Wysłany: 2020-10-19, 14:20 Płyn chłodzący a stan oleju
Witam
Jestem świeżym posiadaczem Dacii Duster 1,3 150KM w wersji Prestiż .Autko kupiłem jako Demo, po 2 miesiącach zauważyłem, że stan płynu chłodniczego zmalał do stanu ponad minimalnego ,pomyślałem że układ układ się odpowietrzył i pewnie to jest przyczyną jego spadku. Niestety po upływie 3 miesięcy spadł do dna zbiorniczka i zauważalnie zobaczyłem przyrost oleju na bagnecie silnika. Podejrzewam że to uszczelka pod głowicą, lub mikro pęknięcie na bloku. Oczywiście skończy się na serwisie. Tylko mam pytanie czy komuś z was przytrafiło się coś takiego, czy ktoś z waszych znajomych borykał się z takim problemem. Proszę podzielcie się swoją opinią.
Marka: Dacia
Model: LOGAN MCV II
Silnik: 0,9Tce 121KM@186Nm
Rocznik: XII 2017
Wersja: Stepway Outdoor Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1975 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2020-10-19, 17:49
Nie jest powiedziane, że sytuacja która u Ciebie powstaje spowodowana jest uszkodzeniem UPG. Znikający płyn może być objawem uszkodzonej uszczelki lub głowicy ale nie musi. Może puszczać Tobie nagrzewnica, chłodnica lub inne łączenie elementów w układzie chłodzenia. Gdybyś miał uszkodzona UPG olej w silniku zmienił by kolor na tz kawę z mlekiem lub widoczne miałbyś ślady masła. Przyrost oleju na bagnecie może być też spowodowany pokonywaniem autem bardzo krótkich odcinków 3-5 km
W twoim przypadku szedł by w kierunku dobrej diagnozy w ASO/ew. poza.
Uwaga bo zaraz się znajdą znawcy, co do opinii że wszystkie demo to wrodzone zło, co to tylko katują na jazdach próbnych i strach to kupować.
Dla sprostowania - 2010 kopiłem demo z przebiegiem 2500 km ( to już pewnie był w stanie jak po 100k km ). Dzisiaj ma 135000 i nadal świeci przykładem bezawaryjności.
Uwaga bo zaraz się znajdą znawcy, co do opinii że wszystkie demo to wrodzone zło, co to tylko katują na jazdach próbnych i strach to kupować.
Panie znawco jaki zabójczy motor był to w tym 2010 ?
bo zdaje się że siły działające w silniku to był rząd wielkości do 1.3 tce
a w takiej jednostce dwa buty na zimno może przytrzeć panewke
Ostatnio zmieniony przez Fruxo 2020-10-20, 22:23, w całości zmieniany 1 raz
Nie muszę czytać bo jestem praktykiem, jeżeli nie dotarty silnik na nisko lepkościowym oleju o którego stan najczęściej nikt nie dba dostaje regularne katowanie to jego żywotność spada nawet 10 razy. O ile są to silniki nie doładowane to ich specyfikacja działa korzystnie na te zjawisko ponieważ moc silnika jest rozwijana przy wysokich obrotach a mało kto będzie kręcił silnik.
Natomiast nowoczesne silniki wysokiego sprężania z doładowaniem uzyskują moc w wąskim zakresie obrotów a tych nikt nie będzie oszczędzał. Szczególnie obsługa salonu czy osoby które dostały go jako zastępczy.
Ostatnio widziałem auto które przy przebiegu 15 tyś miało do wymiany przez taką jazdę obie turbiny a przecież w turbinie jedyny element zużyciowy to miedziane panewki po których chodzi rurka łącząca turbo ze sprężarką. Konstrukcja banalna powina przejechać min milion kilometrów zużywa się tylko w 2 przypadkach. Zbyt dużej lepkości oleju (na zimno) i zbyt małej lepkość oleju (zerwanie filmu olejowego) i oba wynikają ze złej obsługi oraz złego oleju.
Oczywiście jeżeli turbiny dostały to w silniku musiało być dokładnie tak samo ale tego klientowi nikt nie powie bo jemu się wydaje że założy dwie nowe i będzie jeździć setki tysiecy km.
Producenci aby spełnić normy ekologiczne stosują coraz żadsze oleje które nie chronią silników przed wysokimi temperaturami , dochodzi jeszcze patologia rynku leasingowego gdzie koszty eksploatacyjne są wyrocznia przy wyborze przez floty , przez to producenci rozciągają do granic moralności przeglądy olejowe a ta się wszystko potem mści bo silniki nie robią już 500-600 tyś bez remontu tylko 200 na blacie a samochód przepala więcej oleju niż paliwa. To wszystko wina zaniedbań środków smarnych dlaczego tiry mogą robić po miliony kilometrów a osobówki ułamek tego ? a silniki na kolej czy statkach nawet 10 razy więcej to wszystko jest wynik poprawnej eksploatacji , używania pomp olejowych wstępnych , dogrzewaczy oleju itp
Ostatnio zmieniony przez Fruxo 2020-10-21, 21:03, w całości zmieniany 1 raz
W samochodach firmowych/flotach nikt się nie przejmuje czy olej rozgrzany a kolejek w ASO po nowe silniki nie widać.
Do tego przeglądy co 30k dodatkowo powinny zwiększyć ruch.
Do dzisiaj na placu firmowym stoi fabia z nalotem 300+ - spod świateł nadal pierwsza. Tego nikt pod kocem nie trzymał i zapewniam, że nie sprawdzał czy olej ciepły tylko but.
Przez ostatni rok - jeździ kilka razy dziennie a silnik nie ma prawa osiągną odpowiednią temperaturę - bo trasy po kilka km.
Wiec czy w tym przypadku demo z nalotem 1000-5000-15000 km będzie już zajechane ?
Ostatnio zmieniony przez Killer King 2020-10-21, 21:28, w całości zmieniany 4 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum