O widzisz i to jest jakaś sensowna informacja a nie dywagacje w stylu "kolega kolegi ma kolegę który kiedyś widział zardzewiałą Dacię - wniosek taki że Dacie rdzewieją". Co do Felicji to na mojej ulicy jest bodajże 6 Felicji i tylko moja się rozlatuje. Więc ktoś kto mieszka tam i nie interesuje się zbytnio tematem nie wyciągnie wniosku, że Felicje rdzewieją. Bo taka statystyka obarczona jest błędami obszaru, przypadków szczególnych, warunkami użytkowania itp. A jeśli mamy informację - lakier jest cieńszy, czy np. ocynk jest słabszy to warto wziąść to pod uwagę. W tym temacie mało jest takich informacji - większość to "ja widziałem że rdzewieje - ja widziałem ze nie rdzewieje".
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 87 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3781 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-10-23, 07:57
Grubość lakieru w Daciach jest taka sama jak w innych współczesnych popularnych pojazdach. Jest to kiepski miękki wodny lakier.
20 lat temu stosowano lakiery ołowiowe , automaty natryskowe nie były tak doskonałe więc maskowano ewentualne niedoróbki grubszą warstwą. Ot i cała "tajemnica".
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-10-23, 08:45
DrOzda napisał/a:
kiepski miękki wodny lakier.
- amen
i tak jest wszędzie, ekologia Panie. Pewnym rozwiązaniem w tej sytuacji jest inwestycja w lakier metaliczny, który jest odporniejszy na czynniki zewnętrzne od zwykłego, akrylowego
Grubość lakieru w Daciach jest taka sama jak w innych współczesnych popularnych pojazdach
Ale mierzyłeś, czy spekulujesz? Bo ja widziałem na własne oczęta przekrój (dziura po odprysku) przez ten lakier Dacii i zestawiałem go z lakierami z Suzuki (2006) i Jeepa (2004) które widziałem w identycznej sytuacji. Jest definitywnie cieńszy, zwłaszcza warstwa powierzchniowa (kolor). Chyba, że te dwa pozostałe to już nie pojazdy współczesne
Dar1962 napisał/a:
Pewnym rozwiązaniem w tej sytuacji jest inwestycja w lakier metaliczny
Mam w Dusterze metalic, i tak jest kiepski.
Po prostu trzeba się z tym pogodzić- lakier jest słaby, trzeba go kontrolować i robić zaprawki tam, gdzie odpadnie. Jak tego nie pokpimy to i nie będzie problemu z rdzą. Nie są to też żadne pieniądze, kupić puszkę lakieru i raz do roku uzupełnić braki.
Ostatnio zmieniony przez mendelmax 2013-10-23, 11:15, w całości zmieniany 2 razy
Ponieważ zamierzam eksploatować swoją MCV-kę do jej technicznej śmierci, zafundowałem jej poprawę zabezpieczenia antykorozyjnego metodą Rust check. Mechanik był zaskoczony jakością fabrycznego zabezpieczenia ( na plus) i jego zdaniem nie odbiega od innych bardziej renomowanych marek :)
Może zabezpieczałem trochę zbyt wcześnie - po 8 miesiącach. Zamierzam co 2 lata powtarzać tą operację i zobaczę czy tą metodą znacznie przedłużę żywot blacharki.
Z własnych odczuć, to olej dalej lekko wykapuje spod samochodu i mam lepsze samopoczucie a jak będzie czas pokaże.
Trudno wymieniać wszystkie marki. Należy też brać pod uwagę popularność i ilość jeżdżących na drogach danych marek/modeli. Na przykład taki Opel np. Omega, kiedyś widoczny na naszych drogach na każdym kroku. Fordy... Sierra, Scorpio, Fiesta, Escort... dawniej co trzeci mijany samochód. Może to importowe egzemplarze, od pozbywających się sąsiadów zza Odry? Kto wie.
Dacia właściwie dopiero niedawno zaistniała na rynku, a wzrost sprzedażowy zawdzięcza głównie jednemu modelowi - Duster. Oczywiście nie ujmując Loganowi, pierwszej nowożytnej Dacii, która była/jest sukcesem marketingowym.
Natomiast mimo prób zaklinania rzeczywistości i pnących się wykresów, dużo brakuje do efektywnej popularności.
Co za tym idzie ładniej medialnie wygląda krytyka Suzuki, Mercedesa czy wspomnianego Forda. A Dacia? Kto by się tym przejmował. Ot, przeciętna marka, z przeciętnymi samochodami. Nie to co Nissan Navara! - ironizuję, ale takie jest podejście "znawców".
Patrząc po sobie, posiadaczu trzech Dacii - w tym dwóch nowych, które w ramach gwarancji przechodziły naprawy lakiernicze w pierwszym półroczu użytkowania, mam pełne prawo do podważania jakości wykonania.
Mając takie argumenty, mój brak przekonania do marki, a już tym bardziej brak zachowywania milczenia wobec faktów, wydaje się być bardziej niż uzasadnione.
Mechanicznie, trakcyjnie, przewozowo, gabarytowo, itd, itd... Dacia spełniła moje wszelkie oczekiwania. Jeżeli ktoś chce prosty, tani w eksploatacji samochód - polecam. Natomiast o trwałości nadwozia przestrzegam.
_________________ ---
Stepway
Ostatnio zmieniony przez Stepway 2013-10-27, 11:01, w całości zmieniany 1 raz
Odpuszczam serwis mechaniczny w ASO. Może warto jednak będzie wybrać się na przegląd? Czy istnieje osobna pozycja "przegląd antykorozyjny"? Chodzi oczywiście o pieniądze :)
Może warto jednak będzie wybrać się na przegląd? Czy istnieje osobna pozycja "przegląd antykorozyjny"?
Sam przegląd antykorozyjny warto - u mnie podczas takiego przeglądu wyszła rdza i w konsekwencji naprawa gwarancyjna. Tak, jak pisze przedmówca - sam przegląd antykorozyjny ok. 100 zł.
Ostatnio zmieniony przez Martens 2013-11-05, 09:41, w całości zmieniany 1 raz
Właśnie muszę przejrzeć papierki bo w lutym mija 3 latka a mam jakąś formułę przedłużającą gwarancję.
Niestety i ja dostrzegłem chyba początki korozji.
Marek1603 napisał/a:
Możesz zrobić sam przegląd antykorozyjny. Około 100zł.
Robiłem go,co z tego jak nie zauważyli tego co ja zauważyłem. Zresztą trzeba go zrobić aby mieć gwarancję z tego co mi mówili.
laisar napisał/a:
Stepway napisał/a:
wykonuje się w zależności od przebiegu czy od corocznie?
Albo - albo: co 2 lata lub 30 (40 w dieslach) tys. km.
Czyli po prostu przy normalnych przeglądach - okresowych i głównych.
Załóżmy że wiem o problemach z korozją. Od czego zacząć? Przeczytać ten temat to masakra ze względu na jego długość?
Wstawić autko do niezwiązanego z ASO serwisu niech szukają i potem do ASO niech robią?
Czy może od razu do ASO z książką serwisową+fakturami że wszystko na czas robione i zostawić im pole do popisu?
Jeżeli już ASO to mam do wyboru albo Olsztyn albo Elbląg. Które wybrać?
może od razu do ASO z książką serwisową+fakturami że wszystko na czas robione i zostawić im pole do popisu?
Nie wiem jak w innych ASO, ale warszawski zakład "Puławska" robi właściwie tylko to, co zostanie wskazane wprost przez klienta - w takim przypadku uprzedni przegląd w niezależnym warsztacie ma wiele sensu.
Ja wczoraj zgłaszałem parę pierdół , chcieli tylko książkę serwisową z ważnymi przeglądami antykorozyjnymi, facet porobił fotki i mam czekać na decyzję.
Marka: Dacia
Model: LOGAN pick-up+Duster 2
Silnik: oba 1.5 dCi
Rocznik: 2011 i 2018 Pomógł: 9 razy Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 759 Skąd: warmia i mazury
Wysłany: 2013-11-19, 19:31
Na fakturze "serwis pojazdu OT30tys" a w ks.gwarancyjnej przy polu kontrola antykorozyjna jest zaznaczone "TAK". Była robiona rok temu.
@laisar - tylko gdzie takiego szukać.
Druga sprawa jak podejdzie do takich rzeczy np elbląski serwis jeżeli auto od początku serwisowane w Olsztynie (jakoś nie jestem zadowolony z ich poprzednich usług).
To nie powinien być Twój problem - gwarancja to gwarancja, poprzedni przegląd masz wpisany, więc z problemem zgłaszasz się do dowolnego ASO i ona dalej działa.
Od czego zacząć? Przeczytać ten temat to masakra ze względu na jego długość?
Wstawić autko do niezwiązanego z ASO serwisu niech szukają i potem do ASO niech robią?
Czy może od razu do ASO z książką serwisową+fakturami że wszystko na czas robione i zostawić im pole do popisu?
Jeżeli już ASO to mam do wyboru albo Olsztyn albo Elbląg. Które wybrać?
Udaj się do ASO na serwis. Przedstaw sprawę, temat powinien przejąć ichniejszy specjalista ds. gwarancji (z góry możesz poprosić o kontakt z taką osobą). Na miejscu, od razu powinna zostać zrobiona dokumentacja fotograficzna. Wygląda to tak, że wychodzicie razem, podchodzicie do auta i pan specjalista fotografuje modelkę ;) Istotnym jest ewentualna powypadkowa przeszłość, więc miejsca które wskazujesz że nadżera korozja, dodatkowo będą obfotografowane z miernikiem grubości lakieru w tle. Na koniec zdjęcie liczników i... tyle :)
ASO składa wniosek do gwaranta i czeka na odpowiedź. Kiedy dostanie akceptację, kontaktują się z Tobą telefonicznie i umawiają na konkretny termin. Ostawiasz auto, nie dostajesz samochodu zastępczego, i po naprawie je odbierasz.
Przygotuj się, bo okres od zgłoszenia do akceptacji i umówienia na naprawę może się przedłużyć. U mnie zgłoszenie i sesja zdjęciowa była w maju, a samochód zostawiłem dopiero w październiku.
O braku auta zastępczego mówię nie bez powodu, bo jeżeli jest to narzędzie pracy, lub pojazd jest niezbędny w wykonywaniu codziennych czynności to musisz liczyć się ze stratami. Więc jeżeli możesz, zapanuj sobie na czas naprawy rozwiązanie alternatywne.
U mnie samochód stał trzy tygodnie, co nie było mi na rękę.
Wybór ASO zależy wyłącznie od Ciebie i Twojego widzimisię. Pojedź tam gdzie masz bliżej i gdzie są lepsze opinie.
Tyle ogółem. Jeżeli coś pominąłem, to przejrzyj moje posty, jeżeli nie znajdziesz odpowiedzi - pytaj.
_________________ ---
Stepway
Ostatnio zmieniony przez Stepway 2013-11-20, 21:39, w całości zmieniany 1 raz
Kratylos [Usunięty]
Wysłany: 2013-11-21, 09:31
Ostatnio zmieniony przez laisar 2013-11-21, 13:44, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: LOGAN pick-up+Duster 2
Silnik: oba 1.5 dCi
Rocznik: 2011 i 2018 Pomógł: 9 razy Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 759 Skąd: warmia i mazury
Wysłany: 2013-11-21, 15:48
laisar napisał/a:
Nikita_Bennet napisał/a:
gdzie takiego szukać
O dobrych fachowców zawsze trudno...
Tutaj niestety masz rację.
Stepway napisał/a:
...ASO składa wniosek do gwaranta i czeka na odpowiedź. Kiedy dostanie akceptację, kontaktują się z Tobą telefonicznie i umawiają na konkretny termin. Ostawiasz auto, nie dostajesz samochodu zastępczego, i po naprawie je odbierasz....
Czyli jedna wizyta pokazać co do zrobienia a druga tak naprawdę to pozostawienia autka w celu naprawy lakierniczej.
Dobrze rozumuję?
Tydzień bez autka przeżyjemy bo jest drugie, starsze ale sprawne więc dojechać do roboty mam czym. Zresztą przejrzę ubezpieczenie czy tam nie ma auta zastępczego.
Kratylos napisał/a:
U mnie procedury szły znacznie szybciej.
Zgłoszenie do ASO - fotki - wysyłka na RP przez ASO - odpowiedź i przyjęcie samochodu na serwis łącznie 1-2 tygodnie. W ASO auto stało 3-4 dni w zależności od ilości korozji.
No właśnie - korozja była w dostępnych miejscach?
Jak jest likwidowana korozja? Cały element do ponownego malowania?
Czy warto przed oddaniem autka na serwis pomierzyć grubość lakieru?
Byłem w sumie 3 razy na gwarancyjnych naprawach blacharskich. RRG na Pradze (Lewinowska) załatwiało sprawę za pierwszym razem tak jak pisze Kratylos - fotki, wysyłka do centrali i zaproszenie na naprawę po 3 tygodniach. Technologia naprawy polegała na wymianie drzwi kierowcy i pasażera na nowe. Za drugim razem naprawiana i lakierowana była maska. Za trzecim razem było tak: "A to znowu pan, co tym razem? Lewe drzwi bagażnika. Wczoraj też takie robiliśmy jednemu facetowi w MCV, przyjedź pan jutro na 8, robimy". Żadnych fotek już nie było. Widać hurtem już robili, bo się kończyły sześcioletnie gwarancje tym, co kupowali MCV w 2007 roku. W każdym razie RRG wszystkie gwarancyjne naprawy robiło bez szemrania, raz nawet gratis auto zastępcze dali, jak oczekiwanie na nowe drzwi nieco się przedłużyło. Na pocieszenie można dodać, że mechanicznie auto działa bez zarzutu, przebieg 110.000 km. A jak będzie dalej z blachami - zobaczymy.
Ostatnio zmieniony przez Kristoff 2013-11-21, 16:23, w całości zmieniany 2 razy
Czyli jedna wizyta pokazać co do zrobienia a druga tak naprawdę to pozostawienia autka w celu naprawy lakierniczej.
Dobrze rozumuję?
Dokładnie tak.
Nikita_Bennet napisał/a:
Tydzień bez autka przeżyjemy bo jest drugie, starsze ale sprawne więc dojechać do roboty mam czym. Zresztą przejrzę ubezpieczenie czy tam nie ma auta zastępczego.
Ubezpieczenie raczej nie ma nic wspólnego ze zgłoszeniem gwarancyjnym.
Nikita_Bennet napisał/a:
No właśnie - korozja była w dostępnych miejscach?
Jak jest likwidowana korozja? Cały element do ponownego malowania?
Czy warto przed oddaniem autka na serwis pomierzyć grubość lakieru?
Podobne przypadki dotyczyły też drugiej, starszej o rok Dacii (2010).
Sposób naprawy zależy wyłącznie od kwalifikacji przez gwaranta, czyli centralę. U mnie było to cieniowanie oraz wymiana. Stepway nie miał malowanego wyłącznie dachu... a po za otarciem parkingowym (http://www.daciaklub.pl/f...ghlight=#120562) nie miał żadnego innego bliższego spotkania z czymkolwiek. Mimo to, trzymając się wskazań grubości lakieru, mogę się ustawić w jednym rzędzie z "bezwypadkami zza Odry".
Masz samochód w miarę nowy, bezwypadkowy ale wystarczy ingerencja w postaci naprawy gwarancyjnej i... wytłumacz że to wyłącznie z dbałości :)
_________________ ---
Stepway
Kratylos [Usunięty]
Wysłany: 2013-11-21, 19:19
Ostatnio zmieniony przez Kratylos 2013-11-21, 19:22, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum