To pochwal się potem wynikami tego eksperymentu ;)
Nie zapomnę ;)
route2000 napisał/a:
Jak instalacja LPG będzie dobrze założona i zestrojona pod dany silnik to nie odczujesz nawet spadku mocy. Sam mam to w Lodgy.
Rozmawiałem z gościem który będzie mi zakładał - mówił to samo. A już na pewno nie będzie to na poziomie spadku przy włączeniu klimatyzacji. Ale, to się wszystko sprawdzi, sprawdzi.. ;)
DIYowiec napisał/a:
Tylko warto pamiętać że z LPG nie wszędzie można wjechać - to taka uwaga dla przedsiębiorców :)
Ja swój gaz sprytnie ukryję - pod klapeczką wlewu paliwa. Innych zewnętrznych oznak gazu nikt nie sprawdzi ;)
Ale, to temat o klimatyzacji, zaraz nam palcem pogrozi moderator, więc EOT :)
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.0 ECo-G, był 1.6 SCe 115 4x4
Rocznik: 2024, był 2015
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 7 razy Dołączył: 22 Sie 2015 Posty: 320 Skąd: Jaworzno
Wysłany: 2015-09-07, 19:49
Ja napiszę ze swoich doświadczeń z poruszania się Octavią II 1.6 MPI + LPG - spadek mocy przy włączonej klimatyzacji w upalny dzień i podczas jazdy po mieście jest ogromny! Jeszcze do tego mam wtedy głośne wycie wiatraka, którego prędkość obrotowa uzależniona jest od prędkości obrotowej silnika. Tragedia .
Scyzor, route2000, założyłem instalację. Gaz nie wpłynął w żadnym stopniu na zmniejszenie mocy silnika, tak więc i przy klimie nic nie zmieniło się - ubytek mocy przy jej włączeniu jest taki sam jak przy benzynie. W działaniu samochodu nie czuję żadnej różnicy pomiędzy gazem a benzyną - według mnie ma te samą moc. Na hamowni nie byłem, ale, czuję to ;)
Scyzor, route2000, założyłem instalację. Gaz nie wpłynął w żadnym stopniu na zmniejszenie mocy silnika, tak więc i przy klimie nic nie zmieniło się - ubytek mocy przy jej włączeniu jest taki sam jak przy benzynie. W działaniu samochodu nie czuję żadnej różnicy pomiędzy gazem a benzyną - według mnie ma te samą moc. Na hamowni nie byłem, ale, czuję to ;)
Bo Focusa/Megane i paru innych aut nie można zagazować i mieć na gwarancji.
Bo nie zaparkujesz na wielu parkingach.
Bo zasięg na butli w kole zapasowym nie powala.
To są argumenty, które są ważne i w wielu wypadkach wygrywają.
Ostatnio zmieniony przez keretey 2015-09-17, 16:28, w całości zmieniany 1 raz
Chodzi tak naprawdę o serwis .
Każdy dzień przestoju takiego auta generuje koszty . W tej kwestii do dużych flot musi być możliwość serwisu w całej polsce a to zapewniają tylko ASO .
Ograniczona liczba aut z fabrycznymi instalacjami gazowymi skutecznie to utrudnia .
Jeszcze jest coś takiego jak narodowość kapitału , tak sie akurat składa że niemieckie firmy kupują tylko niemieckie samochody (oczywiście sa wyjątki ale najwięksi właśnie tak postępują )
Jeżeli ktoś z was dostał przydział na auto służbowe na stanowisku menadżerskim to zwykle wybór ograniczony jest kwota oraz markami .
A u nas z niewiadomych przyczyn (prestiżu marki ) VW nie sprzedaje swoich wyrobów z gazem . W niemczech nie mają z tym problemu .
Co ciekawe mnóstwo dokkerów w lpg śmiga w małych i średnich przedsiębiorstwach . W wawie co chwile mija się mechaników / elektryków / hydraulików w takich wozach
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-09-17, 16:45, w całości zmieniany 1 raz
45 samochodów - poważna sprawa :) Ciekawe ile czasu szukałeś tego w googlach ;)
keretey napisał/a:
Bo zasięg na butli w kole zapasowym nie powala.
Każda stacja tankuje LPG teraz.
Karenzo napisał/a:
Chodzi tak naprawdę o serwis .
Każdy dzień przestoju takiego auta generuje koszty
Dokładnie tak. Więc jednak coś musi się dziać z tą bezawaryjnością, skoro mało kto idzie w redukcję kosztów tankowania o połowę i instalacji, która w takim aucie zwraca się w pół roku.
Karenzo napisał/a:
Co ciekawe mnóstwo dokkerów w lpg śmiga w małych i średnich przedsiębiorstwach . W wawie co chwile mija się mechaników / elektryków / hydraulików w takich wozach
Tylko jeszcze stepwaya nie widziałem :)
Niestety, gdy poruszasz się w dużej mierze po podziemnych parkingach, to z LPG sobie nie pojeździsz.
Na przypale teoretycznie wjedziesz, ale często to będzie pierwszy i ostatni raz.
Scyzor napisał/a:
Sam jestem przykładem "flotowego" spalacza LPG...
Ile samochodów liczy ta flota ? Co to za firma ?
Ostatnio zmieniony przez DIYowiec 2015-09-18, 07:22, w całości zmieniany 1 raz
Niestety, gdy poruszasz się w dużej mierze po podziemnych parkingach, to z LPG sobie nie pojeździsz.
Na przypale teoretycznie wjedziesz, ale często to będzie pierwszy i ostatni raz.
A dlaczego? Na kilkaset metrów przed wjazdem na parking podziemny przełączasz na benzynę, wypalisz resztkę paliwa w postaci LPG i palisz dalej noPb. A wlew mam pod klapką i nie widać tego.
route2000 to akurat chodzi że parking jest podziemny niewentylowany .
Jeżeli parking nie ma wentylacji istnieje ryzyko że rozszczelniony zbiornik autogazu zanieczyści powietrze . Coś takiego jest bardzo trudne do przewietrzenia .
Dlatego jak się wjeżdża na taki parking z lpg , należy parkować w najwyższym miejscu .
Jeżeli dojdzie do rozszczelnienia lpg (o co bardzo trudno ) gaz rozrzedzi się po całym parkingu więc nie będzie możliwości "eksplozji "
Ogólnie ten zakaz jest nieprawomocny , został wprowadzony przeciwko rzęchom z lewymi instalacjami których właściciele zakładali stare butle gazowe .
Mnie nigdy nie spotkało żadne nieprzyjemności związane z lpg .
Tylko ja mam nowy samochód i regularnie sprawdzam co się dzieje pod spodem .
Jak przyjedziesz e36 z 90 roku strzelającą w wydechu i śmierdzącą jak przepompownia gazu na kilometr to może być problem .
Czasem na mieście czuje się rzęchy od których aż wali gazem , to właśnie dla takich jest ten zakaz .
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-09-18, 11:04, w całości zmieniany 1 raz
Właśnie jestem po trasie 1600 km, taki mały silnik na trasie wyraźnie słabo sobie radzi na długich wzniesieniach czy przy wietrze od czoła wyraźnie zwalnia - to bez klimy, można spróbować z tym żyć.
Natomiast połowę trasy pokonywałem z klimą i to już jest ekstremalne przeżycie. Klima włącza/wyłącza się co parę chwil powodując ciągłe nieprzewidywalne spadki mocy i tak już słabego silniczka.
Podczas np. próby wyprzedzania właśnie, (silnik 3500-4000 obr/min prędkość ponad 100km/h) silnik na 20 sekund traci moc jakby przestał palić jeden cylinder, po czym jest nagły/chwilowy przyrost mocy i tak wiele razy. Znakomicie wydłuża to czas wyprzedzania. Zostaje mieć nadzieję, że kolejny spadek mocy nastąpi już po zakończeniu manewru wyprzedzania. Nie miałem nigdy takich doświadczeń i nie wiem czy można i należy się do tego przyzwyczajać bo mało to komfortowe i właściwie niebezpieczne też ale koniecznie trzeba mieć na uwadze takie zachowanie samochodu przy planowaniu manewrów np. chwilowo wyłączając klimę
_________________ Żeby nie otrzymywać głupich odpowiedzi nie należy zadawać głupich pytań
Ostatnio zmieniony przez yurec1st 2020-06-28, 16:36, w całości zmieniany 1 raz
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 118 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 4015 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-06-28, 20:03
Ekstremalne wrażenia z wpływu klimatyzacji na moc silnika to były np. w Tico czy Matizie. Matiza z klimą użytkuję od 2006 roku- tam to trzeba uwzględniać klimę przy wyprzedzaniu, bo silnik ma 52KM. W Sandero z TCe90 również wyraźnie czuć kiedy klimą działa ale tu już jest jakiś zapas mocy. Po prostu- albo się przyzwyczaisz, albo wymiana samochodu.
Ja mam klimy włączona w zasadzie cały rok. Nigdy nie zauważyłem tak strasznego spadku mocy. Jasne jest trochę słabiej, ależ redukcja spokojnie idzie wyprzedzić na DK. Na autostradzie to nie ma już znaczenia bo 140 na tempomacie i jadę bez dotykania gazu.
Jadąc np. 130 km/h gdy włączy się klima prędkość spada bez względu na położenie pedału gazu i wtedy nie zaryzykowałbym żadnej redukcji do ekstremalnych obrotów bo to nie zdrowe z resztą bez gwaranji, że auto przyspieszy.
_________________ Żeby nie otrzymywać głupich odpowiedzi nie należy zadawać głupich pytań
Ja zrobiłem 10 tysięcy po autostradach Loganem. Prędkość 120 - 130 na tempomacie. Nie widzę żadnego zwalniania auta gdy włącza się klima.
Na autostradzie redukcja przy wyprzedzaniu jest bez sensu, bo tutaj rozpędzić się jest czas na pasie prawym i piłowanie auta nie ma sensu. Poza tym wbijanie gazu w podłogę jadąc 130 jest idiotyzmem, bo to jest normalna prędkość i nie ma konieczności przyspieszania na lewym pasie.
Redukcja przy 90 -100 na drodze krajowej? Jasne że tak. Co za problem?
Jak rozpedzasz się na pasie rozbiegowym to też zmieniasz bieg przy 2500 RPM? Bo ja zmieniam przy 5 - 6 tysiącach i w ten sposób 140km/h mam przed końcem pasa.
Bardziej niezdrowe jest trzymanie się 2000RPM niż czasem wkręcanie silnika wysoko. Wysokie obroty obciążają rozrząd, którego i tak raczej nie wymienię przed sprzedażą. A jak Ci wywali UPG od wysokich obrotow, to ASO Ci ja wymieni, bo silnikowi nie ma prawa sie nic stac od takiej jazdy.
Nie patrzę na wskazania zmiany biegu. W żadnym aucie na to nie patrzyłem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum