Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-04-17, 19:54
4.5 sekundy to jednak sporo czasu. Nasuwają się rozterki dotyczące wyrażanego w modlitwach pragnienia uniknięcia nagłej i niespodziewanej śmierci...
Inna rzecz, że cała wyprawa była organizowana "na styk". Bez żadnego marginesu czasowego, który pozwoliłby pilotowi bezpiecznie posadzić samolot na innym lotnisku lub poczekać na polepszenie pogody, które zdaje się, minuty potem nastąpiło.
Pilot musiał lądować żeby zdążyć na czas i nie wywołać ogromnego skandalu, kontrola lotów nie mogła zamknąć lotniska bo nie chciała wywołać ogromnego skandalu.
Same złe opcje. Tylko współczuć pilotom i obsłudze lotniska.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Mi jednak wciąż chodzi o czas - trzeba dać czas ludziom wyrzucenie żalu, mówienie o zmarłych ludziach w superlatywach niezależnie czy z prawicy czy z lewicy - to ludzka rzecz nie można im tego odmawiać.
Dla mnie niezmiernie irytujące jest zachowanie pewnej części drugiej strony politycznej która jak przestępujący z nogi na nogę pretorianie pilnują aby przypadkiem nie narodził się mit o L.K. (jeszcze raz zachęcam do felietonu Mazurka czego się boicie ?
Być może nie narodzi - po żałobie ludzie przemyślą i zmienia swoje nastawienie. A jeśli narodzi się czemu to szkodzi ? Na pewno nie będzie to mit ogólnonarodowy (taki chyba jest tylko jeden o Lechu Czechu i Rusie - potem są już problemy). Lewica też ma swoje mity historyczne Stefan Okrzeja, Ignacy Daszyński- przecież to wielkie postacie. Jeśli mit o LK będzie skłaniał ludzi co lepszej pracy i wysiłku - górnolotnie pisząc - na rzecz dobra wspólnego to źle ? Nikt mnie nie zmusza do obnoszenia się Daszyńskim czy Okrzeją i nikt nie będzie zmuszał do Kaczyńskiego - to kwestia osobistych wyborów.
Dla mnie tak jak dla Maga i setek tysięcy Polaków było to pierwszy prezydent RP, z którego postawą w jakiś sposób utożsamiałem się. A więc warto uszanować opinię tak wielu ludzi mimo że ma się zupełnie lustrzaną, np. poprzez wstrzymanie się na ten tydzień od protestów, apeli itd.
Nikt z tych ludzi którzy szczerze wywieszali flagi lub odwiedzali Pałac Prezydencki- raczej nie robił tego pod wpływem mediów czy pana Bielana. Nikt na silę niczego nie tworzy a wypowiedzi polityków w stylu prawdziwego patriotyzmu obnażają ich poziom i fakt, że w polityce są raczej przypadkiem.
Jeśli natomiast chodzi media - Ian ma w zupełności rację. Po prostu żałoba narodowa jest dla nich rodzajem produktu który napędzając ugruntowują swoją pozycję na rynku aby potem sprzedać to co maja nalepże - czas antenowy na reklamy lub powierzchnie reklamowe - prawda już dawno przestała dla nich być ciekawa (choć są nieliczne wyjątki) - może to nie jest sprawiedliwa ocena - ale na inną na razie mnie nie stać.
Mac - to "oczywiście zwrot był retoryczny" - jako umysł ścisły-przyrodniczy nie podjąłbym się takiej dyskusji "za chudy w uszach" jestem - mogę zmierzyć ewentualnie z oceną dorobku owadologicznego pana Wicemarszałka Sejmu Chodziło mi tylko że podsumowanie ZeneC'a - trafia do mnie
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-04-17, 20:44
W Polsce Prezydent jest postacią szczególną. Z jego roli ustrojowej a nawet z samej nazwy urzędu należy wnosić, że nie jest prezydentem jednej partii czy grupy wyborców tylko Prezydentem Rzeczpospolitej czy mówiąc inaczej głową państwa.
W Polsce funkcjonują ciała ściśle polityczne: Sejm jako reprezentacja wyborców – czyli pewnego układu politycznego istniejącego w społeczeństwie i rząd będący ucieleśnieniem układu politycznego istniejącego w Sejmie. Sejm reprezentuje wyborców a rząd aktualną koalicję polityczną.
W niektórych ustrojach bywa, że Prezydent również reprezentuje wąsko pojmowane interesy. W USA jest szefem rządu, są kraje w których prezydenta wybiera parlament. Ale nie w Polsce.
Ustrojowe umieszczenie Prezydenta poza parlamentem i rządem, nadanie mu uprawnień hamowania obu tych ciał, nadanie mu inicjatywy ustawodawczej, wskazuje na zamiar oddzielenia urzędu prezydenta od aktualnego układu politycznego. W przeciwnym razie urząd ten nie byłby potrzebny. Są przecież polityczne organy Sejm, Senat i Rząd. Po diabła jeszcze uwikłany w doraźne rozgrywki prezydent?
Z chwilą wyboru kandydat jakiejś partii staje się Prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej. Całej Rzeczpospolitej i wszystkich Polaków. Od tej pory reprezentuje wszystkich, choć nie wszyscy go wybrali. Musi się z tym jakoś uporać.
Lech Kaczyński tego nie rozumiał lub miał inną wizję urzędu. Chciał być i był Prezydentem PiS-u. Tuż po wyborach zameldował szefowi partii wykonanie zadania. Tym samym powiedział wyborcom pozostałych partii, że nie będzie ich prezydentem. I jak mawiał inny prezydent „otworzył puszkę z Pandorą”. Popełnił błąd lub postąpił słusznie, zależnie od punktu widzenia, i przez resztę kadencji ponosił konsekwencje tego wyboru.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Ostatnio zmieniony przez jan ostrzyca 2010-04-17, 20:51, w całości zmieniany 3 razy
Patrząc na te rekonstrukcje dochodze do wnioski, że albo pilot nie miał pojecia o toporgafii terenu, albo mieał bardzo złe informacje na temat wysokości, na jakiej się znajduje. A ponieważ nie był to "byle jaki" pilot to raczej skłaniam się ku tej drugiej opcji.
Patrząc na tor lotu samolotu widzę, że pilot zauważył, że jest zbyt nisko - a raczej, że ma przed sobą wzniesienie i próbował poderwać samolot, bo zahaczył o drzewo kiedy maszyna już podrywała się do góry, w przeciwnym razie do zderzenia z ziemią doszło by na wzniesieniu, a nie za nim.
Nie jestem specem od samolotów, ale gdzieś [chyba w radio] słyszałem, jak ktoś mówił, że takiego samolotu nie da się poderwać szybko tzn. że podczas normalnego podchodzenia do lądowania gdy pilot podejmie decyzję o poderwaniu maszyny, np. w celu odejścia na drugi krąg, samolot zanim "zacznie się zbierać" zejdzie jeszcze około 40m w dół. Ile w tym prawdy nie wiem, ale patrząc na zdjęcia widzę, że "coś jest nie tak". Dlaczego samolot był tak nisko, kto i w jaki sposób przekazuje pilotowi informację nt. wysokości na jakiej się znajduje, czy pilot nie ma możliwości sprawdzenia tej informacji, czy jest w ogóle możliwe, aby pilot nie znał topografii terenu wokół tego lotniska???
Nie chcę wywoływać kolejnej teorii spisku, ale na prawdę nie sądzę, aby pilot, zwłaszcza taki pilot mógł popełnieć taki błąd - raczej ktoś go w ten błąd wprowadził - czy celowo, czy nie, tego się pewnie nigdy nie dowiemy.
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-04-17, 21:05
Andrzej napisał/a:
Dlaczego samolot był tak nisko, kto i w jaki sposób przekazuje pilotowi informację nt. wysokości na jakiej się znajduje, czy pilot nie ma możliwości sprawdzenia tej informacji, czy jest w ogóle możliwe, aby pilot nie znał topografii terenu wokół tego lotniska???
To nie był kukuruźnik tylko duża maszyna komunikacyjna, która posiada pełne wyposażenie nawigacyjne. Wysokościomierz chyba jest na wyposażeniu samolotów pasażerskich? Skoro można określić położenie samochodu z dokladnością do kilku metrów przy pomocy urządznia kupinego w Biedronce, to chyba samolotu też?
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Wysokościomierz chyba jest na wyposażeniu samolotów pasażerskich?
Też w radiu słyszałem, i też nie wiem ile w tym prawdy, że wysokościomierz w tym samolocie działa na podstawie pomiaru ciśnienia atmosferycznego, a raczej jego zmiany wraz z wysokością. - tylko ustawia się go wg informacji o ciśnieniu atmosferycznym w danej chwili podanym przez wierzę kontrlną...
...jeżeli to prawda to nidoczekanie, że kiedyś wogóle wsiądę do samolotu...
...no, chyba żeby sobie t nim posiedzieć...
Nie wyobrażam sobie, aby samolot pasażerski nie miał radiowysokościomierza, oprócz klasycznego wysokościomierza ciśnieniowego. W tym ostatnim przypadku wieża podaje załodze wysokość barometryczną progu pasa w celu wprowadzenia poprawki do aktualnych wskazań (ciśnienie atm. ulega, jak wiadomo zmianom).
Sęk w tym, że radiowysokościomierz "profiluje" teren pod samolotem, zatem jest to informacja, o tym co było pod spodem, i o trendzie (czy wysokość względna się zmniejsza czy rośnie)
Zwróćcie uwagę, paprząc na profil terenu, że na podejściu do pasa jest dolinka!
Tu 154 jest obarczony, jak każdy odrzutowiec, pewną..."turbo-dziurą":
W przypadku silnika turbinowego czas reakcji zespołu napędowego może sięgać nawet kilku sekund (ile ? to zależy od konstrukcji: jedno czy dwuwałowy, jak duża jest zmiana prędkości obrotowej silnika: wynika to z przyrostu energii kinetycznej zespołu sprężarka-turbina)
A ponadto w tym samym czasie rozpędzamy jeszcze ca. 90 000 kg.
Dla odmiany w silnikach tłokowych przyrost jest prawie natychmiastowy ( np. w gwiazdowym ASz-62 od biegu jałowego do mocy max. ca. 1000 KM zajmuje to tylko ok 0,3 sek. !)
Biorąc pod uwagę owe 4...5 sek. od momentu zahaczenia o drzewo (?) do upadku, po prostu nie było czasu na sensowną reakcję. Ślady na drzewach (vide: mój poprzedni post z odsyłaczem do zdjęć) i rekonstrukcja pokazują, że pilot usiłował ratować sytuację, starająć się wznieść ponad drzewa.
Więcej o "Tuszce" można poczytać tu (przyzwoicie napisane):
http://www.samoloty.pl/in...u-154-hobby-709
_______________________________________________________________________
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2010-04-18, 18:28, w całości zmieniany 3 razy
Poza tym wg mojej najlepszej wiedzy nie wiem nic o "Laboratorium Aerodynamicznym"
w Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym (d. Pol. Szczecińska). Może coś przespałem, ale nie: pytałem znajomych, szukałem w internecie i ...nic
P.S.
Aha, przede mną leży tzw. "Duży Badiagin" zawierający "komponowkę" TU 154 i nie wiem do prawdy jak taki sabotaż mógłby być zrobiony
Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 1889 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-04-18, 10:15
jan ostrzyca napisał/a:
Pod tym względem Lech Kaczyński ustępuje wszystkim swoim poprzednikom. Wojciech Jaruzelski, Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski mieli liczne,
różne wady i zalety, ale posiadali też jedną wspólną cechę. Potrafili zadziałać wbrew interesom swojego matecznika politycznego, w efekcie zadziałać
wbrew własnym interesom politycznym. To cecha mężów stanu. Jaruzelski wbrew towarzyszom oddał władzę opozycji, Wałęsa sprzeciwił się Solidarności i
stoczył z nią otwartą walkę, Kwaśniewskiego przeklina lewica za flirt z liberalizmem.
Kaczyński tego nie potrafił lub nie chciał zrobić. Był prezydentem jednej partii To nie ulega wątpliwości. I pozostanie prezydentem tej partii,
bo działacze partyjni całkowicie zawładnęli jego wizerunkiem i pamięcią o nim. Zobaczymy jakie będą skutki tego zawładnięcia.
Samo porównanie i stawianie w jednym szeregu Kaczyńskiego i Jaruzelskiego to obelga. Jaruzelski ma tyle wspólnego z patriotyzmem co nasze Dacie z Blackhawk'iem.
Jaruzelski to agent Informacji Wojskowej (najgorsza forma Bezpieki w latach 40-tych i 50-tych), w której działając bezpośrednio przyczynił się do śmierci kilku kolegów - oficerów.
Sama Informacja Wojskowa ściśle współpracowała i była podległą delegaturą NKWD. Jaruzelski wypowiedział wojnę własnemu narodowi - stan wojenny - przez który życie straciło pośrednio, lub bezpośrednio kilkaset osób. Ba więcej zapraszał do interwencji Ruskich. Dla przypomnienia dodam, jakbyś miał z tym problem, że ludzi którzy współpracują z obcym państwem na szkodę własnego państwa nazywa się zdrajcami. Działał wbrew swoim towarzyszom PZPR-kom, dobre sobie. Oddał władzę bo nie miał innego wyjścia - państwo padało gospodarczo, a władzę oddał wtedy, gdy w Magdalence uzyskał ciche zapewnienie, że jemu i innym wysokim kacykom partyjnym włos z głowy nie spadnie.
Porównanie z Kwaśniewskim - weź nie żartuj. Kaczyński zginął lecąc oddać hołd tym którzy zostali wymordowani w Katyniu - Kwaśniewski w tym samym miejscu kilka lat temu stał pijany jak świnia. Można pisać dużo więcej, ale ten przykład wystarczy za porównanie: jeden miał dla nich szacunek i zawsze o nich pamiętał - drugi w tym samym miejscu swoim pijaństwem "uszanował ich pamięć".
Szkoda, że w swoim uczonym wywodzie nie umieściłeś jeszcze Bieruta, też był prezydentem, a bardzo pasuje do Jaruzelskiego i Kwaśniewskiego. Gdzieś ty byłeś chłopie na lekcjach historii - na wagarach. Weź sobie jakieś książki i poczytaj, bo tym co tu napisałeś, dokumentnie się kompromitujesz. Chyba, że jesteś bardziej czerwony od tych, których w swoim poście wychwalałeś.
Panowie to co powiecie o J Piłsudskim. Czy on zasługuje na Wawel?
POzwolę sobie stwierdzić że jego wypowiedzi nie zawsze były godne funkcjonariusza państwowego (np/ "Prawda jest jak d**a, każdy ma swoją" - w rozmowie z wysokiej rangi oficerem)
Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 1889 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-04-18, 13:11
Mariusz napisał/a:
Panowie proponuję W Jaruzelskiego zostawić w spokoju (starszy człowiek). Zgodzę się, że był w bezpiece, ale również był na SYBERII.
Panowie to co powiecie o J Piłsudskim. Czy on zasługuje na Wawel?
Był na Syberii, nawet zostawił tam swojego ojca - ale bardzo szybko o tym zapomniał - wysługując się mordercom swojego ojca. Cóż wiek nikogo nie zwalnia z odpowiedzialności - Humera Twoim zdaniem tez nie należało sądzić, bo stary - bardzo ciekawe.
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-04-18, 15:22
W. Jaruzelski - bezkrwawe przejęcie władzy przez opozycję,
L. Wałęsa - wyprowadzenie rosyjskich wojsk z Polski,
A. Kwaśniewski - wprowadzenie Polski do NATO i UE.
To sporo, zważywszy, że wydarzyło się przy aktywnym udziale prezydentów: zdrajcy, głupka i kapusia oraz pijaka.
Podkreślacie Katyń. A Wołyń? Lech Kaczyński w imię swoich antyrosyjskich fiksacji wypiął się na pamięć ofiar rzezi wołyńskiej (ok.100 tys. zamordowanych) by uzyskać przychylność patrona UPA Juszczenki. Pamięć cokolwiek selektywna...
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Ostatnio zmieniony przez jan ostrzyca 2010-04-18, 15:28, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 1889 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-04-18, 17:51
jan ostrzyca napisał/a:
W. Jaruzelski - bezkrwawe przejęcie władzy przez opozycję,
Oddał władzę bo musiał - bezkrwawo - a "Kopalni Wujek" i innych ofiar stanu wojennego nie pamiętasz
jan ostrzyca napisał/a:
L. Wałęsa - wyprowadzenie rosyjskich wojsk z Polski,
Użyłes poniżej określenia "głupek" - to twoje słowa kolego, jeżeli go za takiego uważasz to twoja sprawa,
jan ostrzyca napisał/a:
A. Kwaśniewski - wprowadzenie Polski do NATO i UE.
Wprowadził, bo wtedy wypadało. Niech kolega poczyta sobie jakie było stanowisko SdRP, w roku 1990 i 1991
- socjaldemokracja ze wspaniałym eksprezydentem (później biedak zachorował na "chorobę filipińską" i stał się miłośnikiem mebli "Forte") - była przeciw. No jak zdradzać starych towarzyszy z ZSRR i UW.
Zostawcie Jaruzelskiego w spokoju, trzeba mieć odrobinę wyobraźni, którą akurat ją miał.
Do niektórych i tak to nie trafi, ale jakby Układ Warszawski wtedy "pomógł" jak w Czechosłowacji i na Węgrzech, to znając nasz "południowy" i powstańczy temperament Jaruzelski mógłby nie opanować części swoich oficerów. I co wtedy ? Powstanie ? Na zegarze atomowym było za 5 dwunasta. Kto i jaką drogą by nas wsparł ? A i sama Solidarność nijak nie była przygotowana do przejęcia władzy. Nawet 1988 nie była do końca gotowa, bo i jak i od kogo miała się tego nauczyć.
Krakry1 dla swojego dobra, przestań wypominać goleń i chorobę filipińską Kwaśniewskiemu, bo wtedy w Katyniu schlał go sam Abp Głódź
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-04-18, 20:13
Stan wojenny w ciągu dwóch lat pociągnął mniej ofiar niż niejeden dłuższy weekend w Wolsce.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Ostatnio zmieniony przez jan ostrzyca 2010-04-18, 20:14, w całości zmieniany 1 raz
Czy mam rozumieć słowa "dla swojego dobra" jako groźbę karalną (art. 190 par.1 KK).
Mam ci podać wszystkie moje dane ? Nic to nie da. Prokuratura umorzy sprawę z braku obiektywnych chęci spełnienia tego przestępstwa.
A tak na poważnie, to chciałem żebyś się do końca ośmieszał. Kwaśniewski się do tego przyznał, przeprosił. Leszek Miler opowiedział jak było we "Władcach Marionetek" Sekielskiego, więc ja uważam sprawę za zamkniętą. Zresztą wszyscy politycy piją i przy tym alkoholu załatwiają swoje interesy zarówno jak ci z lewej, jak ci z prawej.
Politycy, hierarchowie kościoła wszyscy są równi, pokazują to dobitnie takie wydarzenia jak Magdalenka, afera Stella Maris, czy zakrapiana imprezka Kwaśniewskiego i Głodzia w Katyniu. Myślicie że np w Komisji Europejskiej wygląda inaczej ? Przecież nikt na trzeźwo nie określi krzywizny banana, nie zmieni marchewki w owoc, czy ślimaka w rybę !!!
Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 1889 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-04-18, 20:34
Mamert napisał/a:
krakry1 napisał/a:
Czy mam rozumieć słowa "dla swojego dobra" jako groźbę karalną (art. 190 par.1 KK).
Mam ci podać wszystkie moje dane ? Nic to nie da. Prokuratura umorzy sprawę z braku obiektywnych chęci spełnienia tego przestępstwa.
A tak na poważnie, to chciałem żebyś się do końca ośmieszał. Kwaśniewski się do tego przyznał, przeprosił. Leszek Miler opowiedział jak było we "Władcach Marionetek" Sekielskiego, więc ja uważam sprawę za zamkniętą. Zresztą wszyscy politycy piją i przy tym alkoholu załatwiają swoje interesy zarówno jak ci z lewej, jak ci z prawej.
Politycy, hierarchowie kościoła wszyscy są równi, pokazują to dobitnie takie wydarzenia jak Magdalenka, afera Stella Maris, czy zakrapiana imprezka Kwaśniewskiego i Głodzia w Katyniu. Myślicie że np w Komisji Europejskiej wygląda inaczej ? Przecież nikt na trzeźwo nie określi krzywizny banana, nie zmieni marchewki w owoc, czy ślimaka w rybę !!!
Co do tego że "grzeją" równo - to fakt. Ale jeżeli ktoś pije (obojętnie z kim), a jest "na świeczniku" to musi się liczyć z konsekwencjami. Chodziło mi przede wszystkim o to, że ja osobiście czułbym się urażony, gdyby na grób mojego np: ojca, brata, kuzyna, na oficjalne uroczystości, przybył dostojnik w stanie wskazującym. Akurat mój znajomy miał krewnych którzy tam wtedy byli. Ich reakcja po tym incydencie była taka, że moje wypowiedzi tutaj to naprawdę pikuś. Ty chyba też nie chciałbyś się znaleźć w podobnej sytuacji. Tylko i wyłącznie o to mi chodziło - zresztą w identyczny sposób zareagowałbym na każdego innego (nie tylko na Naszego Eksprezydenta).
P.S. Na razie nie wnoszę sprawy do organów ścigania.
Nie, nie robię, pod obwodnicą trójmiasta (okolice Auchan) zapadła się ziemia, powstała spora skocznia, postawili znak do 90 km/h i ogłosili w necie że tej dziury nie naprawią przez dwa lata do zakończenia modernizacji węzła.
Pewien pierdyknięty Prezydent Miasta Gdańska ( z PO ) ma 300 mln zł na Europejskie Centrum Solidarności, ale nie ma 80 tyś na barierki energochłonne na Trakcie Św. Wojciecha, więc postawili dwa znaki po 50zł z ograniczeniem do 30 km/h, dla nietubylców powiem że jest to główny ciąg komunikacyjny, a spaść można pod pociąg.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum