Wysłany: 2016-03-04, 19:07 Kiedy najlepiej kupować nowe auto .
Nie spieszy mi się z zakupem następnego auta , kiedy najlepiej negocjować kupno nowego auta ?
Czy stara zasada że w grudniu przed świętami jest najlepiej bo każdy liczy na premie świąteczną jest nadal aktualna ?
W moim przypadku chodzi dosłownie o dacie ale w innych markach jest pewnie podobnie .
Marka: w planach
Model: w planach
Silnik: w planach
Dołączył: 21 Lis 2015 Posty: 369 Skąd: na polnocy
Wysłany: 2016-03-04, 19:26
Generalnie na przelomie roku sa dosc duze wyprzedaze, plus sprzedawca rzeczywiscie zalezy na premi. Ale tu nie ma takiej prostej reguly. Np. Dacia praktycznie trzyma stale ceny caly rok i nie ma wyprzedazy (ewentualnie symboliczne typu opony zimowe gratis jesli wezmiesz kredyt). Dwa, ze niektore marki zaczynaja dosc szybko wyprzedaze i juz pod koniec roku wybor jest niewielki. Inne dopiero styczen luty maja cos w fajnej cenie. Troche tez zalezy od mody na dany model. Jesli dobrze sie sprzedaje, to promocje beda niewielkie i juz w grudniu moze nie byc modeli ze starego rocznika. Jesli slabo to czasem w kwietniu czy maju sa jeszcze modele i ceny sa juz wtedy naprawde niskie. Choc i wybor mocno ograniczony typu jeden kolor, jeden silnik, jedna wersja wyposazenia. Pytanie, czy wtedy bedziesz gotow do az takiego kompromisu?
Wysłany: 2016-03-05, 00:49 Re: Kiedy najlepiej kupować nowe auto .
Karenzo napisał/a:
Czy stara zasada że w grudniu przed świętami jest najlepiej bo każdy liczy na premie świąteczną jest nadal aktualna ?
Z moich obserwacji najczęściej wyglądało to tak że nie w grudniu bo nie było szans na zakończenie transakcji przed zamknięciem roku ( a dopiero po zamknięciu płacone są premie)
Największe zniżki są możliwe w luty/marcu ( bo już zamknęły się transakcje z ubiegłego roku , sprzedaż flotowa jeszcze nie ruszyła( budżety na dany rok jeszcze nie zatwierdzone) a plany sprzedaży u dealerów jak na razie wykonanie zero ( wtedy zaczyna się myślenie jaki będzie rok i startuje się z największym budżetem sprzedażowym - największe zniżki dla klientów - ocena tego działania będzie pod koniec kwietnia - czy przełożyło się na wypełnianie zadań zaplanowanych na dany rok - jeśli się sprawdzają to budżet sprzedażowy się już nie zwiększa - a że rozkłada się na większą ilość sprzedanych samochodów to i pole negocjacji się zmniejsza.
To są moje obserwacje na podstawie analizy danych negocjacyjnych i dokonanych zakupów średnio ok 30 samochodów rocznie przez jednego nabywcę samochodów średniej klasy (VW/Renault/Ford)
To były dane za okres 2007 - 2012 , ale sądzę że niewiele się to zmieniło , chociaż mogę być w błędzie.
Marka: Fiat
Model: 500L
Silnik: 1.6 Multijet II
Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 156 Skąd: Radom
Wysłany: 2016-03-06, 18:54 Re: Kiedy najlepiej kupować nowe auto .
Nie wiem, jak w przypadku Renault/Dacia, ale np. u Citroena (i jak pamiętam dobrze Opla) od zamówienia do dostawy może minąć i półtora miesiąca. Tak więc zacząć chodzić po salonach można nawet grubo na dwa miesiące wcześniej przed planowanym zakupem. Nataniej kupić nowe auto, kiedy dany model zakończono właśnie produkować, a wprowadzono następcę - czasami może to być model po liftingu, niekoniecznie zupełnie nowa konstrukcja. Chociaż nie każdy z nas chciałby jeździć starym-nowym autem. "Nowości" na dzień dobry potrafią być drogie, aby po roku, czy dwóch stanieć. Np. mój w cennikach od 2013 do 2016 włącznie staniał ~8k zł.
W grudniu 2014 byłem w salonie Opla, pytałem o Merivę, sprzedawca powiedział mi, że z początkiem 2015 będzie duża obniżka, nawet o 9k zł. Zapytałem o kakiś tam konkretny silnik i dowiedziałem się, że tylko ze skrzynią piątką, innych już nie było.
Wiem, że do Fiata w mieście R. przez niemal półtora roku przychodził człowiek i pytał o ceny Freemonta. Nie spieszyło mu się, po półtora roku kupił
Najlepiej szukać co długo stoi w salonie (albo jest dostępne natychmiast) - tak kupiłem kilka aut. Faktem jest, że być może w konfiguracji do produkcji wybrał bym inny kolor+coś jeszcze. Cena jest ok. to nie ma problemu a rabaty mogą być znaczne.
Czasami jest tak, że ktoś zamówił wpłacił zadatek auto przyszło do sprzedawcy a tu się okazało, że np. klient nie ma zdolności kredytowej! ( w taki sposób kupiłem 2xSkodę ) odległość ma mniejsze znaczenie.
Marka: Fiat
Model: 500L
Silnik: 1.6 Multijet II
Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 156 Skąd: Radom
Wysłany: 2016-03-06, 22:53
GORDINI napisał/a:
Najlepiej szukać co długo stoi w salonie (albo jest dostępne natychmiast) (...).
Prawda, ale ostatnio pojawiła się nowa moda i w związku z nią w salonach stoją auta zarejestrowane przez dilera, lub importera. Aby podnieść statystyki sprzedaży - czysty marketing. Rzecz w tym, że gwarancja rozpoczyna się w chwili pierwszej rejestracji. Trzeba o tym pamiętać, można się targować o przedłużenie, czy też rozszerzenie gwarancji.
powiem kolokwialnie, bo nie ma co obwijac w bawelne -
Daj sobie spokoj, zamieniasz dustera na dustera / vitare to jeszcze rozumiem Szkoda zachodu . Toz to to samo i tak bedzie czy 4x2 czy 4x4 .
Prawda, ale ostatnio pojawiła się nowa moda i w związku z nią w salonach stoją auta zarejestrowane przez dilera, lub importera. Aby podnieść statystyki sprzedaży - czysty marketing. Rzecz w tym, że gwarancja rozpoczyna się w chwili pierwszej rejestracji. Trzeba o tym pamiętać, można się targować o przedłużenie, czy też rozszerzenie gwarancji
Kupiłem auta, które były bez I rejestracji czyli jestem pierwszym właścicielem a gwarancja biegnie od dnia zakupu.
Vitara fajna , w piątek jeździłem ale bagażnik dla mnie za mały .
Auto ogólnie niższe i wyraźnie mniejsze . Może w litrach podobny ale wyraźnie niższy dach jest dla mnie minusem .
No i 20 tyś w kieszeni zostaje w daci
Widziałem dla siebie vitare premium 4x4 z dodatkami ok 85 tyś
gdzie dustera mam za 65 tyś ze wszystkim w opcji
Fakt w Vitarze jest automatyczna klima , adaptacyjny tempomat i jakiś system ostrzegania o nagłym hamowaniu
Układ klimy w vitarze ma 600 gr więc tyle samo co duster więc i tak będzie nie wyrabiać
Do tego suzuki na beznadziejnych kołach 17 alu z cienką opona wiec strach z asfaltu zjechać
Każdy Sprzedawca samochodów ma do wyrobienia jakąś normę 5-10 samochodów. W miesiącach o słabej sprzedaży jest najbardziej chętny do dodawania upustów lub w okresie kiedy muszą rozsprzedać dany model bo wchodzi nowsza wersja i nie chcą dłużej trzymać na stanie lub w rezerwacji.
Kiedy jest ten okres? Lato, kiedy część osób kupiła wymarzony samochód na wakacje, a część czeka na wyprzedaż rocznika.
Nawet zrobiłem eksperyment kiedy Citroen ogłosił że nie będą dawali wielkich rabatów na swoje modele, byłem w sierpniu dostałem rabat 8 tys. na Cactusa, ale ja mam 4 na oknie i mi wystarczy
Ale prawda jest taka, trzeba rozsyłać po wszystkich dealerach wiadomości że się chce kupić i niech przygotują ofertę i niech się przebijają
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
Ostatnio zmieniony przez maciek 2016-03-07, 21:51, w całości zmieniany 2 razy
Jak ja kupowałem, to zawsze najlepiej wychodziło sierpień - październik. Jest to tuż przed wyprzedażami rocznika, a stosunkowo dużo aut stoi na placu. Ze względu na miejsce, gdzie pracuję auta zmienia się często i robi to dużo moich kolegów z pracy w różnym momencie. Cenowo jest trochę więcej niż przy wyprzedaży rocznika, ale zawsze dostawałem coś ekstra, co już ciężko przy wyprzedaży rocznika dostać. No i jest dużo więcej aut dostępnych na placu - auto można załatwić dosłownie w kilka dni, co dla mnie jest dosyć ważne, gdyż kupuję po sprzedaży starego i kilka tygodni bez samochodu o tej porze roku nie byłoby łatwe do przeżycia
_________________ Było Sandero Stepway 1,6MPI + LPG 2010 i Logan MCV 1,6MPI + LPG 2012
Jak ja kupowałem, to zawsze najlepiej wychodziło sierpień - październik.
Też tak uważam - "wyprzedaże rocznika" są przereklamowane ( i to nie tylko w Dacii).
Tak z czystej ciekawości obserwowałem oferty i w czasie wyprzedaży na przełomie roku nie dostałbym nic ciekawszego niż, gdy kupowałem na początku września ubiegłego roku.
Dodam, że przed końcem roku zdarza się, że cenniki idą w górę i upusty są naliczane od ceny, która jest w grudniu o kilka tysięcy wyższa niż wynosiła kilka miesięcy wcześniej.
_________________ Było Sandero Stepway 1,6MPI + LPG 2010 i Logan MCV 1,6MPI + LPG 2012
Też tak uważam - "wyprzedaże rocznika" są przereklamowane ( i to nie tylko w Dacii).
Zgadza się! Tylko jeszcze zależy czego i w jakich pieniądzach szukasz.
Ja dostałem 16% upustu przy nowym aucie (Skoda Octavia 4x4) pytanie dużo czy za mało na wyprzedaży i to zostawiam do dyskusji.
Jak na razie jestem zadowolony bo mam 4 lata gwarancji, dobre wyposażenie, duży bagażnik, relatywnie małe spalanie ON.
Dodam, że przed końcem roku zdarza się, że cenniki idą w górę i upusty są naliczane od ceny, która jest w grudniu o kilka tysięcy wyższa niż wynosiła kilka miesięcy wcześniej.
Pamiętam, ze tak właśnie zrobił Hyundai na przykładzie i30 I generacji - na bezczelnego podnieśli ceny w cenniku wyprzedażowym, tak że suma summarum ceny były jak przed wyprzedażą
GORDINI napisał/a:
Tylko jeszcze zależy czego i w jakich pieniądzach szukasz.
Im droższe auto tym większe rabaty - w tym segmencie aut miejskich to raczej nie ma co liczyć na cuda ( owszem można zyskać np. lakier lub inne wyposażenie).
Niestety, ale u nas jest bez sensu ta polityka związana ze sprzedażą auta, że liczy się rok produkcji a nie pierwszej rejestracji
Jest jeszcze coś.
Nie wszyscy wiedzą ale w części salonów można dostać rabat na nowe samochody dla tzw. grup zawodowych. Rabaty te wynoszą kilka procent od wartości brutto i często łączą się z innymi rabatami (ale nie zawsze) i pozwalają obniżyć cenę.
Sprzedawcy nie chwalą się tymi rabatami i trzeba się o to upominać ale ... warto.
Na "specjalne" traktowanie mogą liczyć:
Audi: lekarze, farmaceuci, sędziowie sądów, prokuratorzy, radcy prawni, adwokaci, notariusze, komornicy, architekci, licencjonowani przez Komisję Nadzoru Finansowego:
- maklerzy papierów wartościowych,
- doradcy inwestycyjni,
- aktuariusze,
- agenci firm inwestycyjnych,
- maklerzy giełd towarowych.
Chevrolet: Lekarze, stomatolodzy, weterynarze, farmaceuci, dyplomowane pielęgniarki, ratownicy medyczni, Księża i duchowni wszystkich wyznań, Niepełnosprawni, osoby sprawujące opiekę nad niepełnosprawnymi, Nauczyciele: akademiccy, szkół podstawowych, gimnazjum oraz średnich, Firmy i przedsiębiorstwa, Szkoły Nauki Jazdy, Prawnicy, dziennikarze, Taksówkarze, Górnicy węgla kamiennego, brunatnego, miedzi, soli, siarki bezpośrednio zaangażowani w proces wydobycia, Rolnicy, Klienci kupujący pojazdy za pośrednictwem firmy leasingowej/wynajmu długoterminowego.
Fiat: pracownicy i emerytowani pracownicy służb mundurowych,
duchowieństwo, pracownicy służby zdrowia, pracownicy naukowi, pracownicy oświaty, pracownicy firm prawniczych.
Opel:
Biegli rewidenci (audytorzy), Doradcy podatkowi, Diagności/Diagnostycy laboratoryjni, Komornicy, Rzecznicy patentowi, Aptekarze/farmaceuci pracujący w aptekach,Brokerzy ubezpieczeniowi, Maklerzy papierów wartościowych, Rzeczoznawcy majątkowi, Tłumacze przysięgli, Kuratorzy sądowi (zawodowi), Prawnicy, Lekarze, Pracownicy Wojska/Policji, Nauczyciele akademiccy, Osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie, Księża, Dziennikarze, Dyplomaci, Prowadzący szkoły jazdy/Ośrodki Egzaminacyjne (WORD-y), Taksówkarze, Instytucje rządowe/samorządowe
Marka: w planach
Model: w planach
Silnik: w planach
Dołączył: 21 Lis 2015 Posty: 369 Skąd: na polnocy
Wysłany: 2016-03-13, 09:47
Co do rabatow dla grup zawodowych to mnie bardzo irytuje ten pomysl. Moim zdaniem swiadczy o braku szacunku dla klientow. Bo dlaczego przyslowiowa sprzataczka, ktora cale zycie biega z miatla i ciezko odklada latami na samochod, ma byc gorzej traktowana niz przyslowiowy sedzia ktory na ten sam samochod odlozy powiedzmy w dwa lata. I do tego jak pokazuje zycie, sedziowie tez nie sa tacy krystalicznie czysci. Wiec nie wiem do konca czy to taki prestiz, ze sedzia jezdzi Kianka.
Poza tym to pokazuje, ze marka calkiem niezle zarabia na samochodach, skoro jest gotowa dac calkiem duzy upust niektorym i jeszcze na tym zarobic.
Moze to dziwne, ale np. zastanawilem sie nad Kia i takie "dziwne podejscie" mocno zraza mnie do tej marki.
A co rabatow sezonowych, spotkalem sie z opinia, ze niektore marki daja tez na wiosne jakies rabaty? Czy ktos kto dluzej obserwuje rynek moze to potwierdzic?
Szacunek do klientów ? w jakim świece ty żyjesz to jest żywy kapitalizm a ty jesteś tylko towarem .
Ktoś pewnie wyliczył że danie zniżki dla sędziego da lepsze efekty reklamowe niż inwestowanie w marketing tradycyjny
Marka: w planach
Model: w planach
Silnik: w planach
Dołączył: 21 Lis 2015 Posty: 369 Skąd: na polnocy
Wysłany: 2016-03-13, 19:20
Karenzo, Krotkoterminowo mozna robic klienta w bambuko. Dlugoterminowo to zawsze sie msci. A zaufanie bardzo ciezko odbudowac.
A co do tego, ze to jest efekt reklamowy, ja bym mocno dyskutowal. Raz, ze nie-sedzia moze poczuc sie urazony. A dwa, ze kazdy zawod ma mnostwo zwolennikow jak i przeciwnikow. Moze np. sedzia nie koniecznie jest najlepszym przykladem, bo w koncu wiekszosc osob nie korzysta regularnie z ich uslug, ale wezmy ksiedza. Dla jednych jest niemal wyrocznia, ale wielu znow bardzo negatywnie pochodzi do religi. Stad taki rabat moze byc bardzo kontrowersyjnie postrzegany.
Gdybym ja byl szefem Kia, od razu zrobilbym z tak dyskusyjna polityka rabatowa porzadek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum