Spoko, ja czekałem 3 miesiące... jakoś mi to szybko zleciało, a już mam dwa lata i ponad 47 tys.km nalatane... Niedługo będziesz się cieszył nową zabawką..
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2016-05-17, 08:42
Trochę mam wrażenie że przesadzacie z tym wiekiem samochodu. 10-letni samochód stary i najlepiej go wyrzucić, a 20 letni autobus czy samolot - to jeszcze całkiem nowa maszyna
Producentom zależy żeby sprzedawać jak najwięcej samochodów więc wciskają że po kilku latach to już złom i kup koniecznie nowy. Ja mam od 1999 Lagunę, wymieniam w niej to co trzeba gdy się zaczyna coś dziać i samochód nadal jest sprawny, byłbym gotów jechać nim jutro do Hiszpanii. Dacia ma 6 lat, minęła gwarancja ( nawet jakbym przedłużył ), jedyną awarią był kabelek od trąby i co - też wyrzucić bo za stara?? Problemem są samochody o które nikt nie dbał od początku ( bo za trzy lata zmienię ) a przede wszystkim powypadkowe, po byle jakiej naprawie. W krajach Europy zachodniej jeżdżą starsze samochody ale są zadbane - a jak zostaną rozbite to wtedy do byle jakiej naprawy i na wschód.
Jak będziemy ulegać presji producentów i wymieniać sprawne przedmioty "bo stare" to zasypiemy świat śmieciami.
tak więc pomimo że stać by mnie było na wymianę dacii na nową to będę nią jeździł tyle ile się da - nie potrzebuję nowej zabawki co chwilę - joż z tego wyrosłem.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2016-05-17, 08:46, w całości zmieniany 1 raz
Popieram, zwłaszcza, że tego silnika już nie montują do nowych Dusterów. Również planuję jeździć, aż się rozleci - ale na razie się to prędko nie zapowiada. W Hiszpanii to ja byłem 4-letnim Polonezem.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2016-05-17, 09:51
Nanouser napisał/a:
a mnie się coś wydaje że jadąc w kierunku Chorwacji to rzadko gdzie można jechać zgodnie z przepisami 140, chyba większość drogi 120 jest.
Nie - jest 130 na autostradach - w Czechach, Austrii i Chorwacji ( a także na Słowacji i Węgrzech) .
Polski limit 140 jest najwyższy w Europie ( poza Niemcami - ale tam odcinki bez limitów sa coraz rzadsze - z reguły ograniczenia), 130 jest w większości krajów, 120 - Hiszpania i Holandia i w Wielkiej Brytanii - 70 m/h co daje ok 115km/h
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2016-05-17, 10:34
Właśnie przed chwilą trafił mi się klient a propos tego tematu.
Zepsuł mu się samochód na gwarancji, jechał do Langwedocji i w Austrii samochód zgasł i nie dał już znaku życia. Zadzwonił pod numer alarmowy, po dwóch godzinach przyjechała laweta i zabrała go do ichniego ASO. Tam zdiagnozowali uszkodzenie jakiegoś modułu elektronicznego i powiedzieli że muszą go sprowadzić i trwa to do 10 dni. Na próbę rozmowy o samochodzie zastępczym zareagowali śmiechem - podstawowa gwarancja czegoś takiego nie przewiduje, trzeba dodatkowo wykupić gwarancję ciągłej mobilności, ale przecież obok jest wypożyczalnia samochodów, może sobie wypożyczyć i jechać dalej. Na szczęście w tym samym mieście znalazł warsztat opisany jako elektronika samochodowa, gdzie oczywiście odpłatnie naprawili mu samochód w tym samym dniu. Tak więc jedyną korzyść z gwarancji miał taką że nie płacił za lawetę.
Naprawa gwarancyjna ma być wykonana w ciągu 14 dni i za nią nie płacisz - tyle i tylko tyle daje ci gwarancja - w czasie podróży na urlop może to być zdecydowanie za mało.
Aha - rzecz dotyczyła Forda, ale nie sądzę że w innych markach jest inaczej.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2016-05-17, 10:35, w całości zmieniany 2 razy
Gdyby klient miał wykupione ubezpieczenia na auto zastępcze ,części wyjęli by mu nawet z innego samochodu .
W kolejce oczekujących zamówień takie części mają bezwzględny priorytet bo za wypożyczenie auta płaci importer .
Dlatego umiesz liczyć , licz na siebie najlepiej jechać czymś co się zna i łatwo można naprawić .
Jak będziemy ulegać presji producentów i wymieniać sprawne przedmioty "bo stare" to zasypiemy świat śmieciami.
tak więc pomimo że stać by mnie było na wymianę dacii na nową to będę nią jeździł tyle ile się da - nie potrzebuję nowej zabawki co chwilę - joż z tego wyrosłem.
a już myślałem, że tylko ja zauważyłem tą tendencję. Produkuje się tandetę gdyż wszystko co nowe (zwłaszcza dacia) jest gorsze jakościowo od tego co było. Także jeśli ktoś się na to nabiera to niestety sam robi siebie w konia
Wszystko zależy od sposobu korzystania z auta:
-parkowany w garażu, czy pod chmurką,
-ciągał przyczepkę, czy nie
-przebieg typu 200k km nabity w mieście, czy np 300k w trasach (200k km w mieście to w godzinach pracy silnika może wyjść o wiele dłużej niż w przypadku 300k km po trasie)
-jesteś posiadaczem auta od nowości, czy kolejnym właścicielem.
itp itd.
Dacia Sandero mojej lubej rozkłada pod względem komfortu jazdy starą megankę w której zawieszeniu mechanicy nie widzą żadnych luzów. Natomiast auto jest zmęczone wrocławskimi drogami i daje o tym znać w postaci szeregu różnej maści dźwięków. Dodatkowo zaczyna być kosztowne
Naprawy z ostatnich 2 lat:
-przegniły rurki parownika klimatyzacji (koszt zamiennika 500 +dodatkowo osuszacz +napełnienie +wymiana razem jakieś 1200)
-padł wentylator powitrza (ten kabinowy) z wymianą niecały 1000 (trzeba spuścić czynnik klimatyzacji i rozebrać pół podszybia tak samo jak w przypadku parownika)
- w tym miesiącu koło pasowe alternatora 200zł +pasek +wymiana razem ~350 (awaria o tyle upierdliwa że kończy sie jazdą bez "prądu" i "kierownicy")
Reasumując
Kiedy jest dobry moment na to aby dać się uwieść marketingowcom i kupić nowe auto?
Heja!
Gratuluję Sanderki - idealna na taką wyprawę!
Mam zjechane Bałkany wzdłuż i wszerz. Jechałbym nowym, tylko unikałbym dłuższych przejazdów autostradami.
Wiem jak dojechać do Albanii nie płacąc ani grosza za winiety i legalnie. Przetestowane. Boczne "gminne" drogi są bardziej malownicze od hajłejów a przy okazji zawsze można się zatrzymać na przysłowiowego "pstrucha" czy jagnięcinę "prosto z pola".
Na górzystych drogach nie rozwiniesz wielkich prędkości, a przy okazji poćwiczysz technikę jazdy na tych "oesach", gdzie znak pt. ostre zakręty jest malowany w poziomie ze wzgl. na podjazdy ciągnące się serpentynami. Zakres obrotów gwarantuję, że będziesz miał pełny, szczególnie na nich.
A jak już będziesz w HR to uderzaj do MNG i AL, unikaj dużych turystycznych miasteczek (chyba, że na kawę i zwiedzanie), a znajdziesz miłą atmosferę kilkanaście metrów od głównych dróg. Jak coś to pisz na priv, mogę polecić Ci kilka fajnych miejscówek - od Splitu do Dubrovnika.
Sam się napaliłem, chyba się też pojadę w tym roku
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2016-05-17, 16:48
W 2 miesiące po odbiorze Dustera w 4 osoby zrobiliśmy połowę Anatolii. Wcześniej niewiele byl jeżdżony (bo i nie było gdzie). Śmiga do dzisiaj mając > 120 000 km. Nie bałbym się jazdy Sandro ze względu na samochód, zwłaszcza że Chorwacja blisko a drogi dobre. Jedyne co mogłoby przemawiać za Fordem to jego pakowność i pojemność wnętrza. W każdym razie życzę szerokiej drogi, pieknej pogody i widoków. A na wszelki wypadek weź sobie dobre assistance z samochodem zastępczym jeli chcesz mieć zupełnie spokojną głowę
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-05-17, 17:47
Nanouser napisał/a:
Dacia Sandero mojej lubej rozkłada pod względem komfortu jazdy starą megankę w której zawieszeniu mechanicy nie widzą żadnych luzów. Natomiast auto jest zmęczone wrocławskimi drogami i daje o tym znać w postaci szeregu różnej maści dźwięków. Dodatkowo zaczyna być kosztowne
Naprawy z ostatnich 2 lat:
-przegniły rurki parownika klimatyzacji (koszt zamiennika 500 +dodatkowo osuszacz +napełnienie +wymiana razem jakieś 1200)
-padł wentylator powitrza (ten kabinowy) z wymianą niecały 1000 (trzeba spuścić czynnik klimatyzacji i rozebrać pół podszybia tak samo jak w przypadku parownika)
- w tym miesiącu koło pasowe alternatora 200zł +pasek +wymiana razem ~350 (awaria o tyle upierdliwa że kończy sie jazdą bez "prądu" i "kierownicy")
Reasumując
Kiedy jest dobry moment na to aby dać się uwieść marketingowcom i kupić nowe auto?
W przypadku Renault - zanim skończy się gwarancja.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2016-05-17, 21:56
Cav napisał/a:
Reasumując
Kiedy jest dobry moment na to aby dać się uwieść marketingowcom i kupić nowe auto?
W przypadku Renault - zanim skończy się gwarancja.[/quote]
Pierwsza awaria Laguny - 115 tyś km i 4 lata po skończeniu się gwarancji, kolejna - trzy lata później.
Tak więc albo twoja Meganka była składana dzień po święcie narodowym Francji albo o nią nie dbałeś
Marka: Toyota
Model: Verso
Silnik: 1,8
Rocznik: 2015
Dołączył: 18 Maj 2016 Posty: 2 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-18, 12:47
Wprawdzie Ford większy więc wygodniejszy, ale jeśli te 4 osoby to nie 4 koszykarze NBA, a np. 2 facetów i 2 kobiety, to w Dacii będą mieli wystarczająco dużo miejsca na niemęczącą jazdę.
Ja nie wybrałbym się 10 letnim samochodem w taką podróż. W moim 10 latku miałem np. awarię maglownicy, alternatora, czyli awarie praktycznie uniemożliwiające dalszą jazdę. Wprawdzie naprawa trwała jeden dzień, ale co innego naprawiać auto 10-20 km od domu, kiedy ktoś znajomy może pomóc a co innego 1000 km w obcym kraju, nie znając języka. W takim wieku auta byle skorodowany kabelek potrafi albo auto zatrzymać, albo utrudnić jazdę (jechałem kiedyś bez klimy w 30 st. lipcowy upał z powodu przerdzewiałej złączki przewodu za 10 zł.) Można sobie popsuć urlop i sporo pieniędzy wydać na naprawę+laweta+noclegi itp.
Szansa, że w nowym aucie trafi się awaria uniemożliwiająca dalszą jazdę jest minimalna. Nie jestem pewien, czy auto z 75KM i 105 Nm zapakowane na urlop pojedzie ekonomicznie na autostradzie 110 km/h, ale jadąc 90 też się dojedzie
Ostatnio zmieniony przez MaxiKaz 2016-05-18, 12:51, w całości zmieniany 1 raz
Marka: ..
Model: ....
Silnik: ...... Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Maj 2016 Posty: 197 Skąd: ziemia łódzka
Wysłany: 2016-05-18, 17:10
Cytat:
Wprawdzie Ford większy więc wygodniejszy, ale jeśli te 4 osoby to nie 4 koszykarze NBA, a np. 2 facetów i 2 kobiety, to w Dacii będą mieli wystarczająco dużo miejsca na niemęczącą jazdę.
Zdecydowanie nie koszykarze Jedziemy w dwie pary.
Cytat:
Ja nie wybrałbym się 10 letnim samochodem w taką podróż.
No właśnie. Z całym szacunkiem do C-Maxa znajomych ale boimy się, że znowu pierdziachnie elektronika albo coś z pompowtryskiwaczami diesela się stanie.
Podróż na benzynie nie powinna wynieść jakoś super drogo przy podziale kosztów na 4 osoby.
Cytat:
Nie jestem pewien, czy auto z 75KM i 105 Nm zapakowane na urlop pojedzie ekonomicznie na autostradzie 110 km/h, ale jadąc 90 też się dojedzie
Możemy jechać nawet 90-100 km/h, tym bardziej, że będziemy docierać silnik i nie ma co szaleć.
Zamówiłem sobie tempomat więc ustawi się prędkość i już
Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: 1.6 LPG
Rocznik: 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 02 Kwi 2014 Posty: 55 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2016-05-18, 18:30
Moim zdaniem co nowy to nowy. Odbierz kolego samochód polataj nim trochę zobacz czy wsio działa i w trasę. Smiało możesz 120 km/h jechać i cieszyć się słoneczkiem:)
Posprawdzał bym tylko takie "punkty" w aucie które lubią być rozpierdzelone od nowości.
W moim przypadku był to przełącznik kierunków, ja kierunek w lewo a światła mijania gasną taki zonk:) Trochę niebezpieczne w nocy. Polecał bym także wykupienie ubezpieczenia ja mam np. ADAC auto pada, laweta zawiezie do serwisu jak serwis nie naprawi to zapewniają hotel itd.
Marka: Toyota
Model: Verso
Silnik: 1,8
Rocznik: 2015
Dołączył: 18 Maj 2016 Posty: 2 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-18, 20:14
Wojciech-EL napisał/a:
No właśnie. Z całym szacunkiem do C-Maxa znajomych ale boimy się, że znowu pierdziachnie elektronika albo coś z pompowtryskiwaczami diesela się stanie.
Pompowtryski już naprawione, więc prawa Murphy'ego stanowią, że następna awaria to będzie coś zupełnie niespodziewanego
Kiedy ja odbierałem swoje ostatnie auto, pani z salonu opowiadała mi o kliencie, który pojechał, również do Chorwacji, następnego dnia po odbiorze auta . Widać nowe auta lubią docierać tam swoje silniki
Poza tym taka trasa to może być dobry "audyt otwarcia" nowego samochodu. Będzie okazja, żeby szybko wykryć wszystkie ewentualne drobnostki do poprawy w serwisie.
W sumie żałuję, że swoim nie pojechałem w "dziewiczą" trasę do Chorwacji. Tylko w lutym chyba mało kto tam jeździ?
Jak już tak o wakacjach na Bałkanach to dla poczucia klimatu, kawałek który usłyszałem kiedyś w lokalnym radio, lecąc gdzieś z mikro małego przejścia granicznego, z budynkiem wielkości kiosku, gdzieś przy polnej drodze - między Słowenią, a Chorwacją https://www.youtube.com/watch?v=Ghj8oRCRhBY (sorry za zdanie wielokrotnie złożone).
Marka: ..
Model: ....
Silnik: ...... Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Maj 2016 Posty: 197 Skąd: ziemia łódzka
Wysłany: 2016-07-13, 10:08
Ponieważ wóz już odebrany, a wyjazd coraz bliżej, chciałem się zapytać szanownych klubowiczów, czy radzicie wymienić olej po powrocie z wakacyjnych wojaży?
Obecnie silnik jest na dotarciu i ma przejechane niecałe 400 kilometrów.
Podróż do Chorwacji i z powrotem "nabije" przebieg do około 3000 km.
Czy wstrzymać się z wymianą oleju do czasu pierwszego przeglądu serwisowego za rok?
Czy lepiej jak radzą mi niektórzy znajomi, wymienić olej po powrocie z wakacji?
Wymień po powrocie, nic się nie stanie. Producent przewiduje wymianę co 20 tys km, a po 1000 km to jest dobrowolny gest kierowców starej daty, kiedy wymiana było co 8-10 tys. km.
W tamtych latach jeździło się na minerale, a teraz mamy półsyntetyki i full syntetyki, co pozwala na zwiększenie interwału wymiany oleju.
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Ostatnio zmieniony przez route2000 2016-07-13, 10:17, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum