[Killer King]

[r70]

[Killer King]

Nie wiem, czy to ten sam co miałem w Megane 2017 1.3 TCE 130km.

Ciągnął zadowalająco od 1600 do 2200 - powyżej jest już głośny i czuć, że prosi się o zmianę biegu - tak samo, jak wskazanie kompa. Od 2200 zalecał wyższy bieg i było to już czuć.

T3 1.0 Eco-g ciągnie ładnie od 1800 do 2400 i czuć, że to jest jego zakres pracy - komp prosi o zmianę biegu dopiero od 2500 obr.

Poniżej 1800 jazda jedynie na toczeniu lub z górki - to nie jego środowisko pracy. Na pewno nie do stałej jazdy pod wzniesienie. Potrafi przyśpieszyć od zakresu poniżej 1600, ale robi to ospale.

Tutaj mogę powiedzieć, że w przedziale 1800-2200 sprawuje się bardzo dobrze. 2200-2500 to zakres do jazdy pod wzniesienie, gdzie mam ich sporo podczas codziennej jazdy.

1 i 2-gi bieg najlepiej ciągnąc do min 3000 obr i dopiero zmiana (chyba że jedziecie z górki), 3-ci bieg i wyżej można spokojnie wbijać od 2500 obr.

[Marcyś]

I w końcu jest konkretny opis zmiany biegów do obrotów 👍🍺

[r70]

Ja na 1.0 LPG 3 bieg w mieście, przy spokojnej jeździe używam od 1200 obr, a nawet od 1000obr. 2 od 1000obr. 1 szy ciągnę do 1500-3000tylko kiedy jest zimny i jeszcze szarpie (pierwsze 100-400m), potem już momentalnie wrzucam 2. Przy 1500 na 4 biegu często jeżdżę że stała prędkością, ale do przyspieszania redukuje. Na 5 czasem toczę sie przy 1600obr, ale przyspieszam od 2000, a jak dynamicznie do od 2500. 6 ty używam powyżej 2200-2400obr dlatego często 90-94km/h jadę na 5tce.
To oczywiście norma przy spokojnej jezdzie, kiedy trzeba tu silnik kręcę do 6000 i powyżej (choć nigdy nie doświadczyłem odcinki) na każdy biegach 1-3, na wyższych biegach nie miałem okazji

[Marcyś]

Na 0.9 Tce i 5 biegów tak się nie da. Jak miałem focusa 1.0 125 KM i 6 biegów to tak samo jak u Ciebie.1500 obr i komp zalecał już zmianę biegu

[Killer King]

r70,
W Duster 3 1.0 elektronika zaleca redukcję poniżej 1500 obr., nawet jak jadę z górki albo toczę.
Tutaj bym jeszcze poczekał.
Ale tutaj nie czekał bym z redukcją podczas normalnej jazdy.

Nie każdy może podzielać ten punkt widzenia, ale osobiście wolę aby silnik pracował w górnym zakresie 2000-2300 obr.
Optymalne do warunków 2000 +/- 200

[velomar]

[r70]

Killer King, ja generalnie słaby słucham wskazówek zmiany -nożna powiedzieć że wg kompa zawsze mam za niski bieg. To co napisałem to ogólnik - jadę zawsze tak żebym nie czuł wibracji w zasadzie żadnych i żebym czuł że silnik fajnie wchodzi na obroty.
Właściwie zbędny mi jest obrotomierz i podpowiada z biegów - i tak robię po swojemu ;)
W samochodach którymi jeździłem z silnikiem benzynowym (pożyczone ) zawsze miałem z przyspieszania i przewidywania max punktacji ale że zmiany biegów zawsze nie więcej niż 80%. Wg mnie wskaźniki zmiany biegów na wyższy działają od śmigła ;)

[Killer King]

Podstawa to zdrowy rozsądek — ja również zawsze miałem za niski bieg, do tego, co pokazywał komp — tak to było przez ostatnie 10 lat. Megane pokazywało 5 gwiazdek za przyspieszanie i przewidywanie, ale tylko 3 za zmianę biegów, a i tak miałem zadowalający wynik spalania. Wiec cała teoria zmiany biegów legła w gruzach.

W Hondzie 1.4 BP spalanie jest najmniejsze, jeżeli utrzymuję obroty w zakresie 2300-2500 - nie do pomyślenia w dzisiejszych czasach.

Dodam, że patrzenie wyłącznie na wskazanie zmiany biegów to dla mnie prosta droga do zajechania silnika.

Duster 3 1.0 mam to całkiem inaczej ustawiony górny próg zmiany, niż poprzednie samochody, jakimi jeździłem i chwała im za to.

Przez pierwszy miesiąc i kilka tys. km można już wyczuć, w jakim zakresie dany silnik pracuje efektywnie — tnz. minimalny próg, gdzie silnik żwawo reaguje na gaz. Wiemy wtedy, przy jakich obrotach warto redukować, aby nie wpaść w mulenie.

Zmiana biegów, nawet jeżeli będzie perfekcyjna, to nie będzie miała większego wpływu na spalanie, jeżeli nie skupimy się na przyspieszaniu i przewidywaniu. Odpowiednie przyspieszanie do momentu osiągnięcia prędkości docelowej i przewidywanie drogi. Wtedy spalanie leci w dół.


Reszta w postaci obrotów to kosmetyka.

[r70]

Warto także wziąć pod uwagę, że silniki 3 cylindrowe znacznie gorzej znoszą wysokie obciążenia przy niskich obrotach niż np. 4 cylindrowe. Więc tym bardziej trudno zrozumieć producenta z jego zaleceniami zmiany biegów.

[Dymek]

[Killer King]

Dymek,
To wszystko zależy jak zestopniowana jest skrzynia i jaki to silnik.
Megane 1.2 Tce krzyczało o zmianę już powyżej 2100 obr. co dla mnie było już abstrakcją.
Tipo 1.4 chciało abym redukował już poniżej 2000 obr. tam gdzie totalne silnik nie ma mocy.

Właśnie w Tipo mając obroty w zakresie 2000-2400 miałem najniższe spalanie.

[Dymek]

[Marcyś]

No to dziś zostałem mile zaskoczony. Trasa 2x41km drogi podmiejskie i ruch miejski z małymi korkami. Średnia prędkość 38,4 km/h średnie spalanie 4,9 l/100km. No to jestem w szoku. Obroty trochę wyższe jak zawsze tzn 1800-2500. Myślę że jest jeszcze jeden powód mniejszego spalania. Kiedyś na szybko wymieniłem filtr powietrza na słabej jakości ( nie będę pisał jaki ) . Coś mnie tknęło żeby się temu przyjrzeć i zmieniłem na jedną z lepszych marek. Mercedes, Audi, WV instalują je na pierwszy montaż. Myślę że to dużo dało. Pozdrawiam 😀 A strzałki w górę mam dopiero od 2500 obrotów

[r70]

Dymek, silnik 0.9 pracuje zupełnie inaczej - przy 2000obr trzęsie bardzie i mniej jedzie niż 1.0 przy 1600obr.jezdzielm Clio z tym silnikiem chyba 3 razy jako samochód zastępczy i Sandero znajomego. Dla mnie dolana granicą żebym czuł komfort w tym silniku to 2000-2200obr

[defunk]

[r70]

[defunk]

Po pierwsze po to jest turbo, żeby używać i moc brać z turbosprężarki, a nie jeździć w "turbodziurze". Po drugie turbina non stop włączana i wyłączana (studzona, rozgrzewana) ma gorsze smarowanie.

[r70]

Po pierwsze moc dodawana przez turbinę ma mi służyć w miare potrzeba nie jest być obowiązkowa, po drugie turbina nie włącza się i nie wyłącza, tylko pracuje cały czas. Natomiast jej obroty - a z nich wynikająca wydajność rośnie nieliniowo i ze zwłoka wynikająca z tego że jest doładowana spalinami a nie paskiem jak kompresor. Tak więc nic jej nie szkodzi praca na minimalnych obrotach bo smarowanie zdecydowanie ma. W turbinach że zmienna geometria, w dieslach jazda spokojna tylko w niskim zakresie obrotów może być szkodliwa -bo substancje smoliste i sądzą potrafią zapiec się na łopatkach turbiny o przestają one zmieniać geometrię, ale 1.0 tce nie ma takiej turbiny i do tego zasilany jest LPG a nie ON ;)

[dudu$]

Ja na szczęście nie patrzę na spalanie. Autami jeżdżę tak aby dawały z tego frajdę i aby jeździło się nim przyjemnie i komfortowo. W Warszawie spalanie mojego podkręconego Logana 0.9Tce wynosi 7,5-8l/100km i jest to bardzo dobry wynik. W trasie natomiast wszystko zależy od tego z jakimi prędkościami się jeździ i tak np moja żona zabrała ostatnio Logana do zakopanego. W aucie 2 dorosłe osoby , 3 dzieci w wieku 6 i 9 lat, a w bagażniku kilka toreb z ciuchami zapakowanymi do rolety. Jadąc z prędkościami 110-130km/h spalanie według komputera długo utrzymywało się w okolicy 5,7l ale po wjeździe do Zakopanego i poruszaniu się po nim i okolicach wzrosło do 6,2l/100km. Kiedy ja dorwałem auto spalanie poszło delikatnie w górę ale podczas tankowania okazało się że średnie spalanie wyniosło 6,8l/100km. Więc spoko wynik. Jutro kolejne tankowanie, zobaczymy ile wyjdzie, komputer pokazuje 6,7l/100km ale jest to spalanie w 70% trasa gdzie Loganik przez bardzo długi czas leciał 150-160km/h non stop a czasami nawet i licznikowo 180km/h, tak tyle to auto jedzie. Dodam również że 3 tygodnie temu wracałem znad morza, skład w aucie jak powyżej, bagażnik równie upchany na maksa do rolety + na dachu BOX 300l i również jadąc przez dłuższy czas z prędkościami licznikowymi 150-160km/h a nawet 170km/h spalanie wyniosło 8,6l/100km. Patrząc na powyższe spalania obstawiam, że jadać delikatnie do 100km/h bez problemu zszedłbym w trasie do 4,5-5l/100km ale nie było by przyjemności z jazdy. Co do spalania 1.0Tce to tutaj również wszystko zależy od stylu jazdy. Mój znajomy ma Joggera z tym silnikiem, ostatnio zrobił się z niego taki ekonomiczny kierowca i w miescie Warszawa, bez problemu osiąga spalanie rzędu 7l/LPG na 100km natomiast moja siostra w Nowym SSIII z tym samym silnikiem, w tym samym mieście ma spalanie 9,5l/100km.

[Marcyś]

Ja też podałem swój wynik spalania przy normalnej jeździe ( przynajmniej dla mnie) a nie przy jakiejś mega oszczędnej. I oto właśnie chodzi. Przedtem nie mogłem zejść poniżej 7l/100 km. W moim przypadku dużo dała wymiana filtra powietrza na bardziej firmowy

[dudu$]