... gdzies czytałem, że zalecacie zglaszac zlecenia na pismie... ale w jakiej formie? Raczej nie w książce serwisowej, bo tam nie widze miejsca na to. Praktykujecie zgłoszenie zlecenia w dodze odrębnego pisma składanego za potwierdzeniem odbioru w ASO? Jak tak zrobie, to na dzien dobry bedzie sie z nimi ukladało pod górkę...
zglaszasz problem i w serwisie maja obowiazek otworzyc zlecenie. wydrukuja Ci na komputerze. i tego wymagaj i takie zlecenie zachowaj. i obowiazkowo wpis do ksiazki serwisowej, bo potem moze sie okazac, ze dane z komputera u nich wyparowaly. wczoraj tankowanie pod korek. spalanie po Krakowie 7,53. mniej o 0,5 niz pokazal komputer. poskrzypuje deska rozdzielcza. ciekawostka bo w zimie kiedy w wielu autach tak bywa, bylo cicho. poza tym bez zastrzezen. pozdr
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 16V 100 kM
Rocznik: 2008 (III)
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 45 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-05-28, 18:37
Byłem. Zobaczyłem. Poległem.
Auto zostało w serwisie ze stwierdzonym wyciekiem oleju z przekładni kierowniczej. Będzie wymieniana cała na nową, orientacyjny czas wymiany to tydzień
Hamulce wg testów ok. Tyle, że ja nie twierdze, nie sa ok, tylko ze sa wyraznie słabsze niz przez pierwszy tysiac km.
Z wymiany oleju w ASO póki co zrezygnuję, razem z olejem chcieli sobie policzyc 440 zł, i to w dodatku za olej z beczki (przypomne, ze telefonicznie wyszlo im "około 300" !) . Jesli wymienie, to tylko przyjezdzajac ze swoim.
Niepotrzebnie zostawiałeś samochód (chyba, że dali Ci auto zastępcze gratis). Ja w podobnym przypadku (wymiana przekładni w Fordzie Fusionie, no i może nie dokładnie to samo, bo u mnie nic nie kapało, przekładnia była tylko zaolejona cała) umówiłem się konkretnie na dany dzień i godzinę (zanim ściągnęli część trochę czasu upłynęło) i wymienili to w jakieś 3 godziny.
A z tą wymianą oleju (CENA ), to nieźle zaszaleli .
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 16V 100 kM
Rocznik: 2008 (III)
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 45 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-05-28, 20:22
Musiałem zostawić auto, właśnie z racji wycieku. Gdyby olej wyciekł po wyjeździe z ASO ( a wiec po zdiagnozowaniu usterki!) i doprowadziłoby to powazniejszych uszkodzeń, koszty byłyby znaczne, a nikt nie uznałby gwarancji z tego tytułu. Co innego, gdybym jezdzil tym autem bez wizyty w serwisie nie widząc co sie dzieje i wreszcie olej by wyciekl doprowadzajac do uszkodzen - wtedy gwarancja musialaby to objac.
Zastepczego nie dali, przysluguje jedynie w przypadku sciagniecia mnie z drogi. Moje auto musialoby byc unieruchomione (gdyby nie ten ostatni warunek wyjechalbym z salonu i zadzwonil z ulicy po Assistance )
Od popołudnia żyję bijąc się z myślą "było nie kupować francuskich"
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 16V 100 kM
Rocznik: 2008 (III)
Dołączył: 26 Wrz 2007 Posty: 45 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-05-28, 20:51
Szczerze mowiac, poki mam z tytułu gwarancji, nie zastanawialem sie nad tym czy dubluje sie z racji ubezieczenia... ale... moze warto sie temu przyjrzec. Nie sadze jednak, by ubezpieczyciel dawal auto w takiej sytuacji, a jesli nawet, bylo by to zaangazowanie kolejnego podmiotu i w sumie pewnie wiecej biegania niz to warte.
O ile naprawa potrwa tydzien, a nie 2, czy 3.
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-05-28, 20:59
Jesli w gre wchodza tygodnie to i tak lipa.
A Allianz na przyklad Zapewniaja samochod na 4 dni (dalej platne, po prostu przedluzasz umowe wypozyczenia). Zalatwienie samochodu tez nie jest wcale klopotliwe (teraz jezdze Fordem Fusion'em bo moj Logan stoi w ASO w Elblagu). Wystarczy telefon do ubezpieczyciela i zgloszenie faktu, ze samochod stoi niesprawny w ASO. Allianz dzwoni do ASo zapytac czy samochod tam faktycznie jest i czy jest niesprawny. Jesli ASO to potwierdza w przeciagu godziny masz samochod podstawiony we wskazane przez Ciebie miejsce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum