Można sobie zadać pytanie czy wskazania zużycia na blacie są super-dokładne ... najlepiej chyba zalać na fulla i po setce znowu zalać bo inaczej tak jak na autocentrum sa legendy że co diesel to 4-5 litrów na sto
Myślę, że większość osób robi tak jak ja - na co dzień sprawdza zużycie wg kompa, a po tankowaniu (albo przynajmniej co któryś raz) weryfikuje te dane. Tylko że to służy raczej kontroli ogólnej sprawności "liczydła", bo w toku eksperymentów przeprowadzonych przez wiele osób doszliśmy do wniosku, że o ile faktycznie komp zaniża, to błąd jest raczej stały i wynosi do 5% - wielkość, o którą nie ma chyba co kruszyć kopii...
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-01-10, 11:54
Niektórzy się podniecają wskazaniami kompa choćby większej przyjemności nie było w życiu... Ja nie mam tego elektronicznego wspomagacza i wcale nie żałuję, a spalanie liczę sobie sam po każdym tankowaniu mimo że nie prowadzę dziennika typu motostat itp. Jeśli ktoś robi awanturę o różnice wskazania kompa/faktyczne spalanie to ciekawe co będzie jego dalszym krokiem? Spowoduje w zimie stłuczke/wypadek i będzie się tłumaczyć że wyświetlacz nad skrzyżowaniem nie wyświetlał wskazania "uwaga ślisko"?
Mimo coraz lepszego wyposażenie samochodów zdrowy rozsądek wydaje się być cały zcas cennym atutem...
Ale ci niektórzy to "niby" kto? Bo dla przypomnienia, genezą niniejszego tematu był głód wiedzy "ile to te daćki naprawdę palą?", natomiast chwalenie się "mnie spaliła tylko tyle!" to jest jakiś poboczny ułamek i ciekawostka. Tylko że z kolei niektórych innych jak widać najbardziej gnębi poczucie zazdrości właśnie o ten margines... <:
(Inna rzecz, że sam temat już dawno kwalifikuje się do porządnego sprzątania, to wtedy posty nt rekordów też zostaną wydzielone).
Ostatnio zmieniony przez laisar 2011-01-10, 13:06, w całości zmieniany 1 raz
Mnie przy normalnej jeździe do pracy (50km trasa, ale 6 świateł w jedną stronę, trafisz albo nie), po młodego do przedszkola i trochę miasta około 7,2l. Prędość do 100 - 120km/h jak się da, a miasto to wiadomo.
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-10, 13:09
laisar napisał/a:
(..) w toku eksperymentów przeprowadzonych przez wiele osób doszliśmy do wniosku, że o ile faktycznie komp zaniża, to błąd jest raczej stały i wynosi do 5% - wielkość, o którą nie ma chyba co kruszyć kopii...
Przy Dieslu chyba trochę więcej, w moim przypadku jest to np. 0,7 litra na spalanie 5,8, co stanowi ponad 10%. Chyba, że można sie podzielić 5% ze stacjami ;)
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-10, 13:14
benny86 napisał/a:
Niektórzy się podniecają wskazaniami kompa choćby większej przyjemności nie było w życiu... Ja nie mam tego elektronicznego wspomagacza i wcale nie żałuję, a spalanie liczę sobie sam po każdym tankowaniu mimo że nie prowadzę dziennika typu motostat itp. Jeśli ktoś robi awanturę o różnice wskazania kompa/faktyczne spalanie to ciekawe co będzie jego dalszym krokiem? Spowoduje w zimie stłuczke/wypadek i będzie się tłumaczyć że wyświetlacz nad skrzyżowaniem nie wyświetlał wskazania "uwaga ślisko"?
Mimo coraz lepszego wyposażenie samochodów zdrowy rozsądek wydaje się być cały zcas cennym atutem...
Chyba właśnie zdrowy rozsądek powoduje sprawdzanie wyliczeń robionych przez programy czy elektronikę. Po co sprawdzać elektronikę? Po to, że się jej do końca nie ufa. Po co sprawdza się spalanie - np. żeby liczyć się z kosztami dalekiego wyjazdu. Po co wyświetlanie aktualnego spalania - ano jeśli nagle nam wzrosło może to oznaczać jakiś feler w silniku (lewe powietrze, nie pracujący jeden gar, etc.) A jak ktoś czegoś nie ma to twierdzi, że mu nie potrzebne - jak mi kiedyś w fiacie 125p :) nie wiem o co chodzi z tymi światłami i jaki ma to związek ze sprawdzaniem spalania!
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-01-10, 13:23
Ok, rozumię - sprawdzić, policzyć, wyjdzie ile komp zaniża/zawyża i tyle. Ale robić z tego aferę, wykłocać się w serwisie (a takie sytuacje też mają miejsce) - sory, ale tego nie rozumię. Co do wspomnianych awarii to na pewno dają one się zauważyć w inny sposób niż poprzez kompa (zawyżone spalanie już o około 0,5 litra zauważam przy dystrybutorze bez obliczania)
Ze "światłami" - w niektórych miejscach, z reguły tych "kolizjogennych: nad sygnalizacją świetlną, wiaduktem czy w innych, potencjalnie niebezpiecznych miejscach są pewne tablice świetlne/wyświetlacze (nie wiem jak to się fachowo nazywa) które np. przy ujemnej temperaturze powietrza i opadach śniegu i/lub deszcze wyświetlają na przemian łamane linie imitujące poślizg i napis typu "uwaga ślisko" czy "zwolnij" itp itd.Podałem to tylko jako jeden z przykładów braku zdrowego rozsądku - niektórzy zwalniają dopiero na widok takiego ostrzeżenia, mimo że kilka kilometrów wcześniej warunki były tak samo, lub bardziej niebezpieczne (np. dk81 przy wjezdzie do katowic, jeden pajac gwałtownie hamuje lecąc setką na przymarzniętymśniegu, kilku kolejnych siłą rzeczy robi to samo i efekt domina gotowy - już wiele razy widziałem tam tego typu kolizje, mniej lub bardziej grozne w skutkach)
(zawyżone spalanie już o około 0,5 litra zauważam przy dystrybutorze bez obliczania)
Ano właśnie - "przy dystrybutorze". Posiadając odpowiedni wskaźnik, widziałbyś to wcześniej - dla jednych to plus, a dla innych brak nie jest minusem, bo oczywiście da się bez tego żyć. Tak jak bez wspomagania kierownicy, ABS-u, klimy itp udogodnień.
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-10, 13:30
Co do afery, to pewnie, że nie ma sensu. Chociaż jeśli przekłamania są duże, to można zrozumieć czyjąś irytację. Skoro jest jakaś funkcja w samochodzie, to powinna działać poprawnie. Jak mam zamek centralny na pilota to nie będę otwierał drzwi kluczykiem, bo coś tam nie działa. Może niektórzy patrzą na spalanie tylko przez pryzmat komputera i nie chce im się spisywać trasy, przeliczać litrów, etc.
Co do świateł to nadal twierdzę, że to nie jest trafne porównanie. Wskazanie spalania przez komputer nijak się ma do bezpieczeństwa na drodze. Ale pokazywanie oblodzenia jezdni już tak.
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-01-10, 13:40
laisar napisał/a:
benny86 napisał/a:
(zawyżone spalanie już o około 0,5 litra zauważam przy dystrybutorze bez obliczania)
Ano właśnie - "przy dystrybutorze". Posiadając odpowiedni wskaźnik, widziałbyś to wcześniej - dla jednych to plus, a dla innych brak nie jest minusem, bo oczywiście da się bez tego żyć. Tak jak bez wspomagania kierownicy, ABS-u, klimy itp udogodnień.
Nie do końca. Brak kompa absolutnie nie wpływa na komfort podróży w letniej, kilkusetkilometrowej trasie (klima) bezpieczeństwo (możliwośc manewrowania pojazdem, a nie tylko liczyć ze moze się uda zatrzymać -abs) czy łatwość manewrowanie - bez wspomagania z reguły jeden obrót więcej pomiędzy poozycjami skrajnymi)
że zauważę zawyżone spalanie wcześniej-hmm, a co to w zasadzie pomoże? ostatecznie i tak trzeba to zweryfikować tradycyjnym sposobem. Jeśli spalanie wzrośnie niepokojąco to przecież mam licznik kilometrów i wskaznik poziomu paliwa. Ogólnie dla mnie komp ma zdecydowania niższą wartość użytkową od podanych przez Ciebie lelementów wyposażenia - proponuję to wrzucić do worka pod tytułem "o gustach się nie dyskutuje"
Marka: Była Dacia
Model: Logan
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2011-01-10, 14:21
U mnie komp pokazuje dokładnie spalanie, z tym że ja nie kasuje kompa, trzeba przejechać minimum 1000km wtedy spalanie dokładnie liczy sam się kasuje po 10tys.km. Spalanie z 20 tys.km to jakieś 4,8l/100km.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum