[laisar]

Nie, bo bez sensu jest wkładać dodatkową energie w pompowanie ciepła z zewnątrz, skoro silnik wytwarza go takie ilości, że nic tylko czerpać garściami.

[Gość]

A nie jest to czasem tak że jak masz zamknięty obieg zewnętrzny to dmucha ci przez głośniki wydaje mi się że coś takiego istnieje po zamknięciu obiegu zewnetrznego

[Mikele]

Sprawdzę.
Ostatnio jeździłem tylko z zamkniętym obiegiem, może faktycznie ma to jakiś wpływ.


Pozdrawiam.

[76magg]

Wznowię temat...
Dacia Logan MCV, 2009 rok.
Wieje jak diabli od strony pasażera - żona jak ją przewiozę, to potem leczy zapalenie spojówek albo ucha. Ale ostatnio to przegięło, bo czułem nawet wianie na kierownicy i na twarzy od strony pasażera.

Na razie chyba z folii alu albo papieru śniadaniowego i kijaszka zrobię sobie taki patyk z frendzelkami i go przykleję do drzwi, żeby namierzyć gdzie dokładnie wieje.

Podejrzana jest przednia szyba (była wymieniana) ale mogą to być i drzwi (może uszczelka, a może się przesunęły z czasem).

Stąd pytanie, czy drzwi przednie są jakoś regulowane? Żeby może dać je z 1-2 mm bardziej do przodu?

[laisar]

[dacia]

Potwierdzam w moim też wieje ......ten typ tak ma

[Lajkonik]

Tak. A Ty kupujesz auto, które zapewnia Ci tożsamość warunków pogodowych w aucie i na zewnątrz. Jak wieje wiatr, to hula po aucie. Jak pada deszcz, to i w aucie kapie na nos - ten typ tak ma
Ostatnio jechałem wynajętym autobusem, w którym padało (mniej niż na zewnątrz ale padało).
Chyba nie po to kupuje się auto, żeby jeździć w nim w wiatrówce zapiętej pod nos i pod parasolem. No chyba, że to kabriolet Ale nawet kabriolety powinny zapewniać szczelność po zamknięciu dachu.

[Ajgor]

Gdyby tak było rzeczywiście że TTTM , to wtedy wszyscy użytkownicy Loganów by to potwierdzali, a prasa niemiecko-lubna odpowiednio by to nagłośniła.Drzwi same od sia się nie przestawią, ewentualnie poluzują, ale nie do takiego stopnia że powstaną szpary przez które hula wiatr. Należy odpowiedzieć na pytanie czy coś z samochodem było robione, że wymagało demontażu drzwi, uszczelki np. stłuczka malowanie błotników lub samych drzwi, no chyba że tak się dzieje od nowości , ale wtedy jest gwarancja, reklamacja.

[redek77]

Pytanie do posiadaczy Lodgy i Dokkera. Czy po przekroczeniu 90km/h też macie przedmuchy ( niedosłowne) z okolic drzwi przednich. Dotyczy to drzwi lewych i prawych. Wykonałem już uszczelnienie wszystkiego, od zawiasów na podszybiu, poprzez błotniki, drzwi, a nawet testowo zakleiłem taśmą izolacyjną szpary pomiędzy drzwiami, dachem i błotnikiem. Wykonałem jazdę próbną i dalej słychać przedmuch. Może powietrze wpada pomiędzy szybą, a drzwiami?

[jas_pik]

A czy wykonałeś prosty paten polegający na wsunięciu sznura gumowego w uszczelki ?
Wbrew pozorom ta prosta/szybka i tania metoda w znaczacy sposób ogranicza halas i przedmuchy.

[redek77]

Wykonam we wtorek. Czekam na przesyłkę. Krew mnie zalewa. Wygłuszyłem już pięknie całe auto i został mi jedynie upierdliwy przedmuch.

[shrek]

[redek77]

A co jakby w te błotniki wpuścić trochę pianki poliuretanowej? Oczywiście jednoskładnikowej o zmniejszonym stopniu rozprężania. Jej zadaniem będzie jedynie uszczelnić przed przepływem powietrza.

[shrek]

Pianka to glupi pomysl.z czasem zacznie pic wode, kruszyc sie i zrobi ci sie gnojowisko. Bylo to juz gdzies opisywane. Tez mialem taki pomysl ale zrezygnowalem.

[trybik]

witam
mam dokera ponad 2 lata , chciałem okleić brzegi drzwi taka nakładka plastikową i okazało sie że prawe drzwi sa ok, a lewe gdy założyłem listewkę to nie chciały się zamknąć więc papierem ściernym lekko pocieniłem i jest ok.
w ASO gość chciał je lekko przesunąć ale widząc jego taniec zrezygnowałem, więc jednak można tylko pytanie które śruby poluzować trzeba no i oczywiście potem regulacja zamka ,
co do wiania ? trudno mi powiedzieć cokolwiek sensownego generalnie ja ni moja żona niczego nie zauważamy , żona nie narzeka , poza trudnościami w regulacji nadmuchu ciepłego powietrza , ostatnio testuje II pozycje szyba + nogi
z drugiej strony zauważam dziwna przypadłość aut daci produkowanych po roku 2014 jakby były gorsze