[Robert]

Dacia Dokker ponad 10 lat temu kupiona u Pietrzaka. Kilka wizyt w serwisie i od nowości do dziś cały czas świeciła się kontrolka. Na każdje wizycie naprawa na kilka godzin jazdy. Od nowości źle zamontowane radio.

Tandem Będzin usterkę opisaną wyżej naprawili tak że kontrolka pojawiła się na placu.

naprawili inną usterkę za 130 zl gdzie Pietrzak chciał 1500 za to szacun.
Za skorygowanie drzwi bocznych które fabrycznie odstają wzieli 350 zl i powiedzieli że się nie da. Mogłem powiedziieć że się nie da zapłacić…. Ale mogą jescze sprobować za 750 zl tylko obok w blacharni. Ogólnie szok.

Damochód został naprawiony po ponad 10 latach u Mietka. Mietek skasował bład czujnika wału którego nie ma. Skasowanie polegało na naprawie uszkodzonego sterownika.

Po ponadz 10 latach dlławieniia silnika po przejechaniu za każdym razem równo 14km samochod jest ok 40tys przebieg Dacia dokker jeździ. Wcześniej sewisy wymieniał przewody kasował błędy na gwarancji po gwarancji i brali i kase.
To branie pieniędzy za proby napraw w ASO za nie naprawione usterki powinno być karalne

Co za syf ! Odradzam te serwisy