Czesc! Jestem bardzo zadowolona,ze niedlugo odbiore moje kochane Sandero, fakt nowe, moje, nie psujace sie mam nadzieje, a jak tak to te 3 lata gwarancji mnie uspakajaja! Ale...
najwieksze wrazenie wywarl na mnie bagaznik, otoz mam psa Golden Retriever, czyli jak widac do najmniejszych nie nalezy. Zawsze wozilam go na tylnim siedzeniu - na razie nadal tak woze - tylko zastanawiam sie co zrobic jak juz go "przetransportuje" do bagaznika w Sandero.
Problem polega na tym,ze na tylnim siedzeniu przypinam go pasami - kupione mam szelki dla psa z wpieciem do pasa bezpieczenstwa. Wozac go w ten sposob jestem spokojniejsza,ze w razie hamowania nie spadnie i ogolnie bedzie bezpieczniej...ale
W bagazniku nie mam mozliwosci go przypiac, wiec sie zastanawiam czy ktos z Was ma psa i jak sobie z umieszczeniem go w bagazniku. W gruncie rzeczy chodzi mi o jego bezpieczenstwo, bo psami juz go tam nie przypne, a jak niektorym wiadomo Golden nie nazezy do spokojnych psow, ktore siedza i sie nie przemieszczaja.
Macie psy, jak je wozicie, czego uzywacie, w jaki sposob zapewniacie im bezpieczenstwo?
Z gory dzieki za rady, pomysly, rozwiazania.
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1501 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2009-01-18, 13:37
Myślę,że zrobisz mu wielką krzywdę wożąc go w bagażniku no chyba ,że byłaby to MCV.I ja potweirdzę tu słowa wox-a kup specjalny pokrowiec dla psów i przypinaj go dalej pasami
Też mam Golden Retrievera - i dlatego sprawiłem sobie Logana MCV. Zastanawiałem się nad Sandero, ale moja psina by 1/ nie wskoczyła; 2/ miała trochą ciasno...
A tak włazi na pakę - i jako zabezpieczenie stosuje (psina) "wtulenie się" w kanapę - tam jest taki dołek, w którym sobie może leżeć
Linia załadunku jest jednak w MCV-ce dużo niższa.
Zawsze wozilam go na tylnim siedzeniu - na razie nadal tak woze - tylko zastanawiam sie co zrobic jak juz go "przetransportuje" do bagaznika w Sandero.
Tak coś mi się wydaje, że Twój pies nie polubi nowego auta...
Także nie wyobrażam sobie wożenia psa w bagażniku Sandero. Ja swoją rhodesiankę wożę na tylnym siedzeniu. W karusku można kupić matę, która tworzy taką jakby wannę, co chroni psa przed spadnięciem z kanapy a siedzenia przednie i tylne przed pobrudzeniem.
malina_85 napisał/a:
a jak niektorym wiadomo Golden nie nazezy do spokojnych psow, ktore siedza i sie nie przemieszczaja.
chyba sobie jaja robisz... za malo ranie ruchu i innych atrakcji - codzienne bieganie przez 1,5 godziny po lesie, wieczorkiem godzinka dla relaksu z psia kolezanka a dwa razy w tygodniu 3 godzinne szkolenie hahah
Jak to jest malo ruchu i atrakcji to ja przepraszam, wiecej atrakcji to ja nie wytrzymam:D
Sorki Taka pierwsza myśl. I po tym wszystkim nadal jest taki aktywny w aucie?
Dobrze, że nie napisałaś coś w stylu: Jak może mieć mało ruchu i atrakcji - przecież mam duży ogród.
Wysłany: 2011-07-27, 13:35 Dacia Duster - klatka dla psa
Problem znany od dawna: kupujesz nowy samochód, patrzysz na jego bagażnik - i myślisz sobie: "parę razy wpuszczę tu psa, i będzie masakra". Przerabiałem temat dwa razy. Trzeci raz nie dopuszczę do tego, aby pies zrobił z bagażnika rzeźnię (podrapał, pogryzł ect).
Znalazłem na alleDrogo ofertę klatek do przewożenia psów. Dzisiaj podjechałem Drakulą (heh, firma z Krakowa), przymierzyłem - i zakupiłem, bo pasuje idealnie (rozmiary vs pojemność bagażnika DD). W 20 sekund można ją złożyć do formy "walizki z rączką" i przetransportować. Najlepsza jest cena - rozmiar L (optymalna dla mojego psiska) kosztuje coś około 140PLN, czyli zjadliwie.
Klatka pasuje na styk, tak że pies nie otworzy sobie drzwiczek? Czy trzeba je jakoś ryglować? Ew. czy są jakieś wbudowane zamknięcia drzwiczek?
Na fotkach widać jakieś "ucha" ale nie mogę się dopatrzyć jak to zablokować.
Klatka pasuje na styk, tak że pies nie otworzy sobie drzwiczek? Czy trzeba je jakoś ryglować? Ew. czy są jakieś wbudowane zamknięcia drzwiczek?
Na fotkach widać jakieś "ucha" ale nie mogę się dopatrzyć jak to zablokować.
Drzwiczki są ryglowane takimi dwoma wygiętymi hebelkami. Piszę "drzwiczki", bo są dwie pary: na krótszym i na dłuższym boku. Ja dziś użyłem tych na dłuższym boku, psica przechodzi i mieści się bez problemu. Szansa, że pies otworzy sobie to zamknięcia, moim zdaniem bliska zeru.
Co do wielkości klatki - rozmiar L daje sporo luzu po obydwu bokach bagażnika. I to biorąc pod uwagę, że do Dustera włożyłem ją "na szerokość". Tak jak pisałem, postaram się w wolnej chwili jakieś fotki umieścić.
Wysłany: 2011-07-28, 08:05 Re: Dacia Duster - klatka dla psa
Musisz kupić więcej klatek bo pasażerowie też Ci mogą zrobić rzeźnię jedząc , paląc , pijąc i robiąc inne rzeczy.
Naucz psa podróżować , pasażerów też.
Wysłany: 2011-07-28, 13:20 Re: Dacia Duster - klatka dla psa
zyga03 napisał/a:
Musisz kupić więcej klatek bo pasażerowie też Ci mogą zrobić rzeźnię jedząc , paląc , pijąc i robiąc inne rzeczy. Naucz psa podróżować , pasażerów też.
Ironię przedpiścy przyjmuję, choć była nietrafna . Pasażerowie jedzą, palą, piją - i nic się nie dzieje. W odróżnieniu od psa: nie chodzi o zachowanie i podróżowanie (bo jest do długich tras przyzwyczajony), ale o jego sierść. Trzy słowa kluczowe: husky, sierść, linienie.
Husky linieje jak wilk - bardzo obficie, intensywnie i męcząco. Mój niestety robi to kilka razy w roku, i trwa to za każdym razem kilka tygodni. I to przy codziennym wyczesywaniu. Włos huskiego jest dwuwarstwowy (puchowy podszertek + włos okrywowy). ... i SAKRAMENCKO ciężki do wyczyszczenia z zakamarków tapicerki. Przy poprzednich samochodach i próbie czyszczenia, rezygnowały nawet firmy które zajmują się tym profesjonalnie. Jedyny sposób to ograniczyć w samochodzie miejsce "styku' psa z podłogą/tapicerką/wykladziną.
I do tego właśnie celu rzeczona klatka nadaje się wyśmienicie. Pies praktycznie nie ma styku z bagażnikiem.
Wysłany: 2011-07-28, 14:37 Re: Dacia Duster - klatka dla psa
Husky , poważna sprawa, rzeczywiście linieje mocno . Ja mam owczarka niemieckiego i problem jest mi doskonale znany. Jako, że mój jest psem ratowniczym, więc towarzyszy mi często i z doświadczenia wiem , że klatka nie do końca spełnia wymagania ochrony przed sierścią. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest specjalna wkładka zamknięta z trzech stron od strony wnętrza samochodu a otwarta i wyprofilowana do tylnej szyby od tyłu. Pies ma wygodniej wsiadać i wysiadać , łatwo to wyjąć i bardzo łatwo zrobić samemu.
Widziałem takie ustrojstwo jako fabryczne we Włoszech i Austrii.
Pozdrawiamy z Togalem Pana Haskyiego.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2016-03-14, 20:39, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 2011-07-28, 15:15 Re: Dacia Duster - klatka dla psa
zyga03 napisał/a:
z doświadczenia wiem , że klatka nie do końca spełnia wymagania ochrony przed sierścią.
100% racji, Zyga03. Ale lepiej mieć "trochę" uwalany sierścią bagażnik, niż "dywan" z psicy - jak to było w poprzednim samochodzie
zyga03 napisał/a:
Znacznie lepszym rozwiązaniem jest specjalna wkładka zamknięta z trzech stron od strony wnętrza samochodu a otwarta i wyprofilowana do tylnej szyby od tyłu. Widziałem takie ustrojstwo jako fabryczne we Włoszech i Austrii
Takich klatek-wkładek jest sporo (oglądałem różne wersje na stronach producentów), niestety z reguły są dosyć drogie. Nie mówiąc już o specjalnych boxach, z wentylacją i innymi cudami. Być może warto byłoby w przyszłości na coś takiego się szarpnać. Na tą chwilę, to ustrojstwo które kupiłem, sprawia że bagażnik w Dusterze jest czysty. A cena była (IMHO) atrakcyjna. Zobaczymy, jak będzie się sprawdzać w dłuższej codziennej eksploatacji
IMHO to co zostawia po sobie haszczak czy ON jest o wiele łatwiejsze do sprzątnięcia niż to co gubi RR.
Moje podróżują na tylnej kanapie (nie wożę pasażerów a bagażnik mam zawsze pełny) wyłożonej kardimatą. No i co z tego, że nie mają kontaktu z wykładziną na podłodze za przednimi siedzeniami skoro pełno jest tam rudych szpilek powbijanych w ową. Nie wiem jakbym się starał to sprzątnąć odkurzaczem, to i tak 10% zawsze zostanie.
Pozdrawiamy z Fioną, Lordi i Torą haszczaka i onka.
jest o wiele łatwiejsze do sprzątnięcia niż to co gubi RR.
Ależ się nazastanawiałam nad tą rasą... Po opisie "włosia" to chyba może być tylko rhodesian ridgeback.
Czytałam kiedyś, że właściciele dalmatyńczyków mają identyczny problem, tapicerka nie do wyczyszczenia/odkurzenia.
Produkt jest oferowany na stronie: http://lzparts.de/index.p...roduct&info=358
Ktoś ma pomysł jak przetłumaczyć "Kofferraumwanne" żeby poszukać podobnej rzeczy w polskich sklepach?
Ostatnio zmieniony przez mud maX 2013-10-02, 12:56, w całości zmieniany 1 raz
zwykła kuweta do bagażnika rezer plastu + kratka .
Mój pies niczego więcej nie potrzebuje , a żeby nie rysował zderzaka tylnego dodatkowo nakładka na zderzak (rysował łapami jak sam wskakiwał ). Oprócz ubrudzonej szyby tylnej od nosa ciekawskiego psa nie ma żadnych zmieszczeń . A jest to 9 miesięczny owczarek niemiecki długowłosy .Najważniejsze jest jednak przyzwyczajenie psa żeby bagażnik mu się dobrze kojarzył więc pies jeździ raz na miesiąc na małe wycieczki do 20-30 km samochodem .
Teraz problem powstał że sam wskakuje i nie chce wyjść
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2013-10-02, 22:12, w całości zmieniany 3 razy
Nasza lodówa będzie służyć rodzinie 2+2+pies (35kg labrador) stąd też pomysł na taki właśnie model.
Czy znacie może jakiś paten by w bagażniku zabezpieczonym przed sierścią psa przewozić zwierzaka razem z bagażami? Zastanawiałem się nad jakąs grodzią typu ta promowana w Volvo jak na zdjęciu poniżej.
Wiem, że lepiej było wziąć Dokkera do takich transportów ale Lodgy jest ciut większe i bardziej "osobowe".
Ostatnio zmieniony przez podsiar 2016-03-14, 20:25, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum